Serwis pod patronatem magazynu
Wydatki na samochód nie ograniczają się do tych związanych z jego zakupem i tankowaniem. Znaczenie mają także serwis oraz usterki. Zdziwienia nie ma – właściciele aut marek premium płacą najwięcej. Ale na które z nich trzeba uważać najbardziej? I co dokładnie oraz jak wpływa na koszty serwisowania i napraw samochodów?
Zakup samochodu, zarówno nowego, jak i używanego, jest nierozerwalnie związany z wydatkami. Mało kto lubi tracić ciężko zarobione pieniądze, więc nie powinno dziwić, że kierowcy z całego świata szukają informacji, które auto będzie najbardziej przyjazne dla portfela właściciela.
Przede wszystkim warto pamiętać, że niezwykle istotne jest TCO samochodu. Ma ono kluczową rolę podczas wybierania aut przez floty. TCO to skrót od Total Cost of Ownership, czyli całkowitych kosztów użytkowania pojazdu. Na TCO składają się m.in. wydatki na kredyt czy leasing, paliwo, przeglądy, ubezpieczenie i naprawy oraz utrata wartości.
Koszty eksploatacji dotyczą zarówno firm użytkujących setki pojazdów, jak i osób prywatnych. Niestety nie ma jednego prostego wzoru na obliczenie TCO – znaczenie mają choćby planowane przebiegi, okres eksploatacji auta czy sposób jego finansowania. Nie zmienia to faktu, że oszczędzenie na etapie kupowania może oznaczać większe wydatki w późniejszym okresie (np. z powodu wyłożenia większych sum na naprawy) lub istotniejszą stratę, która wyniknie z wyższej utraty wartości przez pojazd.
W tabelach poniżej prezentujemy koszty eksploatacji samochodów wybranych marek w 2023 r., które zostały zebrane od ich użytkowników i opublikowane przez amerykańską organizację konsumencką Consumer Reports.
Kierowców zapytano, ile zapłacili za usługi serwisowe (np. wymiany oleju czy opon) oraz usuwanie usterek w ciągu ostatnich 12 miesięcy. W statystykach nie uwzględniono natomiast kosztów napraw powypadkowych czy pokolizyjnych.
Consumer Reports zaprezentował statystyki dotyczące kosztów eksploatacji prawie nowych aut (do 5 lat) oraz starszych (6-10 lat). Wyniki potwierdzają regułę, że najmniej kosztuje utrzymanie świeżego samochodu – jest on objęty gwarancją, więc koszt likwidacji usterek bierze na siebie producent, a wydatki związane z serwisem trzymają w ryzach pakiety serwisowe oraz długie okresy międzyprzeglądowe (co dla ogólnej trwałości pojazdu w późniejszym okresie niekoniecznie musi być jednak dobre).
Koszty serwisowania i napraw auta mającego 6-10 lat okazywały się kilkakrotnie wyższe niż nowego. Amerykanie płacili z reguły najwięcej za obsługę modeli marek premium – w Polsce sytuacja wygląda podobnie. Warto mieć to na uwadze, kupując używany samochód i zlecić jego gruntowne sprawdzenie, by nie trafić na minę.
Koszty związane z serwisowaniem i naprawami samochodu są wypadkową jego trwałości, stopnia skomplikowania czynności serwisowych, cen części oraz trudności wykonywanych przez serwis prac (każda roboczogodzina kosztuje). Ogólnie można przyjąć, że im prostsze w budowie i młodsze auto, tym taniej. Dużo kosztuje obsługa aut marek premium.
Amerykanie najmniej płacili za serwisowanie Tesli. Nic dziwnego – w aucie elektrycznym nie wymienia się oleju czy filtrów, a wiele czynności serwisowych jest prostych ze względu na niezbyt skomplikowaną konstrukcję układu napędowego. Najbardziej kieszenie drenowały samochody niemieckich i japońskich producentów premium. Wiele popularnych marek aut azjatyckich, uważanych za drogie w serwisowaniu i średnio zaopatrzonych w zamienniki, dobrze wypadło w raporcie Consumer Reports. Prezentujemy kwoty przeliczone na złotówki.
