Serwis pod patronatem magazynu
Handlarze mawiają, że cena czyni cuda. Ale szybko sprzedają się nie tylko najtańsze auta. Oto 11 modeli z różnych kategorii. Samochody, które sprzedasz w jeden dzień!
W dzisiejszych czasach nieźle sprzedają się w zasadzie wszystkie używane samochody w atrakcyjnych cenach, ale wśród całej tej masy pewne modele pozytywnie się wyróżniają. Jeśli ktoś planuje zakup auta na krótki okres lub nie chce się później zbytnio stresować przy jego odsprzedaży, powinien wziąć pod uwagę tezy postawione w tym materiale. Prezentujemy siedem typów pojazdów, których można się pozbyć od ręki.
Pierwsze grupa, czyli auta ekonomiczne i niezawodne, cieszy się olbrzymim zainteresowaniem, ale należące do niej samochody wcale nie muszą być tanie w zakupie. Nasze przykłady to „10-latki”: Passat i Yaris, ale równie dobrze moglibyśmy tam wstawić np. roczną Hondę Civic. Bo przecież niezawodnych i oszczędnych samochodów szukają zarówno ci, którzy mają w portfelu 20 tys. zł, jak też ci, którzy chcą rozsądnie wydać 5 lub 6 razy tyle.
Auta tanie w zakupie i w serwisowaniu to kolejna popularna kategoria. Przykładowy Focus reprezentuje niedrogie poflotowe kompakty, a Fiat Punto to jeden z najbardziej przyjaznych dla portfela używanych modeli na rynku.
Hity w dobrej cenie i modele premium z pierwszej ręki to samochody, które sprzedają się szybko, ponieważ spełniają nasze motoryzacyjne marzenia za niewielką część ich początkowej wartości. Modne SUV-y (np. Nissan Qashqai) czy np. kompaktowe bestsellery (takie jak choćby Skoda Octavia) są bardzo poszukiwane na rynku wtórnym. Ich rocznik nie ma większego znaczenia – spora grupa nabywców poluje na auta za 20-30 tys. zł, ale wiele osób szuka też takich samochodów w cenie dwukrotnie wyższej.
Taka sama zasada dotyczy modeli premium. Sprowadzanych, odbudowanych po wypadku BMW serii 5 lub 7 czy podobnej klasy Audi lub Mercedesów jest całe mnóstwo, ale ofert z pierwszej reki jest jak na lekarstwo. Bardzo często wynika to z faktu, że posiadacze tych samochodów nie chcą samodzielnie zajmować się sprzedażą, tylko oddają je w rozliczeniu w salonie, sprzedają do autohandlu lub nie wykupują z leasingu, podpisując umowę na kolejny samochód.
Popyt na używane hybrydy przewyższa podaż. Na celowniku kupujących są głównie Toyoty i Lexusy. W tej kategorii na miano okazji zasługują nie tylko samochody w niskich cenach, ale również drogie egzemplarze, tyle że zadbane i z niskim przebiegiem.
Takie auta na ogół kosztują nieco więcej niż podobne, zarejestrowane w kraju, ale przemawiają za nimi nienaganna historia serwisowa, wzorowy stan techniczny i atrakcyjne wyposażenie. A zatem – jeśli ktoś sam sprowadzi sobie ciekawy samochód i przed zarejestrowaniem się rozmyśli, nierzadko może go jeszcze szybko i korzystnie odsprzedać.
Bardzo dobrze sprzedają się tanie, zaniedbane auta, ale mające aktualny przegląd i możliwie długo obowiązującą polisę OC. Ich nabywcy to głównie obcokrajowcy.
W czasach kryzysu i szalejącej inflacji coraz więcej ludzi chce ulokować gotówkę, kupując jakiś ekonomiczny i niezawodny samochód. Zadbana benzynowa Toyota Yaris albo wysokoprężny Passat (koniecznie z dieslem z common rail) to doskonałe przykłady poszukiwanych aut. Generacje tych modeli nie mają znaczenia. W razie potrzeby da się je sprzedać nawet w jeden dzień, jeżeli cena ofertowa będzie rozsądna. Będą dzwonić zarówno osoby prywatne, jak też handlarze.
