Czy ksenony w używanym aucie mogą świecić lepiej? Sprawdzamy różnicę po zamontowaniu nowych żarników.
Wielu kierowców odnosi wrażenie, że światła ksenonowe ich samochodów w przeszłości świeciły lepiej. Wina często przypisywana jest starzeniu się kloszy reflektorów, zmatowieniu odbłyśników czy zabrudzeniu lamp od wewnątrz. Rzeczywiście – takie czynniki często odpowiadają za pogorszenie skuteczności reflektorów, jednak w wielu przypadkach to nie one są winne.
W porównaniu do halogenowych żarówek cykl życia ksenonowych źródeł światła jest o wiele dłuższy. Często oryginalny komplet żarników wystarcza na 10 lat, a nawet dłużej. Jednak w tym czasie mamy do czynienia ze stopniowym spadkiem skuteczności ich działania. Proces jest bardzo powolny i używając samochodu regularnie, ciężko go zauważyć. Stąd odczucia kierowców, którzy twierdzą, że ksenony w ich kilkuletnim aucie nie są już takie jak kiedyś.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy da się zauważyć różnicę po wymianie żarników ksenonowych na nowe. Test przeprowadziliśmy na Oplu Insignii, którego właściciel kupił cztery lata temu jako auto używane i nigdy nie wymieniał źródeł światła. W aucie zamontowane były żarniki firmy Osram, a producent na podstawie umieszczonego na nich kodu ustalił datę ich produkcji – pochodziły z 2011 roku.
Stare żarniki zastąpiliśmy nowymi z serii Osram Night Breaker Laser. By je „wypalić”, przez miesiąc użytkowaliśmy samochód z włączonymi światłami, notując, ile godzin pracowały lampy. Według producenta ustabilizowanie barwy nowych żarników następuje po około 100 godzinach pracy, dlatego zastosowaliśmy się do tych zaleceń. Gdy wymagany czas upłynął, lampy były gotowe do testu.
Udaliśmy się na nieoświetloną drogę i w nocy przeprowadziliśmy dwie serie pomiarów. W pierwszej sprawdziliśmy nowe żarniki, a w drugiej – przy niezmiennych warunkach – stare. Okazało się, że różnicę w skuteczności świecenia widać było gołym okiem. Subiektywne wrażenia potwierdziły badania luksomierzem.
Nowe żarniki ksenonowe zamontowaliśmy do reflektorów samochodu. Stare zapakowaliśmy do pudełka, tak by się nie uszkodziły.
Według producenta stabilizacja temperatury barwowej następuje po 100 godzinach pracy. Auto jeździło przez taki czas na światłach.
Po udaniu się w miejsce badań przeprowadziliśmy serię pomiarów. W reflektorach były zamontowane nowe żarniki.
Porównanie natężenia światła dla starych i nowych ksenonów przeprowadziliśmy na nieoświetlonej asfaltowej drodze prowadzącej przez las. Wzdłuż krawędzi jezdni ustawiliśmy słupki drogowe w pięciometrowych odstępach. Do pomiarów użyliśmy luksomierza elektronicznego. Za każdym razem oświetlenie sprawdzaliśmy w tych samych punktach. W trakcie testu zarówno samochód, jak i słupki nie były przemieszczane.
Wyniki – 5 metrów od reflektora
W bliskiej odległości od reflektorów nowe żarniki wypadły znacznie lepiej. Natężenie światła w punkcie pomiarowym było o ponad 100 luksów wyższe niż w przypadku starych.
Wyniki – 10 metrów od reflektora
Pomiary w odległości 10 metrów od przodu auta wykazały jeszcze większą różnicę. Nowe żarniki świeciły prawie dwa razy mocniej od używanych.
Wnioski z próby
Wyniki pomiarów luksomierzem nie pozostawiają złudzeń – 9-letnie żarniki świecą znacznie gorzej od nowych (10 m przed autem nawet dwa razy słabiej). Różnica jest na tyle duża, że widać ją gołym okiem. Subiektywne odczucia kierowcy potwierdzają uzyskane w trakcie pomiarów rezultaty. Im dalej od źródła światła, tym różnica jest większa.
W tej próbie ocenialiśmy widoczność pieszego znajdującego się 50 metrów przed samochodem. Gdy w reflektorach zamontowane były stare żarniki, można było dostrzec jedynie buty i fragment spodni pieszego. Powierzchnia powyżej kolan była praktycznie nieoświetlona. Ledwo zauważalny był biały napis na plecach osoby stojącej w ciemności.
Po wymianie żarników na nowe sytuacja uległa znacznej poprawie. Zarówno tułów, jak i ręce stały się dużo bardziej widoczne. Bez problemu dało się zauważyć czerwony kolor ubrania, a biały napis „Motor” stał się wyraźny.
Wnioski z próby
To właśnie wyniki subiektywnej próby przemawiają najbardziej. Okazuje się, że pieszego, którego przy starych ksenonach ciężko zauważyć, po wymianie żarników na nowe widać całkiem wyraźnie. Z punktu widzenia kierowcy to właśnie skuteczność oświetlania drogi kilkadziesiąt metrów przed samochodem jest najważniejsza.
Stopniowe pogarszanie skuteczności działania żarników ksenonowych to naturalny proces. Zjawisko jest na tyle powolne, że nie da się go zauważyć z dnia na dzień. Kierowcy odnoszący wrażenie, że w przeszłości światła ich auta były znacznie skuteczniejsze, powinni rozważyć montaż nowych żarników.