Wiele firm pozbywa się samochodów po zakończeniu kilkuletniego okresu leasingowania. Nieprzypadkowo. Dane Consumer Reports potwierdzają, że po wygaśnięciu okresu gwarancyjnego samochody stają się kosztowne w serwisowaniu i naprawach. Dotyczy to nie tylko modeli marek premium, ale także popularnych. Za usuwanie skutków awarii kierowca musi zapłacić z własnej kieszeni. Na tym jednak nie koniec – po kilku latach hamulce, elementy zawieszenia czy opony mogą kwalifikować się do wymiany, co generuje kolejne koszty.
O tym, jak zgodnie z badaniami Consumer Reports przedstawia się ranking marek w oparciu o koszt użytkowania auta przez 10 lat pisaliśmy TUTAJ.
AAA, czyli Amerykańskie Stowarzyszenie Samochodowe, oszacowało koszty eksploatacji auta w zależności od jego rodzaju.
Kwoty, jakie trzeba zostawić w ASO lub niezależnym warsztacie za różne usługi, mogą być bardzo zróżnicowane. Okazują się wypadkową wielu czynników, które warto uwzględniać na etapie zakupu nowego lub używanego samochodu. Wystarczy wspomnieć o mocnej wersji silnikowej czy sportowym pakiecie wyposażeniowym z powiększonymi hamulcami oraz felgami o dużej średnicy. Brzmi doskonale? Owszem, ale tylko do czasu, gdy nie trzeba odwiedzić serwisu!
Duży silnik czy rozbudowany układ doładowania mogą oznaczać, że do niektórych napraw trzeba będzie wyjąć jednostkę napędową. Tarcze hamulcowe dużej średnicy potrafią zaskoczyć kosztem wymiany. Nietypowy rozmiar opon także może wygenerować koszty. Poniżej prezentujemy czynniki wpływające na koszty serwisowania i napraw.
Części do popularnych modeli aut z reguły występują w formie zamienników różnej jakości, co pozwala na obniżenie kosztów eksploatacji pojazdu. Im rzadsze auto lub wersja, tym zamienników mniej. Czasem koszty można próbować redukować używanymi częściami, ale nieraz nowe z ASO okazują niewiele droższe.
Wielowahaczowe zawieszenie przedniej czy tylnej osi zapewnia wysoką precyzję prowadzenia i poprawia sposób filtrowania nierówności. Adaptacyjne amortyzatory i miechy pneumatyczne podnoszą komfort. Wszystko to ma jednak swoją cenę, gdy przychodzi do napraw. Im prostsze zawieszenie, tym tańsze.
Komplet opon może kosztować nawet kilka tysięcy złotych, więc ma istotny wpływ na koszty eksploatacji pojazdu. Co zaskakujące, nie zawsze szersza opona czy o niższym profilu okazuje się droższa. Najwięcej trzeba zapłacić za ogumienie w nietypowych rozmiarach, którego nie opłaca się masowo produkować.
W nowoczesnych autach mamy do czynienia z nagromadzeniem technologii pod maską. Czujniki, dwumasowe koła zamachowe, turbo o zmiennej geometrii, bezpośrednie wtryskiwacze – im mają niższą trwałość i są droższe w wymianie, tym więcej będzie kosztowała eksploatacja pojazdu.
Wymiana oleju może kosztować kilkaset złotych, więc istotnie wpływa na koszty serwisowania auta. Firmy oferują pakiety serwisowe z przedpłaconymi wymianami oleju. Problem w tym, że często na dystansie 100 tys. km auto będzie miało trzy razy wymieniony olej! Lepiej wymieniać go co 10-15 tys. km, niż remontować silnik.
Katalizator, filtr sadzy (obecnie montowany także do silników benzynowych) czy układ SCR mają ograniczoną żywotność, a do tego są wrażliwe na warunki eksploatacji. W przypadku awarii komponentów mających za zadanie oczyszczanie spalin wydatki mogą być liczone w tysiącach złotych. Lub wyższe!
