Serwis pod patronatem magazynu
Do Polski napływa coraz mniej używanych aut z importu, ale tych sprowadzanych ze Stanów Zjednoczonych akurat przybywa. Wiele z nich kusi mocnymi silnikami, nabywcy powinni przygotować się jednak na wysokie ceny. W zamian za to mogą liczyć na wejście w posiadanie pojazdu, który pozwoli im wyróżnić się na polskich drogach.
Mimo odległości Stany Zjednoczone są jednym z ważniejszych źródeł używanych aut dla Polski. Samar podał, że w pierwszej połowie 2023 r. zarejestrowaliśmy blisko 20 tys. pojazdów z tego kraju, co daje USA piąte miejsce w rankingu państw, z których przywozimy używane auta.
Globalizacja postępuje, ale w USA wciąż można kupić samochody inne niż w Europie. Różnice mogą dotyczyć zarówno całego modelu, jego wersji nadwoziowych, jak i silnika.
Sytuacja na rynku pochodzących z USA samochodów w Polsce została podsumowana przez raport przygotowany przez serwis ogłoszeniowy otomoto.pl we współpracy z fundacją American Cars Mania. Jego wybrane elementy, potencjalnie najciekawsze z punktu widzenia osoby zainteresowanej zakupem sprowadzonego już auta, prezentujemy poniżej.
Warto dodać, że w tabelach poświęconych cenom i wiekowi pojazdów wzięto pod uwagę samochody opisane przez sprzedających jako nieuszkodzone, bo to pozwala na realne porównywanie ich cen. Nienaprawione auta powypadkowe wpłynęłyby na wyniki.
Analitycy otomoto.pl zauważają, że wśród wystawianych na sprzedaż, a importowanych z USA aut dość często powtarzają się przedstawiciele trzech różnych segmentów – SUV-ów, minivanów i coupe. Wśród nich nie brakuje ciekawych propozycji, które nie zawsze były dostępne w Europie lub występowały pod innymi nazwami, o czym warto pamiętać, poszukując auta dla siebie.
Najnowsza generacja Forda Mustanga za oceanem była oferowana z niedostępnym u nas silnikiem 3.7 V6.
Chrysler Town&Country dotarł też na Stary Kontynent pod nazwą Grand Voyager, a nawet pod szyldem Lancii.
Ford Fusion, czyli odpowiednik europejskiego Mondeo. Dość łatwo o oszczędną wersję hybrydową.
Chrysler Pacifica jest następcą modelu Town&Country. W Europie w ogóle nie był oferowany.
Escape to amerykański odpowiednik cieszącej się dużą popularnością w Europie Kugi. Diesel – niedostępny.
W Europie systematycznie rośnie zainteresowanie SUV-ami, są one zatem coraz częściej sprowadzane z USA, a więc i liczniejsze na rynku wtórnym. Warto zwrócić uwagę, że spory udział w rynku wtórnym mają sedany i coupe.
Amerykańskie samochody utożsamiamy z silnikami o dużych pojemnościach. Znajduje to potwierdzenie w parametrach aut wystawianych na sprzedaż w serwisie Otomoto.pl. Wiele z nich ma jednostki 2.0-3.0 oraz 3.0-4.0. Warto dodać, że auta z jednostkami benzynowymi mają około 97% udziału w rynku, diesle – 2%, a „elektryki” niecały 1%.
Statystyczny sprowadzony ze Stanów Zjednoczonych i wystawiony na sprzedaż samochód jest mocny. Jego silnik najczęściej rozwija 150-300 KM. W ogłoszeniach zauważalnie spada liczba samochodów z silnikami o mocy do 150 KM. Towarzyszy temu przyrost tych, które oferują kierowcy 300-450 KM. Jeszcze mocniejsze samochody to już margines rynku.
