Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Czy wiesz, że palenie papierosów w samochodzie obniża jego wartość?

Czy wiesz, że palenie papierosów w samochodzie obniża jego wartość?

Czy wiesz, że palenie papierosów w samochodzie obniża jego wartość?

Światowy Dzień bez Papierosa to okazja, by uwolnić się od szkodliwego nałogu.

Czy wiesz, że twoje auto traci na wartości nie tylko z biegiem lat czy wskutek uszkodzeń mechanicznych, ale też przez brzydki zapach? Palenie papierosów w samochodzie powoduje, że na stałe smród dymu wnika w tapicerkę, podsufitkę, a nawet deskę rozdzielczą obniżając komfort jazdy, nie mówiąc już o przepaleniach od popiołu. Trudniej takie auto sprzedać, a nawet jak je kupisz, a nie jesteś palaczem, to trzeba sporo wydać na profesjonalne czyszczenie, żeby chociaż częściowo pozbyć się tej uciążliwej dla nosa woni. 

Przebieg, bezwypadkowość, rok produkcji, wyposażenie i brak uszkodzeń na karoserii to nie jedyne wartości wpływające na cenę auta „z drugiej ręki”. Potencjalni klienci bardzo często zwracają uwagę na to, czy w samochodzie czuć zapach papierosów.

Pojazdy użytkowane przez dłuższy czas przez palacza, mimo pozostałych walorów, nie mają szans na tak atrakcyjną cenę, jak auta, w których nigdy nie palono. Warto też wspomnieć, że często w takich autach widoczne są ślady przepalonego materiału na siedzeniach, a samo palenie w samochodzie stwarza również bardzo duże ryzyko zaprószenia ognia w aucie przez żarzący się niedopałek.

Jak palenie papierosów w samochodzie wpływa na pojazd?

Dym papierosowy głęboko wnika w tapicerkę, nawet jeśli palimy przy otwartym oknie. Kiedy ta nieprzyjemna woń jest wchłaniana przez wnętrze samochodu przez wiele miesięcy, a nawet lat, jej całkowite pozbycie się jest właściwie niemożliwe. To szczególnie ważne w przypadku, jeżeli planujemy sprzedać auto. Dokładne wietrzenie i czyszczenie każdego centymetra samochodu jest bardzo kosztowne, a efekt może być mizerny. Bardzo często, aby pozbyć się przykrych zapachów, konieczna jest wymiana niektórych elementów. Tym samym zamiast dobrze zarobić na sprzedaży swojego pojazdu, narażamy się na niepotrzebne koszty. 

Brzydko pachnące wnętrze auta nie tylko obniża jego cenę, ale też zmniejsza liczbę osób zainteresowanych jego kupnem. Osoba niepaląca z pewnością nie będzie chciała korzystać z samochodu, który pachnie jak „popielnica” na kółkach. Nie ma sensu łudzić się, że dobry odświeżacz powietrza lub profesjonalne czyszczenie tapicerki skutecznie ukryje fakt, że samochód był użytkowany przez palacza. Osoby niepalące są szczególnie wrażliwe na zapach dymu papierosowego i z całą pewnością go wyczują. To może postawić nas w złym świetle jako sprzedawcę. 

Co oczywiste, na wartość samochodu negatywnie wpłyną także dziury wypalone w tapicerce po upuszczeniu papierosa lub zabrudzenia od popiołu. 

Jak uwolnić auto od dymu papierosowego?

Stosowanie różnych metod czyszczenia auta da niestety niepełny lub tylko tymczasowy efekt. Co w takim razie zrobić?

Najlepiej całkowicie przestać palić papierosy! Wyjdzie ci to na zdrowie. Skorzysta też na tym twoje auto i pasażerowie, obecni, ale i przyszli. Kiedy najlepiej się tego podjąć? Choćby dziś! Dobrą do tego okazją jest właśnie 31 maja, czyli Światowy Dzień bez Papierosa. Wiemy, że osiągniecie tego celu jest trudnym zadaniem – prowadzi do niego kręta droga pełna wybojów. Jednak z pomocą najbliższych oraz lekarza rodzinnego (w końcu w rajdach kierowca zawsze ma na trasie wsparcie pilota), zwiększasz swoje szanse na sukces!

Jeśli jednak każdy „rajd” kończy się powrotem do papierosów, w ostateczności można rozpatrzyć wtedy ich zamianę na e-papierosy lub podgrzewacze tytoniu. Czym różnią się od papierosów? W odróżnieniu od tych tradycyjnych nie spalają tytoniu: e-papieros podgrzewa płyn, a podgrzewacz wkłady tytoniowe. Zatem nie ma śmierdzącego dymu, który wżera się w tapicerkę, tylko prawie bezwonny aerozol z nikotyną. Poza tym zastąpienie procesu spalania – podgrzewaniem, oznacza również brak rakotwórczych substancji smolistych, powodujących wraz z dymem z papierosa, spustoszenie zdrowotne wśród palaczy. 

Każde z tych urządzeń daje jednak gorszy efekt niż stuprocentowe zerwanie z nałogiem. Dlatego już dziś weź udział w wyścigu o życie „bez nałogu”, który przyniesie najwięcej korzyści – tobie, pasażerom oraz wnętrzu auta. 

Czytaj także