Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Awaryjne uruchamianie auta na kable i na hol

Jak sobie poradzić w razie problemów z rozruchem

Awaryjne uruchamianie auta na kable i na hol

archiwum

Jak sobie poradzić w razie problemów z rozruchem

Awaryjne uruchamianie auta na kable i na hol

Wielu kierowców uruchamiając auto awaryjnie, robi to źle. Podpowiadamy, jak uniknąć uszkodzeń silnika i elektryki.

Gdy rozrusznik obraca się na tyle powoli, że nie jest w stanie uruchomić silnika – kręcenie aż do pełnego rozładowania akumulatora nie ma sensu. W pewnym momencie trzeba uznać, że nic z tego nie wyjdzie i spróbować uruchomić samochód w inny sposób.

Rozruch na kable, poprzez „pożyczenie” prądu z innego auta, będzie praktycznie jedyną metodą w samochodach z automatyczną skrzynią. Przyda się też tam, gdzie pojazdu nie da się holować.

Gdy jednak na niedomagania akumulatora nałożą się kłopoty z rozrusznikiem lub z dopływem paliwa (np. w dieslu po wytrąceniu parafiny z paliwa i demontażu filtra), to najskuteczniejszy okaże się rozruch na hol.

Podpowiadamy, jak stosować obie metody, by nie uszkodzić auta.

Metoda 1: rozruch na kable krok po kroku

Jest całkowicie bezpiecznym dla silnika sposobem awaryjnego uruchamiania, choć nie zawsze musi być bezpieczny dla samochodowej elektryki. Popełniając kardynalne błędy, można nie tylko nie uruchomić auta, ale na przykład uszkodzić alternator w samochodzie dawcy prądu. W ostateczności można też doprowadzić do wybuchu akumulatora. Aby uruchamianie na kable było skuteczne i bezpieczne, należy wyposażyć się w dobre kable i bezwzględnie zastosować do poniższych zaleceń.

RB0_8064

  1. Znajdź właściwego dawcę
    Samochód dawcy prądu musi mieć akumulator o zbliżonych parametrach do auta biorcy (większy nie zaszkodzi). Nie należy np. próbować odpalać dużego diesla, czerpiąc prąd z Daewoo Tico. Będzie to nie tylko nieskuteczne, ale też może doprowadzić do unieruchomienia dawcy.
  2. Wyłącz silnik
    Dla pełnego bezpieczeństwa w nowszych autach w zasadzie powinno się wyłączyć silnik dawcy przy podpinaniu kabli oraz w trakcie awaryjnego rozruchu. W teorii możliwa jest sytuacja uszkodzenia diod alternatora w samochodzie dawcy, gdyby drugi pojazd spowodował znaczące obniżenie napięcia, ponieważ wtedy przez diody popłynie bardzo duży prąd. Uszkodzenie alternatora dawcy zdarza się bardzo rzadko i to raczej w przypadku modeli, w których miniaturyzacja akumulatora pogarsza odbiór ciepła z diod prostowniczych. W starszych autach (przed rokiem 2000) producenci nie zalecali wyłączania silnika dawcy przy próbie rozruchu (sugeruje się robić to natomiast zawsze na czas podłączania kabli).
  3. Zachowaj kolejność łączenia
    Kolejność podłączania przewodów rozruchowych powinna być tak ustawiona, aby uniknąć iskrzenia w okolicy akumulatora dawcy. Teoretycznie może bowiem wybuchnąć wodór wydzielający się z akumulatora. Najpierw łączy się bieguny dodatnie obu akumulatorów, a następnie kabel minusowy podłącza do masy dawcy i dopiero potem do masy biorcy.
  4. Podłącz minus do masy
    Część producentów zaleca, by kabel minusowy podłączać do metalowego elementu silnika biorcy, a nie do samego zacisku ujemnego akumulatora. Zamknięcie obwodu masy poprzez silnik (a więc i przymocowany do niego rozrusznik) może zmniejszyć straty napięcia, gdyż prąd nie będzie musiał płynąć przez relatywnie niedużej grubości przewód masowy akumulatora.
  5. Zachowaj kolejność odłączania
    Kable rozruchowe należy rozłączyć bezzwłocznie po uruchomieniu silnika. Kolejność odłączania powinna być odwrotna niż przy podłączaniu – zaczynając od ujemnego bieguna akumulatora biorcy. Tam, przy silnym rozładowaniu, wodór nie zdąży się wydzielić, więc nic nie wybuchnie.

