Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Latarnia morska Europa Point na Gibraltarze z widokiem na Cieśninę Gibraltarską. W tle widoczne Maroko.

Wycieczka do państw, których... nie ma

Wycieczka do państw, których... nie ma

Na świecie są miejsca, których formalnie nie ma lub ich status jest nietypowy. Ale ich mieszkańcy twierdzą, że żyją w "swoim" kraju.

Trudno takie miejsca opisać jednym słowem. Do państw, które nie istnieją (nie są wydzielone jako kraje), a przecież funkcjonują jako odrębne, należą m.in.: republiki artystyczne, zbuntowane hipisowskie autonomie, samozwańcze księstwa, miejsca kojarzone jako państwa (niby-kraje) czy wręcz przeciwnie – takie, których nie podejrzewamy o to, że są "innym" krajem. Jest to skomplikowane politycznie i... bardzo atrakcyjne turystycznie.

Christiania - autonomia hipisów

W tej dzielnicy Kopenhagi niegdyś stacjonowało wojsko. Od lat 70. hipisi zaczęli przerabiać ponure koszary w kolorowe domy, galerie i szkoły. Ogłosili Christianię Wolnym Miastem. Panuje tu ogromna swoboda, ale obowiązuje zakaz jazdy samochodem i... biegania. Turyści są mile widziani, nie wolno im jednak robić zdjęć mieszkańcom.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Marina (@marinitaramos)

Zarzecze - republika artystów

To fragment Wilna położony za rzeką Wilejką. Mieszkańcy (artyści, projektanci i inne wolne duchy) ogłosili niepodległość Republiki Zarzecza 1 kwietnia 1997 r. Kraj ma prezydenta, flagę, hymn i konstytucję. Wśród obowiązujących tu praw (spisanych na tablicy na ul. Paupio 3, także po polsku) są takie jak: "Człowiek ma prawo być szczęśliwy", "Człowiek ma prawo kochać kota i opiekować się nim".

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Street Phenomenon (@fenomenulica)

Grenlandia - niby-kraj

Tę największą wyspę świata na dalekiej północy kojarzymy jako kraj Eskimosów (sami nazywają siebie Inuitami) mówiących po grenlandzku. Tak naprawdę nie jest to państwo. Należy... do Danii. Mieszkańcy Grenlandii cały czas dążą do niezależności. Ale chrapkę na wyspę mają też inni. Grenlandia jest położona geograficznie w Ameryce Północnej i Donald Trump, gdy był prezydentem USA, chciał ją od Danii.... kupić.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Adam Jarniewski (@poznajgrenlandie)

Seborga - samozwańcze księstwo

Wiemy, że na terytorium Włoch leżą Watykan i San Marino. Ale o Księstwie Seborgi prawie nikt nie słyszał. A istnieje ono od 1954 r., kiedy mieszkańcy miasteczka Seborga (ok. 300 osób) pod wodzą hodowcy kwiatów ogłosili niepodległość, powołując się na starą tradycję. Seborga ma swoje paszporty i znaczki, a obecnie rządy sprawuje księżniczka Nina (wybrana w 2019 r.).

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Principato di Seborga (@princseborga)

Gibraltar - państwo w państwie

Na samym południowym koniuszku Hiszpanii – z którego przy dobrej pogodzie widać Afrykę i gdzie żyją jedyne w Europie "dzikie" małpy (magoty) – leży... Wielka Brytania. Choć większość powierzchni zajmuje Skała Gibraltarska, to ze względu na położenie międzykontynentalne o Gibraltar przez wieki toczyły się walki Hiszpanów z władcami krajów muzułmańskich. Ostatecznie w XVIII w. przypadł Anglii. Powstała tam baza marynarki wojennej, dlatego Gibraltar nie jest podłączony do hiszpańskiej sieci wodociągowej. Mieszkańcy wodę pozyskują z opadów deszczu gromadzonych w zbiornikach w Skale Gibraltarskiej lub importują ją z Maroka i Hiszpanii.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Map of United kingdom (@map_of_unitedkingdom)

 

Czytaj także