Serwis pod patronatem magazynu
Najlepsze Auta Roku
Zagłosuj
Leapmotor oficjalnie do Polski wejdzie na początku stycznia 2025 r. Ceną małego T03 Chińczycy chcą zmieść z rynku m.in. Dacię Spring. Z kolei zaskakująco dobrze wykończony SUV C10 dopiero na przełomie maja i czerwca przyszłego roku zyska konkurencyjną na rynku wersję.
Leapmotor powszechnie uznawany jest za 15. markę Stellantisa. Amerykańsko-francusko-włoski gigant w październiku 2023 roku nabył 21% jego udziałów za kwotę 1,5 mld euro. Chwilę później powstała spółka Leapmotor International, odpowiedzialna za działalność tego producenta poza granicami Państwa Środka. W większości należy ona do Stellantisa.
Sprzedaż samochodów Leapmotor w Europie rozpoczęła we wrześniu tego roku. Auta początkowo trafiły do 200 salonów Stellantisa. Do końca roku ma być ich 300. W Polsce chińskie modele będą oferowane od stycznia 2025 roku w 8 punktach dealerskich.
Obecnie Leapmotor poza Państwem Środka oferuje 2 modele. To malutkie T03, składane w Tychach, oraz znacznie większe C10. Oba modele mają napęd elektryczny, bardzo bogate wyposażenie i atrakcyjne ceny.
Polski importer wprawdzie poinformował, że nie są one jeszcze ostatecznie „klepnięte”, ale bliskie finalizacji. I tak Leapmotor T03 ma kosztować niewiele poniżej 80 000 zł. Z kolei C10 – około 160 000 zł.
C10 to średniej wielkości SUV, mierzący 474 cm długości, 199 cm szerokości oraz 168 cm wysokości. Do jego napędu służy silnik elektryczny o mocy 218 KM, umieszczony przy tylnej osi. Prąd czerpie z baterii o pojemności 69,9 kWh.
Leapmotor C10 od 0 do 100 km/h przyspiesza w 7,5 s i rozpędza się do 170 km/h. Legitymuje się zasięgiem 420 km (według WLTP) i dość skromną mocą ładowania wynoszącą 84 kW. Rywale pod tym względem wypadają znacznie lepiej.
Typowo dla modeli z Chin, C10 imponuje wyposażeniem. Już w podstawowym wariancie Style zapewnia on m.in. elektrycznie regulowane fotele, zestaw kamer dookoła nadwozia, pompę ciepła, potężny dach panoramiczny czy całą armię systemów wsparcia.
Odmiana Design dorzuca do tego m.in. odgrzewaną kierownicę, tapicerkę ze sztucznej skóry, podgrzewane i wentylowane fotele czy 20-calowe koła z lekkich stopów.
Prawdziwym hitem może być wariant Leapmotora C10 z hybrydowym układem napędowym typu EREV, w którym silnik spalinowy pełni funkcję generatora prądu. W Polsce pojawi się on na przełomie maja i czerwca 2025 roku. Prawdopodobnie taka wersja tego średniej wielkości SUV-a będzie kosztowała mniej niż w przypadku pełnego elektryka.
Mierzący 362 cm długości Leapmotor T03 również imponuje poziomem wyposażenia. W jego przypadku dostępna będzie tylko jedna, „wszystkomająca” wersja. Klienci będą mogli wybierać początkowo z trzech kolorów nadwozia, a w późniejszym terminie – z czterech.
W standardowej specyfikacji tego miejskiego auta na prąd znajdą się m.in. automatyczna klimatyzacja, tylne czujniki parkowania z kamerą cofania, elektrycznie sterowane szyby, dach panoramiczny, dwa wyświetlacze w desce rozdzielczej (8” po stronie kierowcy i 10” – centralny), 15-calowe obręcze z lekkich stopów czy multum systemów wsparcia kierowcy, w tym m.in. adaptacyjny tempomat i asystent martwego pola.
Leapmotor T03 jest wprawiany w ruch przez 95-konny silnik elektryczny, umieszczony przy przedniej osi. Czerpie on prąd z baterii o pojemności 37,3 kWh i w mieście zapewnia 395 km zasięgu (średnio: 265 km).
Osiągi? Przyspieszenie 0-100 km/h w 12,7 s i prędkość maksymalna 130 km/h. Do tego dochodzi ładowanie akumulatora z mocą 48 kW, dzięki czemu od 30 do 80% nabija się on w czasie 36 minut.
Dla porównania najtańsza Dacia Spring kosztuje od 76 900 zł, ale ma silnik o mocy zaledwie 45 KM (0-100 km/h w 19,1 s), zapewnia mniejszy zasięg (225 km) i wymaga dopłaty 2750 zł dopłaty za funkcję szybkiego ładowania.
Leapmotor pod koniec 2025 roku planuje w Polsce debiut elektrycznego modelu B10, który miał swoją premierę podczas październikowych targów motoryzacyjnych w Paryżu. W 2026 roku pojawi się hybrydowy wariant tego auta.
Pod koniec tego samego roku zadebiutuje z kolei kompaktowy hatchback, natomiast w 2027 – nowe auto miejskie. Nieco później dołączy do niego nieco większy model uterenowiony.
