Jazda w kółko, zatrzymanie i czekanie czy parkowanie dalej od celu i dojście pieszo? Sprawdziliśmy, który sposób poszukiwania wolnego miejsca postojowego na zatłoczonej ulicy zajmuje najmniej czasu.
W dużych miastach brakuje miejsc do parkowania. Dotyczy to nie tylko ścisłego centrum, ale również osiedli mieszkaniowych. Poszukując wolnego miejsca, kierowcy zwykle stosują trzy metody.
Pierwsza z nich to jazda w kółko i poszukiwanie wolnego miejsca postojowego, zakładając, że to w końcu się zwolni. Wada tej metody? Akurat kiedy miniemy zaparkowane auto, to może wyjechać, a stanowisko postojowe zostanie zajęte przez innego kierowcę.
Z tego powodu część osób stosuje inną metodę. Zatrzymują się w pobliżu miejsca, gdzie chcą pozostawić pojazd i czekają, aż coś się zwolni. Skuteczność tej metody także bywa dyskusyjna. Zanim kierowca oczekujący na zaparkowanie zdąży wjechać na zwalniające się miejsce, to może zająć inne auto, które akurat przejeżdżało w danym momencie.
Nic więc dziwnego, że coraz popularniejsza jest inna metoda, czyli parkowanie w oddali, a następnie spacer do docelowego miejsca. Niestety, czasem może się okazać, że jest to spory dystans, a więc trzeba się liczyć ze stratą czasu.
Dość często stosując daną strategię dotyczącą poszukiwania parkingu, mamy wrażenie, że te pozostałe sprawdziłyby się lepiej. Irytujemy się, jeśli zaparkujemy w oddali i zbliżając się pieszo do docelowego miejsca, widzimy auto wyjeżdżające ze stanowiska postojowego lub gdy krążymy i co chwilę ktoś inny przed nami lub za nami znajduje wolne miejsce, a nam się to nie udaje.
Z tego powodu postanowiliśmy sprawdzić skuteczność metod poszukiwania parkingu na ulicy z małą i sporą rotacją miejsc oraz na parkingu osiedlowym.
Jeździmy w kółko i szukamy miejsca do zaparkowania w niewielkiej odległości od celu. Liczymy, że jedno z zaparkowanych aut wyjedzie.
Zatrzymuje się w pobliżu celu i obserwujemy zaparkowane pojazdy. W momencie, kiedy ktoś wyjedzie, zajmujemy jego miejsce.
Widząc brak miejsc parkingowych w pobliżu celu, jedziemy dalej i parkujemy w pierwszym wolnym miejscu. Do celu docieramy pieszo.
Sprawdzamy efektywność trzech sposobów poszukiwania wolnych miejsc, oceniając, ile czasu potrzeba, aby zaparkować samochód. W przypadku metody „jazda w kółko” i „zatrzymanie i czekanie” zakładamy, że chcemy znaleźć miejsce postojowe w pobliżu wyznaczonego celu (maksimum 100 m od niego). W przypadku ostatniej metody „zaparkuj i przejdź pieszo” szukamy pierwszego wolnego miejsca postojowego, nie zwracając uwagi, jak daleko jest ono od celu. Do czasu poszukiwania parkingu doliczamy również czas dotarcia pieszo z parkingu do wyznaczonego celu. W każdym przypadku szukając miejsc postojowych, bierzemy pod uwagę tylko te, na których postój jest dozwolony.
Aż 3 kwadranse zajęła nam jazda w poszukiwaniu wolnego miejsca w odległości 100 m od celu, na którym można było legalnie zaparkować.
Zatrzymaliśmy się w bramie i przez 50 minut czekaliśmy na miejsce postojowe. Po około 20 minutach zwolniło się, ale ubiegł nas inny kierowca.
Metoda okazała się najbardziej efektywna. Kierowca znalazł wolne miejsce już po 5 minutach, a do przejścia miał tylko 400 m.
Po wykonaniu pięciu krótkich okrążeń udało się znaleźć puste miejsce do parkowania. Co więcej, było usytuowane tuż przy założonym celu.
Już po 9 minutach oczekiwania zauważyliśmy kierowcę który zmierzał do swojego auta, zaparkowanego kilka metrów od nas.
Sukces tej metody. Nieopodal celu udało się znaleźć wolne miejsce (obok jeszcze jednego wolnego). Dystans do przejścia był symboliczny.
Aby znaleźć wolne miejsce, wykonaliśmy kilkanaście okrążeń. Kiedy zawracaliśmy na skrzyżowaniu, nasz drugi kierowca biorący udział w teście znalazł wolne miejsce niemal w założonym miejscu docelowym.
Metoda okazała się dość skuteczna. Po niespełna 10 minutach postoju na pasie ruchu, udało się zaparkować w miejscu, z którego wyjechał inny właściciel auta.
O ile w pobliżu docelowej lokalizacji wolnych miejsc parkingowych nie było, to przy prostopadłej ulicy bez problemu znaleźliśmy stanowisko do postoju.
Czas parkowania | Jazda w kółko | Zatrzymanie i czekanie | Zaparkowanie i przejście pieszo |
---|---|---|---|
Ulica bez parkometrów | 45 min | 50 min | 12 min |
Ulica z parkometrami | 12 min | 9 min | 4 min |
Ulica osiedlowa | 17 min | 9 min | 5 min |
Łączny czas | 74 min | 68 min | 21 min |
Nasz test udowodnił, że z trzech koncepcji poszukiwania wolnego miejsca postojowego tylko jedna – „zaparkowanie i przejście pieszo” – ma sens i jest rzeczywiście skuteczna. Co prawda wymaga ona spaceru, ale za to odpada nam stres związany z poszukiwaniem stanowiska postojowego.
Nie ma sensu jeździć w kółko i zużywać paliwo. Zwykle zanim zdążymy wjechać w zwalniane miejsce, ktoś nas ubiegnie.
Czekanie to metoda dla wyjątkowo cierpliwych kierowców. Szansa na to, że szybko znajdziemy miejsce w zasięgu wzroku jest dość niska.
Nie dość, że ta metoda gwarantuje szybkie i bezstresowe znalezienie miejsca postojowego, to jeszcze zmusza kierowcę do ruchu, a więc łączymy przyjemne z pożytecznym.