Toyota Soarer to jeden z symboli zaawansowania japońskiej motoryzacji lat 80. Ten niezwykle rzadki u nas model dzielił platformę ze sportową Suprą i miał godnie reprezentować Toyotę w segmencie szybkich luksusowych coupe. W Japonii porównywano go nawet z Mercedesem SEC i BMW serii 6. Dziś Soarer to biały kruk dla koneserów – czasem sprowadzany z dość zaskakujących kierunków.
W latach 60. na auta z Japonii patrzono jeszcze z politowaniem. Dekadę później już nie. W latach 80. stary motoryzacyjny świat zrozumiał, że japońskie koncerny rozwijają się szybciej.
Luksusowe coupe Toyoty szokuje jeszcze mocniej z naszej perspektywy. W połowie lat 80. emocjonowaliśmy się kolejną modernizacją Poloneza, a władza informowała o podwyżce cen chleba, mleka czy cukru. W tym samym czasie Toyota wypuściła na rynek drugą generację coupe, które miało przyciągać do salonów znużonych pracą biurową yuppie z klasy średniej.
I jego sprzedaż nawet nie musiała się koncernowi opłacać. Soarer miał imponować poziomem zaawansowania technicznego i pokazać konkurencji jej miejsce w szeregu. Nie imponował raczej stylistyką, ale miał być (i był) oferowany jedynie na rodzimym rynku, wówczas jeszcze dość mocno konserwatywnym.
W segmencie szybkich luksusowych coupe nie było lekko. Na rodzimy rynku Soarera porównywano nawet z Mercedesem SEC i BMW serii 6. Toyota nie oferowała tak wysokiego komfortu jak ten pierwszy, ale w wielu innych kategoriach (dynamiki, wyposażenia) zawstydzała uznanych rywali. Bliżsi stylem rodzimi konkurenci w postaci Nissana Leoparda i Mazdy Cosmo nie mieli w zanadrzu tak niesamowitego wyposażenia, a przez dłuższy czas także równie mocnych silników.
Druga generacja Soarera, tak jak poprzednik, dzieliła platformę ze sportową Suprą. W zasadzie identyczne jest zawieszenie tych tylnonapędowych modeli. I to ogromny plus. Po pierwsze auto prowadzi się bardzo pewnie, po drugie nie ma problemu z częściami do układu jezdnego.
Z jednym wyjątkiem – w doładowanych odmianach Soarera (a w zasadzie jedynie takie trafiają do Europy czy USA) montowano aktywne zawieszenia TEMS. Przez lata nie było nawet jak ich regenerować. Dzisiaj firmy zajmujące się zawieszeniami tego typu (jest w Polsce kilku specjalistów) mogą spróbować zregenerować ten układ.
Za to resztą wyposażenia nie trzeba się przejmować. Trwałość jest tutaj równie imponująca jak zaawansowanie techniczne. Tak naprawdę jedyną poważną wpadkę Soarer zaliczył w tej samej kwestii co Supra A70. Najmocniejsza jednostka 3.0 Turbo cierpi na częste problemy z wydmuchiwaniem uszczelki pod głowicą. Do tego przez kiepsko zaprojektowane przewody olejowe cierpi też smarowanie panewek. Wielu użytkowników poprawiało te rozwiązania, ale i tak pierwszy problem niestety czasami powraca. Toyocie nie można jednak odmówić pięknego brzmienia i świetnej dynamiki („setkę” osiąga nawet w 6,8 sekundy).
Wolnossące odmiany 2.0 (SOHC i DOHC) nie cieszyły się nigdy pożądaniem fanatyków aut z rynku japońskiego i w ramach prywatnego importu poza Japonię raczej nie trafiały. Zupełnie inaczej jest z podwójnie doładowaną wersją 2.0 GT Twin Turbo.
Wyposażona w dwie identyczne turbosprężarki odmiana jest szybka (do 100 km/h przyspiesza w mniej niż 8 sekund), niezwykle elastyczna. I bardzo trwała. Często też Soarery z tym silnikiem okazują się mieć znacznie więcej mocy niż fabryczne 185-210 KM.
Dane techniczne | 2.0 VZ | 2.0 GT | 2.0 GT TT | 2.0 GT TT L | 3.0 GT T |
---|---|---|---|---|---|
Silnik | benzynowy | benzynowy | benzynowy, biturbo | benzynowy, biturbo | benzynowy, turbo |
Pojemność skokowa | 1988 cm3 | 1988 cm3 | 1988 cm3 | 1988 cm3 | 2954 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | R6/12 | R6/24 | R6/24 | R6/24 | R6/24 |
Moc maksymalna | 105 KM/5200 | 140 KM/5600 | 185 KM/6200 | 210 KM/6200 | 230 KM/5600 |
Maks. moment obrotowy | 160 Nm/4000 | 182 Nm/4600 | 240 Nm/3200 | 274 Nm/3200 | 323 Nm/4000 |
Soarery oferowano z 5-biegowymi skrzyniami manualnymi i 4-biegowymi elektronicznie sterowanymi automatami (w mocniejszych wersjach były to pancerne Aisiny A340, znane m.in. z Lexusów LS400). Wiele z tych aut ma też samoblokujące mechanizmy różnicowe.
W połowie lat 80. ta konsola wyglądała jak z filmu science-fiction. Niefabryczna włoska kierownica firmy Nardi jest w Japonii absolutnie kultowa. / fot. Rafał Andrzejewski/Motor
Na fabrycznej kierownicy znajdowały się przyciski sterowania radiem i automatyczną klimatyzacją. / fot. Toyota
Welurowe fotele (ten materiał ceniono w Japonii najwyżej) są świetne. / fot. Rafał Andrzejewski/Motor
Miejsca na nogi jest niewiele, trudno się tu wsiada. Ale dach jest wysoko. / fot. Rafał Andrzejewski/Motor
Toyota Soarer: orientacyjne ceny rynkowe w zł
Zakres cen | Na co można liczyć |
---|---|
65 000-75 000 | Najtańsze auta ze wschodu i z USA, licząc z transportem i po opłatach. Wymagają pracy. |
80 000-90 000 | 2.0 Twin Turbo lub 3.0 Turbo w niezłym stanie, w Japonii tyle kosztują wolnossące Soarery. |
100 000-120 000 | Doskonale zachowane auta w nienagannym stanie technicznym, odmiany Aerocabin. |
W Polsce model jest białym krukiem. Importować Soarera można z Japonii, ale trochę tych aut trafiło też do Wielkiej Brytanii i USA (polecamy stronę bringatrailer.com). Najtańsze są z kierunku wschodniego – używane Soarery trafiały do Rosji, a potem często do Ukrainy. Znamy też przypadki importu Soarerów do Europy z Cypru, gdzie trafiło sporo aut z Japonii. Warto pamiętać, że na samochody ponad 30-letnie w oryginalnym stanie można uzyskać zwolnienie z akcyzy.
Soarer nie skradnie serca swoją stylistyką. Ale imponuje, wyprzedził technologią swoją epokę. Jest drogi, trudno go kupić, ale nie bez powodu entuzjaści i znawcy aut japońskich otoczyli go kultem. Nie warto jednak tracić czasu na kiepskie egzemplarze, wiele części jest nie do zdobycia.