Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Dodge Charger Daytona Scat Pack AWD – przód

Dodge Charger Daytona – amerykańska klasyka pod napięciem

fot. Olgun Kordal

Dodge Charger Daytona – amerykańska klasyka pod napięciem

Jeszcze bardziej brutalny, jeszcze bardziej bezkompromisowy: ósma generacja Dodge’a Chargera to nowa interpretacja muscle cara, w której kultowe V8 zastąpiły… dwa silniki elektryczne. Czy to się może udać?

Malowniczy poranek w Palm Springs, pustynnym mieście na wschód od Los Angeles, uwielbianym przez hollywoodzkie gwiazdy i zamożnych emerytów. Powietrze pachnie świeżo parzoną kawą, a pierwsi seniorzy, starannie nasmarowani kremem z filtrem, wyruszają na poranny energiczny spacer.

Nagle błogą ciszę rozdziera piekielny dźwięk. Niski i brutalny, przypomina ryk rasowego muscle cara świeżo po tuningu. I rzeczywiście, winowajcą jest Dodge Charger, esencja muscle carów. Hałaśliwy charakter naszego auta nie jest jednak efektem tuningu, lecz reprezentuje dzisiejsze standardy. Rewolucja objęła również napęd, miejsce benzynowego V8, czyli najbardziej klasycznego spośród amerykańskich silników, zajęły jednostki elektryczne.

Dodge-Charger-Daytona-Scat-Pack-AWD-2025-bok-3
Elektryczny Charger zaskakująco dobrze wpisuje się w „amerykańskie klimaty” (przynajmniej wizualnie).
fot. Olgun Kordal

Fratzonic – zręczna (?) mistyfikacja

Jeśli właśnie upuściliście kubek z napojem bezalkoholowym, uspokajamy – nie tylko wy. Wielu miłośników Dodge’a zszokowała elektryfikacja ich ukochanego muscle cara. Ale dlaczego Charger Daytona Scat Pack AWD – bo tak brzmi oficjalna nazwa aktualnej topowej wersji – tak bardzo szokuje dziś przechodniów?

Całe zamieszanie to sprawka systemu Fratzonic – zestawu głośników i rur ukrytych pod tylnym zderzakiem, które serwują otoczeniu syntetyczny ryk wydechu o natężeniu sięgającym niewiarygodnych 126 dB. A zamontowane w podwoziu generatory drgań symulują wibracje typowe dla silnika spalinowego. Nazwa systemu nawiązuje do słowa „fratzog”, którym w latach 60. ochrzczono emblemat Dodge’a.

Dodge-Charger-Daytona-Scat-Pack-AWD-2025-przod-i-bok-4
Wegetariański burger zamiast wołowiny sezonowanej na sucho – rewolucja pod maską do głębi wstrząsnęła fanami Dodge’a.
fot. Olgun Kordal

Dlaczego legenda stała się elektrykiem?

Znacznie ważniejsze pozostaje jednak pytanie: dlaczego? Dlaczego właśnie Dodge, czyli marka pierwotnie uosabiająca niepokornych twardzieli, stawia na napęd elektryczny? I to akurat w przypadku legendarnego Chargera. Warto wspomnieć kultowy film Bullitt, w którym „king of cool”, Steve McQueen, za kierownicą Mustanga fastbacka z 1968 r. ścigał ulicami San Francisco czarnego Chargera prowadzonego przez złoczyńców. Ta uchodząca za najlepszą w historii kina, dziesięciominutowa scena pościgu samochodowego sprawiła, że oba muscle cary na zawsze zapisały się w zbiorowej wyobraźni.

Dziś sytuacja wygląda tak, jakby w restauracji serwującej steki dania wegańskie wyparły wołowinę sezonowaną na sucho. Oczywiście przejście na napęd bardziej przyjazny dla środowiska jest jak najbardziej mile widziane. Ale czy Dodge musiał zaczynać właśnie od Chargera?

Dodge-Charger-Daytona-Scat-Pack-AWD-2025-przod-1
W zaledwie 3,3 s z 0 do 100 km/h. Osiągi Chargera Daytony to zdecydowanie atut tego modelu.
fot. Olgun Kordal

Gdy model był opracowywany, sytuacja polityczna była jednak inna. W dzisiejszej Ameryce Trumpa Dodge prawdopodobnie nie zdecydowałby się na ten krok. A fakt, że Chargery Daytona – jak nazywają się elektryczne muscle cary – miesiącami zbierają kurz w salonach, tylko częściowo można zrzucić na karb ceł nałożonych na towary kanadyjskie (w końcu Dodge jest produkowany za północną granicą USA).

Znacznie bardziej daje się we znaki chłodne przyjęcie przez dotychczasowych fanów marki. Dodge Charger Daytona zmianą paradygmatu w zakresie napędu ugodził w samo serce większość fanów motoryzacji, a do tego mocniej niż zwykle nadwerężył ich portfele. Dynamika jazdy pozostała jednak bezkompromisowa.

Dodge-Charger-Daytona-Scat-Pack-AWD-2025-przod-3
Charakterystyczne linie i wyraźne kanty – Dodge Charger Daytona zdecydowanie robi wrażenie.
fot. Olgun Kordal

A może nie jest wcale tak źle…

Ale czy – tak obiektywnie – elektryczny Charger to zły samochód? Spójrzmy na nową wersję bez uprzedzeń, jak delikatnie wibrując, imituje bieg jałowy i pomrukuje niczym klasyczne V8. Nagle napój bezalkoholowy znów zaczyna smakować: imponują wymiary (ponad 5 m długości i ponad 2 – szerokości) oraz atrakcyjne, jednoznacznie utożsamiane z Dodge'em linie. Wąski, ciemny grill, zintegrowany pas świetlny, podświetlone logo i podobne elementy z tyłu: yeah, baby. Do tego R-Wing, czyli wbudowany w maskę, poprawiający aerodynamikę pas przedni, który stanowi hołd dla legendarnego Chargera Daytona z 1969 r. z ogromnym tylnym skrzydłem. Ten samochód naprawdę robi wrażenie!

