Mimo że ekrany dotykowe zawładnęły wnętrzami współczesnych aut, Hyundai nie zamierza rezygnować z przycisków czy pokręteł. Koreańczycy właśnie zobowiązali się do tego, że nie znikną one z kokpitów ich przyszłych modeli samochodów.
Od ekranów w nowych autach nie uciekniemy. Od przycisków – teoretycznie można. W końcu każdy pojedynczy przycisk, pomnożony przez miliony aut, w jakich się znajdzie, oznacza spory wydatek dla koncernów motoryzacyjnych. A centralny wyświetlacz to obecnie chleb powszedni. Dlaczego więc nie powciskać w niego jak najwięcej funkcji?
Tak kilka lat temu zrobił np. Volkswagen, który przy okazji premiery koncepcyjnego ID. 2all chwalił się, że w jego samochodach jednak powróci... pokrętło głośności!
Z kolei Szwedzi z magazynu Vi Bilägare jakiś czas temu porównali obsługę klasycznego Volvo z 11 nowoczesnymi samochodami. Wynik? TUTAJ poznasz dokładne rozstrzygnięcie.
Dobrze, że Hyundai nie poszedł drogą innych wytwórców i w jego samochodach nadal można znaleźć pokrętła głośności, czy też „fizyczne” panele klimatyzacji. Teraz Sang Yup Lee – szef designu koreańskiej marki – podczas prezentacji nowej Kony zadeklarował, że firma jest i nadal będzie mocno przywiązana do przycisków.
Co istotne, dla Koreańczyków jest to decyzja zakorzeniona w obawach o bezpieczeństwo jazdy. „Dla mnie przyciski dla funkcji, których używa się najczęściej w czasie jazdy, są po prostu kluczowe” – twierdzi Lee.
Stworzenie nowoczesnych kokpitów, ale z przyciskami stanowi wyzwanie dla projektantów, jednak ma naprawdę głęboki sens. W wielu autach często już nie występują pokrętła głośności czy panele klimatyzacji. Ba, nie ma nawet możliwości regulacji podświetlenia deski rozdzielczej bez zagłębiania się w menu systemu informacyjno-rozrywkowego.
Z kolei „fizyczne” przyciski czy pokrętła zawsze znajdują się w tym samym miejscu. W efekcie zazwyczaj sięga się do nich intuicyjnie, mogąc jednocześnie skupiać wzrok na drodze.
„Kiedy prowadzisz samochód, trudno jest kontrolować jednocześnie drogę i obsługiwać centralny ekran. Właśnie dlatego, gdy mamy fizyczne klawisze, łatwo je wyczuć” – mówi Lee.
Według Lee stosowanie fizycznych przycisków stanowi konieczność w przypadku funkcji używanych w autach najczęściej, a więc mających bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo jazdy. Stąd w Hyundaiach stosuje się prawdziwe klawisze i pokrętła w obrębie klimatyzacji, przyciski podgrzewania/wentylacji foteli, a także obsługiwaną w ten sposób regulację głośności.
Lee zasugerował, że choć dziś przyciski stanowią priorytet dla Hyundaia, w przyszłości może się to zmienić. Firma prawdopodobnie przyjrzy się intensywniejszemu używaniu sterowania za pomocą dotykowych powierzchni, gdy samochody znajdą się na wyższym poziomie jazdy autonomicznej.