Serwis pod patronatem magazynu
Właściciel Porsche Taycana Turbo z 2020 roku stracił gwarancję na baterię, w wyniku... 3-milimetrowego uszkodzenia stalowej płyty ochronnej pod akumulatorem. Niemcy chcą go obciążyć astronomiczną kwotą naprawy.
Porsche Taycan Turbo to fantastyczny elektryk. Oczywiście, pod warunkiem, że zaakceptuje się jego zasięg wynoszący niewiele ponad 300 km. To auto imponuje przyspieszeniami (0-100 km/h w 3,2 s), komfortem, jakością, wyciszeniem kabiny oraz prowadzeniem.
Wszystko to jednak kosztuje. Obecnie za 680-konne Porsche Taycana Turbo trzeba zapłacić 712 000 zł. Auto dysponuje akumulatorem o pojemności użytkowej 83,7 kWh, który jest objęty 8-letnią gwarancją z limitem przebiegu wynoszącym 160 tys. km.
Ale okazuje się, że łatwo ją stracić. Jak twierdzi amerykański właściciel Porsche Taycana Turbo z 2020 roku, wystarczy uszkodzenie dolnej części stalowej osłony akumulatora, aby Niemcy nie chcieli uwzględnić gwarancji.
„Serwisant Porsche twierdzi, że dolna część stalowej płyty ochronnej pod samochodem jest wgnieciona na 3 mm (rozmiar końcówki kredki)! Wmawiają mi, że skaza o głębokości 3 mm spowodowała uszkodzenie kanałów chłodzących, a następnie przegrzanie akumulatora. W związku z tym gwarancja nie obejmuje naprawy!” – twierdzi rozgoryczony właściciel Taycana.
„Stwierdzono uszkodzenie podwozia pojazdu większe niż 3 mm, wskazujące na uszkodzenie akumulatora wysokiego napięcia. Spowodowało to przegrzanie akumulatora z powodu uszkodzonych kanałów płynu chłodzącego, co doprowadziło do jego awarii. Należy wymienić akumulator wysokiego napięcia” – czytamy w ekspertyzie sporządzonej przez Porsche.
Koszt? Dokładnie 49 541,11 dolarów. Czyli 202 285,81 zł (po kursie 1 dolar = 4,083 zł).
Właściciel pechowego Taycana Turbo ma zamiar walczyć o swoje prawa. Z kolei Porsche nie chce się ugiąć, odmawiając naprawy gwarancyjnej. Sprawa jest obecnie w toku.
Choć to uszkodzenie mechaniczne spowodowało awarię, dziwi fakt, że tak newralgiczne dla funkcjonowania akumulatora kanały płynu chłodzącego zostały umieszczone w miejscu mocno narażonym na awarię.
Ciekawostka: baterie do Taycana są wytwarzane pod Wrocławiem w zakładach LG Chem.