Z wykończeniem i wyposażeniem aut z USA bywa różnie – zdarza się, że jest gorsze niż w odpowiednikach z Europy. Jedno jest pewne – zdecydowana większość aut z Ameryki, bo ponad 90%, ma na wyposażeniu automat.
| Marka | Udział |
|---|---|
| Ford | 13,24% |
| Audi | 11,18% |
| BMW | 11,16% |
| Mercedes | 7,38% |
| Dodge | 7,07% |
| Jeep | 6,77% |
| Volvo | 5,64% |
| Chrysler | 4,72% |
| Mazda | 3,70% |
| Volkswagen | 3,61% |
| Chevrolet | 2,86% |
| Toyota | 2,46% |
| Honda | 1,86% |
| Porsche | 1,77% |
| Subaru | 1,57% |
| Jaguar | 1,19% |
| Nissan | 1,05% |
| Mitsubishi | 1,04% |
| Alfa Romeo | 0,93% |
| Hyundai | 0,90% |
Wystawiane na sprzedaż samochody, które przywieziono ze Stanów, są bardzo różnorodne. Niektóre modele, jak Chrysler Pacifica czy Dodge Challenger, sprowadzono, bo znaleźli się zainteresowani ich zakupem, a auta nie były dostępne w Europie. Z kolei propozycje niemieckich marek są importowane, bo jest to opłacalne – najczęściej w sytuacji, gdy auto było uszkodzone.
| Model | Udział |
|---|---|
| Ford Mustang | 3,60% |
| Jeep Grand Cherokee | 3,01% |
| BMW serii 3 | 2,42% |
| Audi Q5 | 2,15% |
| Chrysler Pacifica | 2,15% |
| Ford Escape | 2,00% |
| BMW serii 5 | 1,79% |
| Audi A4 | 1,70% |
| Chrysler Town&Country | 1,60% |
| Dodge Challenger | 1,60% |
| Audi XC60 | 1,60% |
| Audi A6 | 1,48% |
| Ford Edge | 1,47% |
| Ford Fusion | 1,44% |
| Jeep Wrangler | 1,43% |
| Volvo S60 | 1,38% |
| BMW X3 | 1,35% |
| Dodge Ram | 1,35% |
| Audi A3 | 1,31% |
| Dodge Durango | 1,25% |
W maju 2023 r. średnia cena auta sprowadzonego z USA, a oferowanego w serwisie Otomoto.pl była prawie 46% wyższa niż w maju 2020 r. Analitycy serwisu ogłoszeniowego zauważają, że tak duży wzrost może wynikać ze specyfiki 2020 r. i zawirowań na rynku motoryzacyjnym wywołanych pandemią. Podobnie jak na całym rynku importowanych aut, także w przypadku samochodów sprowadzanych z USA daje się zauważyć systematyczny wzrost średniego wieku. To m.in. zasługa rosnącej mody na klasyki.
Wiele aut z USA ma „barwną” przeszłość. Wypadki, podtopienia, efekty działalności wandali to tylko część z nich. Dobra informacja jest taka, że uszkodzenia są zgłaszane nie tylko policji. Jeżeli szkoda jest likwidowana z polisy ubezpieczeniowej, informacja o niej trafia do bazy Carfax, która udostępnia płatne raporty o autach. Jeśli pojazd został sprzedany na licytacji, czasami wystarczy wpisać do wyszukiwarki VIN, by zobaczyć zdjęcia uszkodzeń.
Samochody sprowadzane z USA jednych kupujących przyciągają, innych odstraszają. Ich bezdyskusyjną zaletą jest możliwość relatywnie łatwego prześwietlenia tempa narastania przebiegu oraz szkód, które miały miejsce za oceanem. Przy obecnych cenach robocizny sprowadzanie do Polski poważnie rozbitych aut przestaje mieć ekonomiczne uzasadnienie. Szukając używanego egzemplarza, warto zweryfikować jego stan. Przypominamy też, że w okolicach 2008 r. kurs dolara sprzyjał importowi nowych aut.