Silnik: benzynowy, pojemność: 998 cm3, moc: 69 KM, maksymalny moment obrotowy: 95 Nm, prędkość maksymalna: 155 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 15,3 s
Toyota Yaris należy do najbardziej niezawodnych samochodów na rynku wtórnym. Podstawowy 3-cylindrowy benzynowy silnik 1.0 prezentowanej, trzeciej generacji nie pracuje zbyt kulturalnie, ale zużywa niewiele paliwa. Mocniejsza alternatywa w postaci wersji 1.33 ma 4 cylindry i oferuje znacznie lepsze osiągi, ale trzeba ją dokładnie sprawdzić przed zakupem. Egzemplarze, które jeździły tylko na krótkich odcinkach, mają problem z nagarem odkładającym się w głowicy od strony zaworów dolotowych, co z czasem potrafi nawet utrudniać rozruch silnika. Zastrzeżeń nie mamy natomiast do rewelacyjnych diesli oraz hybryd. Ceny tych ostatnich rozpoczynają się od ok. 35 tys. zł. Toyota Yaris, którą można sprzedać w jeden dzień ma silnik 1.0, przebieg ok. 150 000 km, pochodzi z polskiego salonu i była użytkowana przez osobę prywatną.
Silnik: diesel, pojemność: 1968 cm3, moc: 170 KM, maksymalny moment obrotowy: 350 Nm, prędkość maksymalna: 227 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 8,5 s
Do zestawienia trafił Volkswagen Passat, ale mogliśmy tu zamieścić także Forda Mondeo Mk4. Generalnie chodziło o samochód klasy średniej z oszczędnym, zasilanym przez common rail dieslem. Spory popyt jest też na auta benzynowe tej klasy – największym zainteresowaniem cieszą się modele japońskie, np. Honda Accord, Mazda 6 czy Toyota Avensis. Passat, który „sprzeda się w jeden dzień” będzie miał jednego lub maksymalnie dwóch właścicieli, pełną historię serwisową, udokumentowaną wymianę rozrządu i koła dwumasowego, przebieg ok. 200-250 tys. km oraz poszukiwaną konfigurację (np. wersję Highline lub pakiet stylistyczny R-Line). Istotne są też bezwypadkowość i stan lakieru. Napęd na cztery koła lub odmiana kombi może być dodatkowym atutem.
Wiele osób nie chce słyszeć o nowoczesnych, skomplikowanych autach i szuka prostych konstrukcyjnie modeli, które można niedrogo kupić i później tanio naprawiać. Takie założenia spełniają np. benzynowy Fiat Grande Punto 1.2 albo (benzynowy lub wysokoprężny) Ford Focus 1.6. Ale zainteresowaniem cieszą się także bezproblemowe, dużo starsze modele (np. Opel Vectra B z silnikiem 1.6), pod warunkiem że są tanie w zakupie i w dobrym stanie.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1242 cm3, moc: 65 KM, maksymalny moment obrotowy: 102 Nm, prędkość maksymalna: 155 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 14,5 s
Można się godzinami spierać na temat tego, który samochód jest najlepiej wykonany i najmniej awaryjny, ale kiedy przyjdzie do porównania kosztów serwisowania, Fiat Grande Punto znajdzie się bardzo szybko w ścisłej czołówce. Ważne jedynie, aby skupić się na podstawowych wersjach benzynowych, np. 1.2. One są tak proste konstrukcyjnie, że nawet poważne naprawy pokroju wymiany uszczelki pod głowicą czy kapitalnego remontu zawieszenia i układu hamulcowego kosztują ułamek tego, co trzeba by zapłacić za wykonanie analogicznych czynności np. w samochodach japońskich. Na dodatek Fiaty należą do najtańszych używanych aut w swoich segmentach, więc trudno się dziwić, że jeśli w ogłoszeniach pojawi się jakiś ciekawy, ładnie utrzymany egzemplarz, szybko znajduje nowego nabywcę. Opisywany model w zależności od wersji i rocznika nazywa się Grande Punto, Punto Evo lub Punto.
