Gigant motoryzacyjny ZF zwolni od 11 000 do 14 000 pracowników. Ma to na celu utrzymanie jego konkurencyjności.
Koncern ZF Friedrichshafen AG jest jednym z największych dostawców branży motoryzacyjnej na świecie. Dostarcza m.in. elementy podwozi i układów napędowych, w tym automatyczne skrzynie biegów, do samochodów osobowych i użytkowych.
Jego działalność obejmuje również projektowanie i rozwój nowych technologii, a także branże kolejową, lotniczą czy obronną. W 2023 roku w 162 zakładach produkcyjnych w 31 krajach świata dla ZF-a pracowało około 169 000 osób.
Obecnie ten niemiecki gigant jest mocno zadłużony. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest niedawne przejęcie przez ZF dwóch innych firm z branży motoryzacyjnej. Czyli producenta części samochodowych TRW oraz Wabco – specjalisty od układów hamulcowych.
W związku z tym oraz stopniowym przechodzeniem na elektromobilność, ZF musi dokonać cięć kadrowych. Na razie w samych Niemczech do 2028 roku pracę straci od 11 000 do 14 000 z 54 000 pracowników.
Firma chce tego dokonać w jak najbardziej akceptowalny społecznie sposób. Co to oznacza? Że ZF planuje pozbyć się przede wszystkim osób w wieku przedemerytalnym oraz takich, które same planują odejście z jej szeregów.
Agencja DPA przypomina, że od wiosny tego roku w ZF-ie obowiązuje rygorystyczny program oszczędnościowy. Ma on na celu zmniejszenie kosztów na całym świecie o kwotę, bagatela, 6 mld euro w tym oraz w przyszłym roku.
Ale w tym działaniu jest metoda. W ten sposób ZF do 2026 roku chce wypracować sobie lepszą pozycję w zmieniającym się krajobrazie motoryzacji. Czyli w stopniowym przechodzeniu na elektromobilność.
Powszechnie uważa się, że niezbędne do tego są wielomiliardowe inwestycje. W zeszłym roku ZF osiągnął sprzedaż na poziomie 46,6 mld euro.