Honda Civic e:HEV imponuje oszczędnością, zaskakuje dopracowaniem | TEST

Honda w pierwszym półroczu 2025 r. sprzedała w Polsce 2534 samochody, co oznacza wzrost rok do roku o 40,4%. Jednak mimo to popularność tego wytwórcy nad Wisłą okazuje się nawet mniejsza niż np. chińskiej Omody (3197 szt.). Patrząc na cenę katalogową kompaktowego Civica e:HEV, startującą ze 167 700 zł (w promocji: 147 700 zł), nikt nie powinien się temu dziwić.

Ten japoński kompakt występuje obecnie wyłącznie jako pełna hybryda. Składają się na nią dwa silniki elektryczne, z których jeden, o mocy 184 KM, napędza koła (drugi działa jako prądnica), przekładnia bezstopniowa i 143-konna wolnossąca jednostka benzynowa. Ta ostatnia głównie doładowuje niedużą baterię trakcyjną (1,05 kWh), choć odpowiada również za wprawianie kół w ruch.

Napęd Civica e:HEV pracuje niezwykle płynnie i łagodnie. Jego największą zaletą jest imponująca oszczędność paliwa. Poza miastem zużywa ok. 4,1 l/100 km, a przy jeździe typu niewielka miejscowość-droga pozamiejska potrafi zadowolić się około 4,3-4,5 l na 100 km. W mieście, w zależności od natężenia ruchu, „wypija” 4,5- 6,1 l/100 km, natomiast na autostradzie – ok. 7 l paliwa na 100 km.

Zaskakująco sprawnie

Reakcje na gaz, w zależności od trybu jazdy, są sprawne lub szybkie. Z kolei osiągi przebijają dane fabryczne. Civic od 0 do 100 km/h rozpędza się w zaledwie 6,9 s. Pomimo niedużej baterii, podczas 10. próby przyspieszania wcale mocno nie słabnie – najgorszy uzyskany wynik to 8,6 s.

O ile w trybach Eco i Normal skrzynia symuluje zmianę biegów, o tyle w Sport już sobie na to nie pozwala. Wycie nawet przy nabieraniu prędkości z maksymalną mocą nie jest jednak zbytnio nachalne. Ale w Civicu przeszkadza co innego. To wyraźnie słyszalne szumy, pochodzące głównie z opon o profilu 235/40 R18.

Przyjemne i dość tradycyjne wnętrze

Civic od kilku generacji jest wierny nadwoziu typu liftback. Jak na kompakt, to całkiem wyrośnięte auto, mające od zderzaka do zderzaka 455 cm, i jednocześnie przysadziste. Jego wysokość nie przekracza bowiem 141 cm. I czuć to na kanapie. O ile miejsca na kolana jest na niej ponadprzeciętnie dużo jak na klasowe standardy, o tyle pasażer o wzroście 186 cm praktycznie dotyka głową podsufitki. Na domiar złego przy maksymalnie opuszczonym fotelu kierowcy na stopy miejsca jest na styk. Plus należy się za dobry dostęp, dodatkowe nawiewy oraz dwa porty USB-A.

Niska, niemal sportowa pozycja za kierownicą. Duży zakres regulacji foteli.  /  fot. Adam Mikuła/Motor

Kanapa zapewnia niezłe podparcie ud. Nie brakuje tu miejsca na nogi (ale na głowy: na styk).  /  fot. Adam Mikuła/Motor

Przeciętna pojemność (409-1192 l), skromna funkcjonalność. Zaskakujące rozwiązanie: rozsuwana na bok roleta.  /  fot. Adam Mikuła/Motor

Pozycja za niemal pionowo umieszczoną kierownicą okazuje się sportowo niska. Fotele dobrze trzymają ciało w miejscu, a ich zakres wzdłużnej regulacji jest absolutnie wystarczający.

Civic punktuje również bardzo przyjemnym wykończeniem kabiny, wyrastającym poza klasową normę, oraz obsługą bez żadnych udziwnień. Ale za przestarzały system multimedialny z niewielkim ekranem, działającym opornie, a na dodatek z łącznością Android Auto/Apple CarPlay za pomocą kabla, należy się Hondzie duży minus.

Kokpit wykończono bardzo solidnie i z jakościowych materiałów. Obsługa podstawowych funkcji jest przyjazna, w otoczeniu kierowcy nie brak wnęk, półek i schowków. Największy mankament to powolne i przestarzałe multimedia.  /  fot. Adam Mikuła/Motor

Czytelne, wysokiej rozdzielczości cyfrowe zegary 10,2'' wersji Advance.  /  fot. Adam Mikuła/Motor

Pokrętło regulacji podświetlenia kokpitu to wciąż najlepsze rozwiązanie.  /  fot. Adam Mikuła/Motor

Przyciski czujników parkowania i systemów wsparcia są o wiele za nisko.  /  fot. Adam Mikuła/Motor

Funkcja Auto Hold nie ma pamięci ustawień. Przed każdą podróżą trzeba ją włączać od nowa.  /  fot. Adam Mikuła/Motor

dobra widoczność po przekątnej.  /  fot. Adam Mikuła/Motor

Niemal w idealnej harmonii

Zza kierownicy nowy Civic rysuje się jako nowoczesny, przyjemny samochód, który świetnie łączy pewność i łatwość prowadzenia z dobrym ogólnym komfortem (pomijając hałas z okolic kół). Pomimo 2,2 obrotu kierownicą od oporu do oporu nie ma dynamicznych zapędów, ale za to wykazuje się dużą lekkością i dobrą przyczepnością przedniej osi. Przy wyższych prędkościach Civic nie wpada we wzdłużne bujanie i ma cicho pracujące zawieszenie z niewielką, przyjemną nutką sprężystości. Owszem, czuć w nim następujące po sobie skazy w asfalcie, ale komfort nigdy przesadnie nie spada, a systemy wsparcia kierowcy działają bardzo pewnie – zarówno adaptacyjny tempomat, jak i prowadzenie po pasie ruchu.

Civic to auto bardzo oszczędne i dopracowane. Niewielkie wpadki nie psują jego wysokiej ogólnej oceny. Najlepiej do jego opisu pasuje więc stwierdzenie... ogromne zaskoczenie. 

Honda Civic e:HEV Advance – test: podsumowanie

• Dobre wykończenie, oszczędny napęd, zwinne prowadzenie, łatwa obsługa 

• Przestarzałe multimedia, głośne szumy toczenia, niewielka ładowność

Nowy Civic to zaskakująco dopracowane, a przede wszystkim bardzo oszczędne auto. Tylko ta... cena, choć w aktualnej promocji to nie minimum 167 700 zł, a 147 700 zł.