Silnik: diesel, pojemność: 1560 cm3, moc: 95 KM, maksymalny moment obrotowy: 230 Nm, prędkość maksymalna: 180 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 12,5 s
Ford Focus jest jednym z najpopularniejszych samochodów flotowych w Polsce. Z tego względu podaż tego modelu jest olbrzymia. Auta mające umiarkowane ceny mogą czekać na klientów miesiącami, ale oferowane nieco poniżej średniej sprzedają się od ręki, ponieważ to zazwyczaj pewne samochody z pełną i wiarygodną historią serwisową. Duży udział tego modelu w rynku sprawia, że w przypadku podstawowych, najpopularniejszych wersji silnikowych (benzynowa 1.6 oraz wysokoprężna 1.5/1.6) nie trzeba się martwić o zaplecze serwisowe i dostępność części zamiennych. Warto zaznaczyć, że typowy poflotowy Focus, o jakim tutaj piszemy, to zazwyczaj skromnie wyposażone kombi w nieatrakcyjnym kolorze nadwozia (białym lub granatowym). Z tego powodu olbrzymie zainteresowanie budzą także znacznie rzadziej spotykane wersje z drugiego końca skali – w kompletnych konfiguracjach (w wersjach kombi lub hatchback).
Kompaktowe bestsellery i przeboje z segmentu kompaktowych SUV-ów cieszą się olbrzymim zainteresowaniem na rynku wtórnym. Sprzedający, którzy zdają sobie z tego sprawę, maksymalnie windują ceny. Aby sprzedać takie auto w jeden dzień, wystarczy nieco obniżyć swoje oczekiwania finansowe.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1598 cm3, moc: 114 KM, maksymalny moment obrotowy: 156 Nm, prędkość maksymalna: 175 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 12,0 s
Zarówno na rynku pierwotnym, jak też wtórnym SUV-y i crossovery sprzedają się doskonale. Zainteresowaniem cieszą się w zasadzie wszystkie modele w każdym przedziale cenowym. Prezentowany w zestawieniu Nissan Qashqai I FL to tylko stosunkowo tani przykład auta, które można sprzedać w jeden dzień. Równie szybko znajdą się nabywcy na nowszą generację tego modelu albo na coś znacznie droższego, np. Volkswagena Touarega. Wystarczy, że dany egzemplarz będzie w dobrym stanie, a cena, silnik i wersja wyposażenia utworzą korzystną konfigurację na tle aktualnej oferty rynkowej. W przypadku Qashqaia największym zainteresowaniem cieszą się albo podstawowe i bezproblemowe wersje benzynowe 1.6 z przednim napędem, albo nieco droższe w zakupie i w serwisowaniu, ale dobrze wyposażone dwulitrowe diesle z napędem 4x4. Mile widziane są auta krajowe, jednak to nie jest obligatoryjny warunek.
Silnik: benzynowy, pojemność: 1395 cm3, moc: 140 KM, maksymalny moment obrotowy: 250 Nm, prędkość maksymalna: 215 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 8,4 s
Koszty eksploatacji typowe dla klasy kompaktowej, możliwości przewozowe ocierające się o klasę średnią, nowoczesne rozwiązania techniczne i szerokie zaplecze serwisowe – taka jest właśnie Skoda Octavia III, która bazuje na konstrukcji Volkswagen Golfa VII, ale jest od niego bardziej funkcjonalna. Samochód sprzedawał się w Polsce doskonale. Docenili go zarówno odbiorcy flotowi, jak też nabywcy prywatni. Na rynku wtórnym jest jednym z najlepszych samochodów rodzinnych. Zadbane, serwisowane Skody Octavie trzymają ceny, ale i tak sprzedają się łatwo. Jeśli w ogłoszeniach pojawi się taki samochód (1.4 TSI, 1.6 TDI, 2.0 TDI) od prywatnego sprzedawcy i cena podlega negocjacji, pierwsze telefony od handlarzy mogą pojawić się nawet kilkanaście minut po ukazaniu się ogłoszenia.
Samochody klasy premium sprzedawane bezpośrednio przez pierwszego właściciela to rzadkość i nawet jeśli są dość drogie, to bardzo szybko znajdują nowego nabywcę. Nic dziwnego, ponieważ na ogół takie auta oferują firmy leasingowe, dealerzy w ramach programów sprzedaży aut używanych z gwarancją lub prywatni importerzy. Bezwypadkowe, serwisowane Audi, BMW, Mercedes, Volvo czy Lexus z pierwszej ręki to wyjątkowa okazja.