Dwa, umiejscowione przy przedniej i tylnej osi, silniki elektryczne dostarczają łącznie 670 KM, czyli o 185 koni więcej niż poprzedni model Scat Pack. To w zupełności wystarcza, by ważący 2,62 t Dodge wystrzelił do przodu niczym pocisk, gdy opuszczamy Palm Springs i wspinamy się po Highway 74 w stronę gór. Deklarowane 3,3 s na „sprint” od 0 do 60 mph (96 km/h) oraz imponujące 11 s na klasyczne ćwierć mili – dokładnie tego oczekuje się od rasowego muscle cara.

Dodge-Charger-Daytona-Scat-Pack-AWD-2025-bok
Nowy e-Charger niezbyt oszczędnie obchodzi się z energią, pod tym względem nie ustępuje legendarnym poprzednikom z silnikiem V8.
fot. Olgun Kordal

Pod względem wrażeń z jazdy Charger Daytona wręcz deklasuje poprzednika: spokojnie i stabilnie wpisuje się w zakręty, dając poczucie pełnej kontroli. To w dużej mierze zasługa pakietu Track (4995 dolarów) z adaptacyjnymi amortyzatorami i imponującymi oponami Eagle F1 Supercar 3-Pneus Goodyeara. Naciśnięcie przycisku dodatkowo wyostrza systemy, a kolejne zakręty pokazują, że drogi publiczne nie są odpowiednim miejscem na wykorzystanie pełni potencjału tego auta. Podsumowując: wrażenia z jazdy pokrywają się z obietnicą producenta, Charger Daytona ma prawdziwy amerykański charakter.

Dodge-Charger-Daytona-Scat-Pack-AWD-2025-kabina
Wrażenia z jazdy? W niektórych kwestiach nowy Charger Daytona wręcz deklasuje tu poprzednika.
fot. Olgun Kordal

Czy to na pewno był dobry pomysł?

Zaskakuje natomiast, że samochód z uporem odmawia „spalenia gumy”, które dla muscle cara jest tak samo charakterystyczne, jak V8 dla Ameryki. Na szczęście tryby Drift i Donut przywracają uśmiech na twarzy. Podczas ładowania przychodzi jednak refleksja: Dodge postawił wszystko na czerwone, a kulka zatrzymała się na czarnym – nie tylko z powodu zawirowań w Waszyngtonie. Naiwnością było zakładać, że można łatwo zastąpić wierną grupę klientów nową. A przecież Charger Daytona to naprawdę świetny samochód i wystarczy naciśnięcie przycisku, by uciszyć Fratzonic. 

Dodge-Charger-Daytona-Scat-Pack-AWD-2025-tyl
Palenie opon? Mimo ogromnej mocy, niemal niemożliwe. Elektryczny Charger konsekwentnie uniemożliwia nadmierny uślizg kół. Na pocieszenie mamy tryby Drift i Donut.
fot. Olgun Kordal

Podobnie jak w filmie Bullitt, gdzie Charger nie mógł dorównać Mustangowi, tak i dziś, podczas wchodzenia w erę elektromobilności, Ford wykazuje się większym sprytem. Wykorzystał legendarną nazwę i stworzył elektrycznego crossovera, Mustanga Mach-E, lecz nie zapomniał o kultowym modelu i nadal buduje eleganckiego fastbacka z potężnym V8, tak jak tego oczekują fani.

Najwyraźniej Dodge także zaczyna rozumieć, czego oczekuje rynek: szef marki, Matt McAlear, w wywiadzie dla amerykańskiego magazynu „The Drive” zasugerował powrót V8 w nowym Chargerze. Pozostaje więc mieć nadzieję, że obok Chargera Daytona wkrótce pojawi się znów prawdziwy Charger.

Dane techniczne i osiągi Dodge Charger Daytona Scat Pack AWD
Silnik  2 x elektryczny
Moc maksymalna 670 KM
Maks. moment obrotowy 850 Nm
Napęd; skrzynia biegów 4x4; aut./1-biegowa
Dług./szer./wys./rozstaw osi 525/203/150/307 cm
Średnica zawracania 12,2 m
Masa własna/ładowność 2616/537 kg
Poj. baterii netto/brutto 93,9/100,5 kWh
Maks. moc ładowania AC/DC 11/183 kW
Opony 305/35 R20
Osiągi, zużycie energii (dane prod.)
Prędkość maksymalna 216 km/h
Przyspieszenie 0-96 km/h 3,3 s
Średnie zużycie energii 25,9 kWh/100 km
Zasięg 388 km

Trzy legendarne muscle cary Dodge'a

dodge Charger R/T (1968)

Dodge Charger Bullitt przód i bok
fot. Dodge

Gwiazda ekranu, znana z pościgu po ulicach San Francisco w filmie Bullitt. Dominic Toretto w „Szybkich i wściekłych” prowadził model z 1970 r.

Dodge Challenger R/T (1970)

Dodge Charger R/T – przód
fot. Dodge

Kolejna gwiazda Hollywood. Po filmie „Znikający punkt” Challenger stał się synonimem wolności. 

Dodge Challenger SRT Demon (2018)

Dodge Challenger SRT Demon – bok
fot. Dodge

Pierwszy samochód produkowany seryjnie, który jest zdolny do podnoszenia przedniej osi. Wariant seryjny na ćwierć mili potrzebował niecałe 10 s. Prawdziwy talent i furia.

Czytaj także