Będzie pierwsza? – Skoda Enyaq iV

Enyaq iV to najmocniejsza seryjna Skoda w  historii. Ma też najpotężniejsze koła ze wszystkich aut tej firmy i największy ekran w  środkowej konsoli. Poza tym jest pierwszą od 30 lat produkcyjną Skodą z  tylnym napędem.
Na dodatek może być też pierwszym dostępnym w  Polsce elektrycznym SUV-em klasy średniej popularnej marki. Enyaq iV pojawi się u  nas w  I  kwartale przyszłego roku. Choć światowa premiera konkurencyjnego Nissana Ariya odbyła się już 15 lipca, to nasze salony sprzedaży zobaczą go dopiero w  II połowie 2021 r. Jeszcze wcześniej, w  listopadzie 2019 r., Ford przedstawił Mustanga Mach-E, ale w  Polsce może się on pojawić miesiąc-dwa po Enyaqu iV. Jeśli Ford i  Nissan bardziej się nie pospieszą, to z  tytułu nici.
Skoda jest szybka z  jeszcze innego powodu. Oficjalny pokaz elektrycznego SUV-a  odbył się w  niecały rok po rozpoczęciu produkcji pierwszej seryjnej Skody z  napędem hybrydowym. Enyaq iV ogłasza zaś powrót do tylnego napędu.

Silnik jeden albo dwa

Tylny napęd występuje wyłącznie w  zestawieniu z  jednym silnikiem, umieszczonym z  tyłu. Najmocniejszy tylnonapędowy Enyaq iV ma 204 KM, dalej rozciąga się już teren 4x4. Tym rozwiązaniem dysponują dwie dwusilnikowe wersje auta, w  tym RS iV, pierwsza seryjna Skoda rozwijająca przeszło 300 KM.
306-konny RS iV imponuje przyspieszeniem (0-100 km/h: 6,2 s), ale jeśli komuś bardziej zależy na zasięgu, powinien się zastanowić nad jednosilnikową, 204-konną odmianą 80 iV, która zajedzie o  50 km dalej (510 vs. 460 km).
Pomaga w  tym m.in. aerodynamika. Enyaq iV to najbardziej opływowy seryjny SUV w  historii Skody (Cx: 0,27; aż o  0,05 lepiej od Kamiqa i  o 0,06 od Kodiaqa). Ma też największe koła. Średnica obręczy sięga 21 cali. Dla Kodiaqa maksimum wynosi o  cal mniej.
Generalnie oba modele są gabarytowo zbliżone. Enyaq iV jest o  4,8 cm krótszy od Kodiaqa, o  0,3 cm węższy i  6,5 cm niższy, rozstawem osi ustępując spalinowemu autu o  2,6 cm. Enyaq iV ma też krótszą maskę i  dłuższą kabinę, efekt zastosowania nadającej się wyłącznie do elektrycznych aut platformy MEB.
Klient Kodiaqa za dopłatą może w  środkowej konsoli zafundować sobie co najwyżej 9,2-calowy ekran. Enyaq iV będzie dostępny m.in. z  13-calowym wyświetlaczem. Apple CarPlay i  Android Auto zadziałają bezprzewodowo.
Ze smartfonem w  dłoni Enyaqa iV da się zdalnie zaparkować – prostopadle i  równolegle (niezbędna jest odpowiednia aplikacja; system bierze na siebie kierowanie i  hamowanie). Można też włączyć „nagrywanie” manewru parkowania, aby później w  tym samym miejscu go odtworzyć, powierzając automatowi kręcenie kierownicą i  operowanie hamulcem (oba rozwiązania zapewne będą opcją).

Elektryczny Favorit

W  aucie wypada choć raz puścić jakiś utwór Enyi, chociażby „Caribbean Blue”. Enyaq pochodzi bowiem od irlandzkiego imienia „Enya”, oznaczającego „źródło życia”. Nazwy kolejnych elektrycznych SUV-ów Skody również zaczną się na literę „e” i  skończą na „q”. Na dodatek będą się wywodzić z  północnych części globu. Twórcy mają więc ograniczone pole manewru, ale ponoć właśnie wtedy powstają najlepsze idee.
A  propos idei: koncepcja elektrycznej Skody jest starsza od Enyaqa iV o  112 lat. Sięga jeszcze czasów firmy Laurin&Klement, która w  1925 r. połączyła się ze Skodą. W  1908 r. przedstawiono Laurina&Klementa E, którego dziś nazwalibyśmy „elektrykiem z  range extenderem”. Pierwsza seryjna osobowa Skoda na prąd debiutowała zaś 29 lat temu i  bazowała na spalinowym Favoricie. W  latach 1991-1993 powstało ok. 100 sztuk modelu Eltra 151L z  21-konnym silnikiem i  maksymalnym zasięgiem 80 km. Enyaq iV to jednak coś zupełnie innego – pierwsza osobowa Skoda od podstaw zaprojektowana jako samochód elektryczny.

Skoda Enyaq iV
Pierwsza seryjna osobowa Skoda zaprojektowana od podstaw jako elektryczne auto. Mierzący 465 cm długości i 162 cm wysokości SUV zadebiutuje w Polsce w pierwszym kwartale przyszłego roku i będzie oferowany równolegle ze zbliżoną gabarytami spalinową Skodą Kodiaq.

Dla auta przewidziano aż 10 różnych wystrojów wnętrza. Jednym z nich jest ecoSuite Design Selection ze skórzaną tapicerką z beżowymi przeszyciami.

Pierwszy wielki schowek: umieszczony pod środkową konsolą ma pojemność aż 11,4 l.

Drugi wielki schowek: skrytka w środkowym tunelu między kierowcą a pasażerem liczy 6,2 l.

Klimatyzacja ma kilka sugestywnie nazwanych programów działania, np. dobra widoczność, chłodne stopy lub ciepłe dłonie.

Enyaq iV ma 276,5 cm rozstawu osi. To wprawdzie o 2,6 cm mniej niż w Kodiaqu, ale miejsca na tylnej kanapie i tak jest pod dostatkiem.

Bagażnik ma bazowe 585 l, ale pod jego podłogą znalazło się jeszcze kilka praktycznych schowków.

Dla kabli ładujących przewidziano torbę i miejsce w bagażniku.

W ofercie m.in. 21-calowe obręcze. To największe koła w całej gamie Skody.

Listwy grilla i poziomy pas wybranych wersji samochodu podświetla aż 130 LED-ów.