Silnik: diesel, pojemność: 1995 cm3, moc: 184 KM, maksymalny moment obrotowy: 380 Nm, prędkość maksymalna: 227 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 8,1 s
Bezwypadkowe, serwisowane BMW serii 5 od prywatnego sprzedawcy to bez wątpienia okazja, ale żeby sprzedało się naprawdę szybko, musi jeszcze być w odpowiedniej wersji wyposażenia. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że egzemplarze skonfigurowane bazowo są wręcz podejrzane, bo na ogół pochodzą z nietypowych partii zamawianych np. jako nagrody lub budżetowe modele dla flot. Typowy nabywca BMW serii 5 F10/F11 szuka auta z oryginalnymi felgami ze stopów lekkich, automatyczną skrzynią biegów i jakąś atrakcyjną wersją tapicerki. Mile widziany jest pakiet Shadowline lub pakiet M albo przynajmniej wybrane elementy z linii M (np. kierownica). Najszybciej sprzedają się ekonomiczne dwulitrowe diesle, ale wersje z mocniejszymi silnikami wysokoprężnymi i benzynowymi także znajdują nabywców.
Silnik: diesel, pojemność: 2400 cm3, moc: 163 KM, maksymalny moment obrotowy: 420 Nm, prędkość maksymalna: 195 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 10,5 s
Auta pokroju Volvo XC60 w idealnym stanie i w dobrej cenie sprzedają się doskonale z trzech powodów. Po pierwsze – to modne SUV-y. Po drugie – to luksusowe auta z segmentu premium. Po trzecie – to bardzo funkcjonalne samochody rodzinne, które stanowią atrakcyjną alternatywę dla niżej pozycjonowanych, ale fabrycznie nowych aut w podobnej cenie. Najlepiej sprzedają się diesle. Opinią wyjątkowo udanej konstrukcji cieszą się 5-cylindrowe jednostki 2.4. 5-cylindrowa „dwulitrówka” jest taka sobie. Bardziej niezawodne okazują się 4-cylindrowe silniki dwulitrowe (najlepiej z pojedynczym doładowaniem). Wszystkie benzynowe wersje gwarantują świetne osiągi, ale zużywają sporo paliwa, więc to już oferta dla wąskiej grupy klientów (minimum to 203 KM generowane z bazowej, turbodoładowanej „dwulitrówki” – 2.0T).
Używane hybrydy, zwłaszcza Toyoty, są bardzo drogie. Co więcej – mają astronomiczne przebiegi – rzędu 300 tys. km lub więcej. A zatem jeśli w ogłoszeniach pojawia się np. 10-letni Prius z przebiegiem 150-180 tys. km, nie musi być wcale tani, żeby wzbudzić zainteresowanie. Okazyjne są właśnie atrakcyjny stan licznika i np. bezwypadkowe nadwozie.
Silnik: benzynowy+elektryczny, pojemność: 1798 cm3, moc: 136 KM, maksymalny moment obrotowy: 142 Nm, prędkość maksymalna: 180 km/h, 0-100 km/h: 10,9 s
Toyota Auris II Hybrid to tańsza alternatywa dla Priusa III. Do wyboru są wersje hatchback i kombi. Mechanika niemal w stu procentach została przejęta z Priusa III, a zatem można na niej polegać. Bardzo dużo takich samochodów jeździ jako taksówki. W zasadzie wyparły one z tej roli wysokoprężne Volkswageny Passaty. Co ciekawe – wielu użytkowników na własne ryzyko (pod groźbą utraty gwarancji) montowało w hybrydowych Aurisach instalacje gazowe. Spalanie gazu na poziomie 6-7 litrów w mieście uzyskuje się bez pogorszenia poziomu awaryjności auta. To ewenement, że tak nowoczesny samochód został wyposażony w silnik benzynowy starej daty, który ma wytrzymałą głowicę i hydrauliczną kompensację luzu zaworowego.
