Wreszcie z mocnym silnikiem – Seat Tarraco

Seat Tarraco to bardzo udany SUV klasy średniej (technicznie bliźniaczy ze Skodą Kodiaq i Volkswagenem Tiguanem Allspace'em). Przekonuje przestronnym, bardzo porządnie wykonanym wnętrzem, jest poza tym funkcjonalny, komfortowy i pewnie się prowadzi. Do tej pory najmocniejsza jednostka benzynowa 2.0 TSI rozwijała 190 KM, co dla niektórych osób, które często jeździły mocno obciążonym samochodem, mogło być wartością nie w pełni satysfakcjonującą.

Teraz ten problem już nie istnieje, bo właśnie wprowadzono nową topową odmianę. Zastosowano w niej również silnik 2.0 R4 turbo, ale rozwijający 245 KM i 370 Nm (między 1600 a 4300 obr./min). Standardowo ta odmiana ma napęd na cztery koła oraz 7-biegową skrzynię dwusprzęgłową DSG. Osiągi są następujące: przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 6,2 s, prędkość maksymalna 228 km/h. Dynamika jest znacznie lepsza niż modelu z jednostką 190-konną (wycofaną już z oferty), która na sprint do „setki” potrzebowała 8 sekund i rozpędzała się najwyżej do 210 km/h. Jeśli chodzi o zużycie paliwa, to Seat podaje, że nowy wariant potrzebuje średnio 8,5-8,8 l/100 km (190-konny – 8,8-9,3).

Nowy silnik będzie montowany jedynie w aucie w najbogatszej, nieco usportowionej wersji wyposażenia FR. Za takie Tarraco trzeba zapłacić 187 200 zł. To o 8700 zł więcej niż wynosiła ostatnia cena (regularna, a nie promocyjna) słabszego o 55 KM wariantu.

Niedawno w Tarraco pojawiła się także odmiana hybrydowa typu plug-in. Wykorzystano w niej stosowany szeroko w wielu modelach układ napędowy, na który składają się silniki benzynowy 1.4 TSI oraz elektryczny, które razem generują 245 KM. Tarraco (z napędem 4x4 i 6-biegowym DSG) rozpędza się do 100 km/h w 7,5 s i uzyskuje prędkość maksymalną 205 km/h. Tarraco PHEV jest w stanie przejechać tylko "na prądzie" do 47 km, a jego cena to 186 100 zł.

Ponadto dużego SUV-a Seata można kupić z benzynowym 1.5 (150 KM) oraz dieslami 2.0 TDI (150 lub 200 KM).