Serwis pod patronatem magazynu
Chiński BYD zapowiedział wprowadzenie nad Wisłę swojego kolejnego modelu. Tym razem będzie to niewielki Dolphin Surf, znany również jako Seagull, który w tym roku jako pierwszy model z Chin zdobył tytuł „Światowego Samochodu Miejskiego”. Chińczycy poinformowali też o swojej nowej siedzibie w Europie.
BYD w obecnej gamie w Polsce ma w ofercie 7 modeli, z których 6 jest elektrycznych, a 1 to hybryda plug-in (Seal U DM-i). Dotychczas najtańszym autem tego giganta z Państwa Środka było Atto 2, za które trzeba zapłacić 129 900 zł.
Ale dosłownie za chwilę się to zmieni. Chińczycy zapowiedzieli już wprowadzenie do Polski swojego najmniejszego i najtańszego modelu. To Dolphin Surf, który w Chinach jest oferowany jako Seagull w cenie od 56 800 juanów (ok. 30 000 zł).
W naszym kraju to auto oczywiście równie tanie nie będzie. Jego cena nieoficjalnie ma startować z pułapu dużo poniżej 100 tys. zł. Niewykluczone jednak, że będzie to 80-90 tys. zł.
BYD Dolphin Surf mierzy 3,8 m długości, 1,7 m szerokości oraz 1,5 m wysokości. Podstawowy wariant dysponuje baterią trakcyjną typu LFP o pojemności 30,1 kWh. Droższy otrzyma z kolei nie tylko lepsze wyposażenie, ale i akumulator o pojemności 38,9 kWh. Zasięg wyniesie, odpowiednio, 305 i 405 km (zgodnie z chińskim cyklem CLTC).
Za wprawianie tego samochodu w ruch ma odpowiadać 75-konny silnik elektryczny, umieszczony przy przednich kołach. Wyposażenie ma być oczywiście bogate i obejmować m.in. dwa ekrany, elektrycznie sterowane szyby i lusterka, czy rozbudowane systemy wspomagania kierowcy w czasie jazdy.
W zdobywaniu rozpoznawalności – także na polskim rynku – nowemu modelowi BYD-a pomoże pomóc tytuł „Światowego Samochodu Miejskiego”, który Dolphin Surf otrzymał w kwietniu tego roku. Co ciekawe, jest to pierwsze chińskie auto nagrodzone w konkursie WCOTY. Warto przy tym dodać, że "Osobą Roku 2025" została Stella Li – też z BYD-a.
Jeśli potwierdzą się przypuszczenia dotyczące podstawowej ceny, BYD Dolphin Surf może być jednym z najtańszych elektryków na rynku. Owszem, poziom wyznacza tutaj Dacia Spring, kosztująca 76 900 zł. Tyle że w podstawowym wariancie ma ona zaledwie 45 KM i spartańskie wyposażenie.
Z tego względu sensowniejsza wydaje się odmiana 65 Expression (228 km zasięgu) w cenie 86 000 zł. Dysponuje ona m.in. manualną klimatyzacją, komputerem pokładowym z 7-calowym ekranem oraz tylnymi czujnikami parkowania.
Drugi rywal nowego BYD-a to Leapmotor T03. Za to auto trzeba zapłacić 84 900 zł. Do jego napędu służy jednak 95-konny silnik elektryczny. Średni zasięg wynosi 265 km, natomiast w mieście rośnie do 395 km. Trzeba pamiętać, że ceny tych aut można ściąć nawet o 40 000 zł, dzięki programowi NaszEauto.
BYD w tym roku od stycznia do kwietnia nad Wisłą sprzedał 855 samochodów, z czego w marzec zakończył z wynikiem 233 szt, a czwarty miesiąc 2025 roku – 324 szt. To obecnie piąty wytwórca z Chin w Polsce pod względem sprzedaży.
Chińczycy poinformowali również o chęci przeniesienia swojej dotychczasowej europejskiej siedziby z Amsterdamu do Budapesztu. W ten sposób Węgry staną się dla tego giganta bramą do Europy.
W kraju rządzonym przez Orbana BYD ma już fabrykę autobusów (Komaron), a w Szeged powstaje właśnie wytwórnia samochodów osobowych.
Nowa europejska siedziba BYD-a ma być odpowiedzialna m.in. za działania sprzedażowe, homologacje, czy usługi posprzedażowe. Obok niej zostanie wybudowane centrum badawczo-rozwojowego. Będzie ono ulokowane w Budapeszcie i skupi się na inteligentnej mobilności oraz na technologiach elektryfikacji.
Nowe inwestycje BYD-a mają kosztować około 248 mln euro. Po ich ukończeniu pracę znajdzie tam około 2000 osób, głównie inżynierów.
fot. BYD
fot. BYD
fot. BYD
fot. BYD
