Serwis pod patronatem magazynu
Wiele firm przykłada dużą wagę do detali, nawet gdy nie mają one wielkiego wpływu na ogólną funkcjonalność samochodu. Często nie zdajemy sobie nawet sprawy z ich obecności. W którym z popularnych modeli znajdziemy rekina, gdzie w kształcie świateł zakodowano liczbę 100 i która marka komunikuje się z kierowcą alfabetem Morse'a?
Samochody mają swoje tajemnice – i nie zawsze muszą one dotyczyć poważnych spraw. Niektóre detale zostały zaprojektowane tak, że trudno na pierwszy rzut oka odkryć „smaczki”, które się za nimi kryją.
Choćby zwykłe wzmocnienia plastikowych klapek, potrzebne z przyczyn technologicznych, można zaprojektować tak, żeby wyglądały ładnie i oryginalnie. Nawet gdy większość kierowców nie będzie o ich istnieniu wiedziała, a już na pewno – nie będzie się na nie na co dzień patrzeć.
Wiele detali tego typu nawiązuje do tradycji marki: charakterystycznych elementów stylistycznych, historycznych modeli czy firmowych rocznic. Dobrym przykładem jest tutaj Jeep: w tych modelach znaleźć można kilkanaście nawiązań do Willysa, od malutkich sylwetek auta na szybach, przez liczne przetłoczenia w kształcie osłony chłodnicy i reflektorów po napisy związane z początkiem działalności firmy.
Często oryginalne detale nawiązują do firmowego logo czy nazwy modelu. Co ciekawe, wcale nie muszą się wiązać z ich wyglądem. Inspiracji do ciekawych rozwiązań można też szukać w starych filmach. Każda metoda jest dobra. Projektanci samochodów przy pracy też mogą się przecież od czasu do czasu dobrze bawić.
Z pewnej odległości tworzywo na panelach drzwiowych Fiata Pandy wygląda tak, jakby miało grubą fakturę. Z bliska widać, że są to wytłoczone litery „P”, „A”, „N” i „D”. Godzinami można szukać, w którym miejscu układa się z nich napis „Panda”.
Historia tego detalu ma nawet oficjalną firmową wersję. W roku 2004 jeden z projektantów wnętrza Opla miał za zadanie opracować wzmocnienia bocznych ścianek schowka w desce rozdzielczej. Przygotował kilka wersji, a projekty zabrał do domu. Zobaczył je kilkuletni syn i zapytał ojca, dlaczego nie narysuje po prostu rekina. No właśnie – dlaczego nie? Rekiny ukryte są też w wielu innych miejscach.
Najmniejszy Jeep (podobnie jak wiele innych modeli w gamie) nawiązuje do Willysa na wiele sposobów. Także i takim detalem: sylwetką wojskowego auta wspinającego się na wzniesienie wtopione w obrzeże szyby. To niejedyny element tego typu, w innymi miejscu w podobny sposób przedstawiono Wielką Stopę. W razie wymiany szyby właściciele będą mieli większą motywację, aby skorzystać z oryginalnych części zamiennych.
Kwestia stylu w aucie takim jak Mini ma kluczowe znaczenie. Całe auto utrzymane jest w klimacie retro, wyraźnie przypomina swojego imiennika z końcówki lat pięćdziesiątych – wcale nie ukrywa nawiązań do elementów z minionej epoki. Jednak kształt niektórych detali, choć nie jest przypadkowy, z przeszłością nie ma nic do czynienia. Weźmy na przykład panel sterowania systemem nawigacji: został zaprojektowany tak, aby dość wiernie oddawać logo Mini.
Ford GT to auto inspirowane wyścigowym modelem GT 40 z lat 60. XX w., który był najbardziej znany z serii sukcesów w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Jego debiut – w roku 2003 – był także okazją do uczczenia okrągłej rocznicy – stulecia założenia firmy. Uczyniono to w dość dyskretny sposób: gdy przyjrzymy się przednim światłom, zobaczymy, że poszczególne lampy układają się w kształt liczby 100.
Toyota EA 86 to kultowe tylnonapędowe auto z lat 80. XX w. Nazwa współczesnego modelu nawiązuje do tamtego samochodu, ale liczba „86” pojawia się tu też w innym kontekście. Średnica cylindrów i skok tłoków wynosi po 86 mm, tyle samo ma średnica końcówek układu wydechowego.
Skala głośności w większości aut kończy się na jakiejś okrągłej liczbie. Ale nie w Tesli – wymyślono sobie, że ustawienia skończą się na „11”, a nie bardziej zwyczajnie – choćby na „10”. Dzięki takiemu rozwiązaniu auto będzie oczywiście grało głośniej... ale nawiązywało to do filmu „Oto Spinal Tap”, w którym gitarzysta zespołu heavymetalowego pokazuje z dumą swój wzmacniacz, który ma większą moc właśnie dzięki pozycji „11” na wszystkich pokrętłach.
W większości aut gumowa wykładzina tłumiąca znajdująca się na półce na tunelu środkowym przed dźwignią biegów niczym specjalnym się nie wyróżnia. Inaczej jest w Jeepie Renegade (a także w innych modelach marki), gdzie wytłoczono na niej fragment mapy topograficznej, z poziomicami i wartościami wysokości terenu okolic Moab w stanie Utah, czyli regionu słynącego z tras idealnych dla pojazdów 4x4.
Kolejna ciekawostka z Jeepa: w niektórych modelach podnóżek pod lewą stopę ma ciekawy bieżnik: te kropki i kreski nie mają przypadkowego układu, ale stanowią zapis kodem Morse'a. Po rozszyfrowaniu otrzymujemy napis: sand, snow, river, rocks (piach, śnieg, rzeka, kamienie). Pasuje do samochodów tej marki.
