Od września znikają szkolenia redukujące 6 punktów karnych. Dodatkowo jeszcze szybciej wgląd w nasze konto punktowe dostaną ubezpieczyciele, którzy na jego podstawie będą mogli znacznie podwyższyć składkę OC. Punkty warto zatem zlikwidować już teraz. Jak to zrobić?
Punkty można zlikwidować na starych zasadach ostatni raz. Co prawda nowe przepisy, likwidujące szkolenia, zaczną obowiązywać dopiero 17 września, ale ponieważ szkolenie można odbywać nie częściej niż co pół roku, została ostatnia szansa na zlikwidowanie 6 punktów karnych.
Według obecnych przepisów ze szkolenia nie mogą korzystać tylko kierowcy w okresie pierwszego roku od otrzymania po raz pierwszy prawa jazdy. Ci z dłuższym stażem mogą w nim uczestniczyć, jeśli nie otrzymali więcej niż 24 pkt i mniej niż 6 pkt karnych. Niestety za szkolenie trzeba zapłacić, w zależności od WORD-u jest to około 350 zł.
Z punktu widzenia kierowcy to jednak opłacalna „inwestycja", ponieważ szkolenie (w sumie 6 godzin lekcyjnych po 45 min) z policjantem i psychologiem likwiduje aż 6 punktów karnych. Dotychczas co roku w stolicy z takiego szkolenia korzystało około 3000 kierowców.
Uwaga! Z ewidencji są odejmowane najstarsze punkty. Jeśli więc zbliża się rok od ich otrzymania, nie warto tych punktów likwidować, ponieważ przedawnią się automatycznie.
Z kolei jeśli kierowca posiadający prawo jazdy powyżej roku otrzyma 25 punktów i więcej, to czeka go skierowanie na kontrolne sprawdzenie kwalifikacji – czyli ponowny egzamin na prawo jazdy (teoretyczny i praktyczny) oraz badanie psychologiczne w celu orzeczenia istnienia lub braku przeciwwskazań psychologicznych do kierowania.
Jest jeszcze jeden argument za tym, by pospieszyć się ze szkoleniem redukującym punkty – prawdopodobnie jeszcze przed wakacjami wgląd w nasze konta punktowe (oraz rodzaje wykroczeń, za które punkty zostały przyznane i otrzymane mandaty) dostaną ubezpieczyciele. Na tej podstawie będą mogli wyliczać wyższe składki OC dla osób częściej łamiących prawo, a już w szczególności dla tych, które dopuszczają się najbardziej rażących przewinień.
Od września, kiedy wejdą w życie kolejne zmiany w kodeksie ruchu i ustawie o kierujących, zniknie możliwość uczestnictwa w szkoleniach redukujących punkty karne.
Kierowca, który przekroczy dozwolony limit, zostanie skierowany na kurs reedukacyjny do WORD-u (obecnie trafia na egzamin). Jeszcze nie ma dokładnych wytycznych, jak ten ma wyglądać, wiadomo jednak, że będzie trwał dłużej niż obecnie (nawet kilka dni) i kosztował około 500 zł. Na jego odbycie kierowca będzie miał miesiąc, w dodatku będzie musiał wykonać badania psychologiczne (koszt do 200 zł).
Zmienią się również zasady przypisywania punktów karnych i ich przedawnienia, do tego będziemy ich otrzymywać więcej za konkretne wykroczenia.
Po kursie wszystkie punkty, które zgromadził kierowca zostaną wykasowane. Jest jednak pułapka – jeśli dana osoba ponownie przekroczy limit punktów w ciągu 5 lat od daty wydania skierowania na kurs, straci prawo jazdy. By je odzyskać, zanim trafi na egzamin, będzie musiała zapisać się do autoszkoły.
Uwaga! W szkoleniu redukującym 6 punktów karnych mogą brać udział osoby, które: posiadają prawo jazdy powyżej jednego roku, zgromadziły nie więcej niż 24 punkty karne na dzień szkolenia, dokonały opłaty za szkolenie oraz wypełniły i złożyły kartę zgłoszenia na szkolenie.
Od 17 września głębokie zmiany dotkną nie tylko szkolenia redukujące punkty karne, ale również system punktów karnych. Te znikną z konta po 2 latach, a nie po roku. Co więcej, za jedno przewinienie drogowe dostaniemy nawet 15 punktów (patrz lista wykroczeń poniżej) i nie będzie można ich zlikwidować, uczestnicząc w szkoleniu, jak ma to miejsce obecnie (co pół roku można zdjąć z konta 6 punktów).
Równocześnie zadbano o skuteczniejsze ściąganie grzywien – nieopłacanie mandatu zatrzyma bieg przedawnienia punktów karnych. Do łamania przepisów kodeksu drogowego mają również zniechęcać ubezpieczyciele. Ci zyskają dostęp do bazy CEPiK-u i będą mogli uzależnić cenę OC od liczby mandatów i punktów karnych. O ile zdrożeją polisy, tego jeszcze nie wiadomo, firmy czekają na ostateczne rozwiązania związane ze zmianą prawa i decyzje konkurencji, ale wszystko wskazuje na to, że podwyżki mogą być w niektórych przypadkach wręcz drastyczne.
Pierwotnie zmiany miały zacząć obowiązywać od początku tego roku, ale okazało się, że system CEPiK nie jest jeszcze na to gotowy.
Likwidacja szkoleń redukujących punkty karne zapowiadana jest od ponad 10 lat. Co ciekawe, nie były to tylko plany, ale zostały nawet wydane odpowiednie przepisy, które jednak co roku były „zamrażane”. Tym razem wiele wskazuje, że rzeczywiście szkolenia znikną oraz, co ważne, zmienią się zasady przypisywania punktów karnych. Czy to poprawi bezpieczeństwo na drodze? Czas pokaże. Jedno jest pewne, szkolenia zastąpią kursy, które będą droższe.