Silnik: benzynowy+elektryczny, pojemność: 1798 cm3, moc: 136 KM, maksymalny moment obrotowy: 142 Nm, prędkość maksymalna: 180 km/h, 0-100 km/h: 9,8 s
Trzecia generacja Priusa w porównaniu z drugą zyskała zarówno na urodzie, jak też na mocy, która wzrosła do 136 KM. Usprawniono silnik elektryczny, a ten spalinowy ma pojemność 1,8 litra (wcześniej 1.5). Co ciekawe – to bardzo prosta konstrukcja, która idealnie nadaje się nawet do zasilania LPG. Średnie zużycie benzyny w mieście wynosi ok. 5-6 l/100 km. Auta na LPG spalają o 1-2 l więcej. Oprócz opisywanej odmiany bazowej na rynku wtórnym występują także droższa wersja plug-in, którą można doładowywać z gniazdka, oraz 7-miejscowa Prius+. Obie są mniej popularne. Zadbanego Priusa naprawdę można łatwo sprzedać, ponieważ w ogłoszeniach dominują mocno wyeksploatowane egzemplarze (uwaga na sprowadzane taksówki!). Co najlepsze – nie trzeba specjalne schodzić z ceną. Wiele osób jest w stanie dopłacić do samochodu, który ze względu na niski poziom emisji spalin lepiej rokuje na przyszłość niż zwyczajne auta spalinowe.
Nadal panuje przekonanie, że używane, sprowadzane samochody są w lepszym stanie niż analogiczne modele z polskiego rynku. Takie hasła jak „autostradowy przebieg”, „do końca serwisowany w ASO”, „stan idealny” wciąż działają na klientów jak magnes. Ale coś w tym jest – uczciwi sprzedawcy oferują naprawdę dobre samochody i sprzedają je od ręki. To chyba najszersza grupa aut w tym zestawieniu. Możemy do niej zaliczać zadbane youngtimery, oszczędne samochody miejskie, modele premium czy oczywiście SUV-y i crossovery.
Silnik: diesel, pojemność: 1968 cm3, moc: 140 KM, maksymalny moment obrotowy: 320 Nm, prędkość maksymalna: 193 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h: 10,5 s
Tutaj przykład auta, którym – jeśli jest w dobrym stanie – nie pogardzi żaden handlarz. To oczywiście Volkswagen Tiguan. Wzięciem cieszą się głównie diesle. Produkowano wyłącznie odmianę 2.0 TDI CR. Do wyboru są cztery wersje mocy – 110 (od 2010 r.), 140 (od początku), 170 (2008-2012) i 177 KM (do 2012 r.). Godne polecenia są wszystkie, przy czym należy pamiętać, że w odmianach rozwijających 110, 170 oraz 177 KM filtr cząstek montowano seryjnie.
Do tej grupy zaliczamy stare, wyeksploatowane i niedrogie samochody (do 2-3 tys. zł), które mają ważny przegląd rejestracyjny oraz opłacone OC. Ważne, żeby auto było „na chodzie”. Stan nadwozia i zespołu napędowego mają drugorzędne znaczenie. Jeśli ktoś ma taki samochód do sprzedaży, powinien wyraźnie zaznaczyć w ogłoszeniu, że auto jeździ i ma ważne opłaty. Nie zaszkodzi podanie dat ich ważności. Bardzo szybko pojawią się telefony od zainteresowanych. Najczęściej będą dzwonić obcokrajowcy. W takim aucie nie warto zostawiać radia, dodatkowych kół itp.
Historia zatoczyła koło i znów na polskim rynku wtórnym sprzedaje się praktycznie wszystko. Auta młode i te w średnim wieku wyraźnie zdrożały. W przypadku najstarszych samochodów „do 5 tys. zł” ceny jakoś specjalnie nie wystrzeliły, ale za to do obrotu trafiają pojazdy w stanie, który jeszcze przed pandemią kwalifikowałby je wyłącznie na złom. Jak widać aut, które da się sprzedać od ręki jest naprawdę dużo. Więc może w podsumowaniu odpowiemy na przewrotne pytanie: od których aut lepiej trzymać się z daleka? Z pewnością tych powypadkowych i mocno zardzewiałych. Ryzykownym wyborem będą modele niszowe takich marek jak Daihatsu, Rover czy – pomału – niestety także Saab. Niesprzedawalne wydają się także stare „elektryki” ze zużytymi akumulatorami.