Metoda 2: rozruch na hol krok po kroku

Jest to metoda teoretycznie bezpieczna dla elektryki, ale za to dość brutalna dla silnika i należy ją stosować w ostateczności. Wielu producentów prewencyjnie zabrania takiego rozruchu diesli, gdyż zbyt gwałtowne puszczenie sprzęgła i przeskoczenie paska rozrządu kończy się pogięciem zaworów. Jednak samo ryzyko przeskoczenia paska i w dieslu, i w silniku benzynowym jest podobne. Dłuższa jazda ciągniętym autem z kręcącym się i niepracującym silnikiem jest również szkodliwa dla katalizatora, gdyż dociera do niego szkodliwe, niespalone paliwo, a poza tym mieszanka może się gwałtownie zapalić w wydechu i uszkodzić katalizator. Oto praktyczne rady, jeżeli zdecydujemy się na rozruch na tzw. zaciąg.

RB0_8072

  1. Zapewnij sobie miejsce
    Należy zapewnić sobie tyle miejsca, aby próba rozruchu mogła odbyć się po osiągnięciu pewnej prędkości (ok. 30 km/h).
  2. Odblokuj stacyjkę, umów znak
    Już na postoju należy włączyć stacyjkę, aby po ruszeniu nie zablokowała się kierownica. Trzeba też umówić się z kierowcą holującym, jaki damy mu znak, aby się zatrzymał.
  3. Wrzuć trzeci bieg, nie niższy
    Należy wrzucić trzeci bieg i przy prędkości odpowiadającej jeździe z obrotami poniżej 2000 na tym biegu powoli, delikatnie puścić pedał sprzęgła. Gwałtowne puszczenie sprzęgła może doprowadzić do przeskoczenia rozrządu.
  4. Po uruchomieniu silnika wciśnij sprzęgło
    Gdy silnik się uruchomi, trzeba wcisnąć pedał sprzęgła i wrzucić luz, a następnie dać znak do zatrzymania w bezpiecznym miejscu.
  5. Jeśli nie silnik się nie włącza – zakończ próby
    Jeżeli przez 10 sekund jazdy na biegu silnik nie chce się uruchomić – należy zaprzestać prób i poprosić o pomoc mechanika.

Na co zwrócić uwagę przy wyborze holu i kabli

JAK WYBRAĆ LINKĘ HOLOWNICZĄ

IMG_9951

  • Linka musi być elastyczna:  sztywna powoduje szarpnięcia.
  • Uszy muszą być solidne: dobre ucho to szekla, jak na zdjęciu, wykonana z grubego kawałka stali (koniecznie z zabezpieczeniem), wszelkie zaczepy druciane potrafią się zerwać i np. stłuc szybę.
  • Zwijane są wygodne, ale zwykle słabe: linki samoczynnie się zwijające zwykle są nie najlepiej wykonane i szybko się psują.

JAK WYBRAĆ KABLE ROZRUCHOWE

IMG_9903

  • Liczy się grubość miedzianej żyły:  skrętka miedzianych przewodów nie powinna mieć mniej niż 5 mm średnicy w kablu do auta benzynowego i nie mniej niż 8 mm w przypadku samochodu z dieslem.
  • Odpowiednie mocowanie końcówki: miedziany przewód musi być zagnieciony w krokodylku na długości przynajmniej 2 cm.
  • Długość: dla wygody kable powinny mieć przynajmniej 3 m (ceny od ok. 60 zł).

Czytaj także