Dacia w naprawdę szybkim tempie z marki zupełnie marginalnej zmieniła się w ważnego gracza na rynku. Sprzedaje coraz więcej samochodów i odważnie planuje dalszy rozwój.
Można śmiało uznać, że wskrzeszenie marki Dacia jest jednym z największych, jeśli nie największym sukcesem koncernu Renault w ostatnich dwóch dekadach. Z marginalizowanej i czasami wręcz wyśmiewanej marki stworzono prężnie rozwijającą się firmę, która sprzedaje bardzo dużo samochodów. I choć Dacia pozostała budżetowa, jej auta przemawiają do coraz szerszego grona nabywców – i to nie tylko w krajach byłego bloku wschodniego (w tym oczywiście rodzimej Rumunii), ale także na bogatych rynkach, takich jak Francja czy Niemcy.
Dacia korzysta z kryzysu i pogarszającej się ogólnej sytuacji gospodarczej jak chyba żadna inna marka. Inflacja sprawia, że zakup samochodu staje się coraz droższy w całej Europie. A ponieważ rosną także ceny żywności, energii i ogrzewania, budżet, jaki klienci mogą przeznaczyć na zakup samochodu w związku z tym się kurczy. A Dacia oferuje przecież samochody rozsądne cenowo. I takie, które już przestały odstraszać „taniością”. To sprawia, że rumuńska marka ma silną pozycje m.in. wśród klientów indywidualnych. W Portugalii i Rumunii jest nawet pośród nich najpopularniejsza.
Patrząc na rozwój Dacii w ciągu ostatnich osiemnastu lat, można wręcz przecierać oczy ze zdumienia. W roku 2006 na Starym Kontynencie sprzedała 138 tysięcy aut, a jej udział w rynku wynosił niecałe 0,9%. Trzeba przy tym koniecznie zaznaczyć, że są to dane obejmujące także Rumunię. Bez jej uwzględniania było to zaledwie 35 tys. szt. W ciągu niespełna dwóch dekad konsekwentne unowocześnianie samochodów i rozwój gamy (m.in. o przebojowego Dustera) sprawił, że po ośmiu miesiącach 2022 r. Dacia uzyskała rekordowy w swojej historii udział na poziomie 4,25%. Od stycznia do sierpnia jej auta kupiły 306 664 osoby, co daje jej dwunaste miejsce w Europie.
Wspomniane ponad 300 tys. aut sprawiło, że Dacia wyprzedza m.in. Opla, Fiata, Citroena czy Nissana. Znamienne jest także to, iż Dacia jest jedną z zaledwie ośmiu marek, które notują wzrost sprzedaży. I tylko Tesla osiągnęła większy przyrost popytu. Warto nadmienić, że w Niemczech, na największym europejskim rynku, wzrost Dacii w tym roku jest najwyższy ze wszystkich marek i wynosi 45 procent. Także u nas Dacia ma się świetnie. Jej udział zbliża się do 5%, zajmuje 8. miejsce i jako jedna z 4 firm sprzedała więcej aut niż przed rokiem (o 1%, ale jednak).
Co ciekawe, niewielu klientów kupuje Dacię w bardzo niskiej cenie podstawowej – w większości zamawiane są nieco mocniejsze i lepiej wyposażone warianty. I właśnie do takiego rozwoju sytuacji odnosi się ogłoszona niedawno nowa strategia. W przyszłości Dacia ma nie być postrzegana jako marka sprzedająca tanie samochody, ale raczej takie, które oferują jak najlepszy stosunek jakości do ceny (tą sama drogą, z ogromnym sukcesem, poszła wcześniej Skoda). Klienci powinni coraz bardziej kojarzyć rumuńską markę z solidnością i szeroko rozumianą aktywnością. To m.in. w tym celu Dacia wprowadziła inne logo i nowoczesne liternictwo, a także stawia na coraz ciekawszy design. Ponadto gama modelowa będzie rozszerzana w górę: do 2025 roku pojawi się w niej SUV, który uplasuje się powyżej Dustera.
Zrównoważony rozwój i ochrona środowiska również mają dla Dacii coraz większe znaczenie: od 2024 r. ma zostać zaprzestane wykorzystywanie m.in. skóry zwierzęcej oraz chromu. Ponadto zakład w marokańskim Tangerze ma się stać pierwszą całkowicie bezemisyjną fabryką Dacii. Co zaskakujące, oprócz koniecznego rozwoju elektromobilności (którego emanacją jest model Spring – w pierwszym półroczu br. 8. najchętniej kupowany samochód na prąd w Europie), Dacia jest jedną z niewielu firm, które nadal stawiają na stosowanie gazu. Obecnie 34 procent wszystkich nowych samochodów Dacii w Europie jest sprzedawanych z silnikami zasilanymi także przez LPG. Na przykład w Niemczech to Jogger jest autem na gaz znajdującym najwięcej klientów. Co więcej, nawet gdy zacznie obowiązywać norma emisji spalin Euro 7, Rumuni planują nadal oferować wszystkie swoje modele z silnikami na LPG. Według Dacii, spór gazowy z Rosją będący efektem wojny na Ukrainie nie stoi na przeszkodzie: Europa pozyskuje płynny gaz głównie z regionu śródziemnomorskiego i Skandynawii.
Jeszcze parę lat temu nie do pomyślenia było, by w Europie pozycja wybranych modeli Dacii była tak wysoka. Teraz stało się to normą. W najnowszym zestawieniu najpopularniejszych aut osobowych (za 9 miesięcy br.) Sandero zajmuje drugą lokatę, a Duster – ósmą.