Przedstawiamy i objaśniamy najważniejsze zasady dotyczące parkowania, które powinien znać każdy kierowca, aby nie narażać się na mandat lub opłatę dodatkową za brak biletu parkingowego. Uwaga – zawiłości przepisów potrafią być czasem zaskakujące.
Znalezienie wolnego miejsca do parkowania to coraz większy problem. Nawet jeśli się to uda, może się okazać, że w danym miejscu parkowanie jest zabronione lub zarezerwowane dla określonych osób albo pojazdów, np. na kopertach dla niepełnosprawnych.
Generalna zasada mówi, że zatrzymanie i postój samochodu są możliwe tylko w miejscu i warunkach, w których pojazd jest widoczny z dostatecznej odległości dla innych kierowców i nie powoduje zagrożenia ruchu lub go nie utrudnia (tak jak np. parkowanie na wjeździe i wyjeździe z bramy, garażu lub parkingu). Dodatkowo, jeśli kierowca zatrzymuje pojazd na jezdni, musi go ustawić jak najbliżej krawędzi jezdni oraz równolegle do niej.
Poza terenem zabudowanym, jeśli tylko to możliwe, należy pozostawiać auto poza jezdnią. Zmotoryzowany nie może zapomnieć, aby w razie parkowania zabezpieczyć pojazd przed uruchomieniem go przez osobę niepowołaną (czyli nie można zostawić auta z kluczykami w stacyjce).
Nie wolno także zapominać o znakach, które zabraniają parkowania. W tym przypadku trzeba pamiętać o pewnej pułapce. Znaki „zakaz postoju” i „zakaz zatrzymywania się” są odwoływane przez skrzyżowanie. Jednak nie każde połączenie dróg – np. przecięcie drogi publicznej i wewnętrznej – jest skrzyżowaniem. W tym przypadku zakaz będzie dalej obowiązywał, a pozostawienie auta za takim „skrzyżowaniem” grozi mandatem.
Problemem są również zawiłe przepisy dotyczące przyczep kempingowych. Jeśli na znaku „parking” nie ma tabliczki z symbolem przyczepy, nie jest on przeznaczony dla aut z przyczepami kempingowymi. Co ciekawe, przyczepę bagażową można zaparkować.
Warto pamiętać, że zwykle za nieprawidłowy postój grozi do 100 lub 300 zł mandatu, ale za zajęcie koperty dla niepełnosprawnych już 1200 zł.
Całodobowe pobieranie opłat jest możliwe na prywatnych parkingach, ale również wybrane „miejskie” parkingi mogą być płatne przez całą dobę 7 dni w tygodniu, jeśli znajdują się w tzw. śródmiejskiej strefie płatnego parkowania.
Nie można parkować w odległości mniejszej niż 10 m przed przejściem. Zakaz ten obowiązuje również za przejściem, ale tylko na drogach dwukierunkowych z jednym pasem ruchu w każdym kierunku. W pozostałych przypadkach jest to dozwolone.
Straż miejska wypisuje mandaty nie tylko za postój na trawie, ale także na klepisku. Parkowanie na klepisku jest równoznaczne z niszczeniem zieleni, za co grozi do 1000 zł grzywny.
Trzeba pamiętać, że postój na chodniku jest dozwolony pod warunkiem ustawienia pojazdu przy krawędzi drogi. Nie ma więc możliwości wjechania w głąb chodnika, a tym bardziej stawania przy skrajnie oddalonym od drogi krawężniku.
Warunkiem pobierania opłat postojowych jest wyznaczenie strefy płatnego postoju oraz oznaczenie miejsc postojowych. Jeśli pojazd jest zaparkowany w strefie płatnego parkowania, ale poza stanowiskiem postojowym – nie trzeba płacić.
Nie można parkować w odległości mniejszej niż 15 m od słupka oznaczającego przystanek. W przypadku przystanków z zatoką parkowanie jest zabronione na całej długości zatoki.
Linia ciągła nie zabrania parkowania, ale zatrzymując się wzdłuż niej, trzeba pamiętać, że pozostawiony pojazd nie może zmuszać innych do najeżdżania na linię (to oznacza, że szerokość pasa ruchu musi wynosić ok. 5 m)
W rzeczywistości przekreślony napis TAXI to początek postoju dla taksówek, a nie jego koniec. O pomyłkę nie jest trudno, ponieważ wszelkie przekreślenia na znakach zwykle oznaczają koniec ich obowiązywania, tu jest jednak inaczej. Dozwolone jest więc parkowanie przed znakiem, a nie za nim.
Przy lewej krawędzi drogi można parkować na jezdni tylko w obszarze zabudowanym, w dodatku musi to być droga jednokierunkowa bądź o małym natężeniu ruchu.
Znak „zakaz zatrzymywania” dotyczy tej strony drogi, po której został ustawiony. Jeżeli jest ustawiony po lewej stronie, można parkować przy prawej krawędzi drogi – nawet jeśli pojazd ustawi się pod prąd.
Może się wydawać, że znaki wykluczają się. Tymczasem w tym przypadku obowiązuje zakaz parkowania z wyłączeniem miejsc do tego przeznaczonych.
Na miejscach przeznaczonych dla niepełnosprawnych nie można parkować, ale przepisy dopuszczają zatrzymanie.
Nie można parkować w odległości 10 m od skrzyżowania, ale nie każde skrzyżowanie jest nim w rzeczywistości. Jeśli droga publiczna krzyżuje się z drogą wewnętrzną czy gruntową, nie jest to skrzyżowanie, a połączenie dróg i jest dozwolone parkowanie (pod warunkiem że nie stwarza ono zagrożenia).
Oba znaki informują o końcu zakazu zatrzymywania, czyli można zaparkować za znakiem, ale nie przed nim.
Można wjechać na chodnik samochodem i tam zaparkować, jeśli nie utrudnia to ruchu pieszym, ale pod warunkiem, że DMC pojazdu nie przekracza 2,5 t, a więc wyklucza to cały katalog większych aut typu SUV czy pick-up.
Strażacy mogą karać jedynie zarządców osiedli za brak zapewnienia dojazdu wozów pożarniczych do budynków, natomiast nie mają możliwości wypisania mandatu kierowcom blokującym swoimi pojazdami drogi pożarowe. To jednak nie oznacza, że zawsze można bezkarnie zastawiać drogi przeznaczone dla ratowników. Jeśli znajduje się na nich dodatkowo znak „zakaz zatrzymywania”, to policjant czy strażnik miejski może wystawić mandat.
Kierowcy mają obowiązek stosować się do znaków poziomych, w tym do tych oznaczających stanowisko postojowe. Nie można więc zajmować dwóch miejsc postojowych. Problem w tym, że linie powinny być koloru białego lub żółtego. Te widoczne na zdjęciu nie spełniają wymogów, a więc kierowca nie może zostać ukarany za zajmowanie dwóch miejsc.
Znalezienie wolnego miejsca do postoju samo w sobie nie jest prostym zadaniem. Dodatkowo trzeba pamiętać o licznych pułapkach, wyjątkach i regułach parkingowych. Czasem można odnieść wrażenie, że przepisy zostały skonstruowane tak, aby odwieść kierowców od pomysłu poruszania się po mieście samochodem, a tym bardziej od parkowania w centrum.