Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
policjant w radiowozie sprawdza dane kierowcy przed wypisaniem mandatu

Łamanie prawa lub warunków umowy może być o wiele kosztowniejsze niż mandat

Nie tylko mandaty. Jakie jeszcze opłaty, kary i grzywny drenują kieszenie kierowców?

archiwum

Łamanie prawa lub warunków umowy może być o wiele kosztowniejsze niż mandat

Nie tylko mandaty. Jakie jeszcze opłaty, kary i grzywny drenują kieszenie kierowców?

Wydaje Ci się, że podniesione ostatnio kwoty mandatów są wysokie? Kierowcy grozi także sporo innych, często o wiele bardziej dotkliwych kar finansowych – za złamanie prawa, niedopełnienie obowiązków czy warunków umowy. Sprawdź, za co i jak dużo możesz zapłacić.

Mandat za wykroczenie drogowe wynosi obecnie do 5 tys. zł, a jeśli sprawa trafi do sądu, grzywna sięga 30 tys. zł – brzmi to groźnie, ale kierowcy nie zawsze zdają sobie sprawę, że kosztowne jest nie tylko łamanie przepisów związanych ściśle z zasadami ruchu drogowego. 

Niedopełnienie formalności może sporo kosztować

Sporo można zapłacić również w przypadku niedopełnienia formalności. Przykładem, który najczęściej dotyka kierowców, może być niewykupienie OC. Już sama opłata za przerwę w ubezpieczeniu jest odstraszająca, jednak wizja płacenia za wszelkie szkody powinna skutecznie zachęcić każdego kierowcę do dokładnego sprawdzania, czy posiada ochronę OC. Tym bardziej że skutkiem wypadku mogą być nie tylko szkody w mieniu, ale również obowiązek płacenia renty wyrównawczej bądź zwrot kosztów. Efekt? Rekordzista, który nie miał obowiązkowej polisy OC, musi oddać Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu około 1,4 mln zł.

Nawet jeśli posiadamy OC, i tak nie działa ono w przypadku prowadzenia po alkoholu lub bez prawa jazdy. Tymczasem są sytuacje, kiedy nawet nie zdajemy sobie sprawy, że nie mamy uprawnień.

Po zatrzymaniu prawa jazdy, np. za zbyt szybką jazdę w obszarze zabudowanym (obecnie jest ono zatrzymywane wirtualnie), trzeba koniecznie złożyć wniosek o jego zwrot i zapłacić 0,5 zł. Jeśli tego nie zrobimy, prawo jazdy będzie figurowało jako zatrzymane, mimo że okres kary już się zakończył. To z kolei oznacza, że będziemy odpowiadać za jazdę bez uprawnień, za którą grozi grzywna do 30 tys. zł i zakaz prowadzenia pojazdów nawet przez 3 lata, a w razie szkody ubezpieczyciel nie zapłaci za nas. Co prawda poszkodowany dostanie należne pieniądze, ale wszelkie koszty poniesione przez ubezpieczyciela kierowca musi oddać.

Uważaj na pożyczone auto

Trzeba również uważać w przypadku tzw. aut na minuty. Zamiast kilkudziesięciu złotych taka przejażdżka może nas kosztować nawet 2000 zł, jeśli rozbijemy pojazd lub przekroczymy prędkość. Gorzej, jeśli szkoda nie będzie mogła być zlikwidowana z AC, ponieważ nie mieliśmy uprawnień – za wszystko zapłacimy sami. 

Z kolei kredytując lub leasingując pojazd, warto przestrzegać harmonogramów spłat. Opóźnienia mogą doprowadzić do zerwania umowy przez instytucję finansową, co oznacza utratę pojazdu oraz dotychczasowych wpłat. W zależności od wartości pojazdu straty będą oczywiście różne, ale zapewne bardziej bolesne niż maksymalny mandat czy grzywna w sądzie.

Kary i opłaty dodatkowe, które może zapłacić kierowca

Katalog opłat dodatkowych, kar i przypadków odpowiedzialności cywilnej jest o wiele szerszy niż ten przewidziany w mandatowniku czy kodeksie drogowym.

Niezgłoszenie zakupu lub sprzedaży pojazdu

Warto pamiętać – za brak zgłoszenia staroście zakupu pojazdu bądź jego sprzedaży grozi kara administracyjna do 1000 zł. Termin na zgłoszenie wynosi 30 dni. Jednak po wybuchu pandemii został on wydłużony do 180 dni. Obecnie każdy, kto kupi bądź sprzeda pojazd zarejestrowany w Polsce lub sprowadzi auto z UE, ma na dopełnienie formalności – 60 dni.

Na szczęście można to zrobić bez wychodzenia z domu. Trzeba wejść na stronę „Moj GOV”, po zalogowaniu wybrać „Zgłoś zbycie lub nabycie pojazdu, na przykład sprzedaż, kupno, darowiznę (usługa online)”, wypełnić formularz i kliknąć w przycisk „Wyślij zgłoszenie”. 

Tym sposobem dopełnimy formalności bez ryzyka płacenia kary administracyjnej oraz nie będą już do nas przychodziły mandaty za wykroczenia zarejestrowane przez kamery i fotoradary.

Brak deklaracji PCC-3

urzad_skarbowy_wizyta_kierowcy

Jeśli podczas zakupu auta nie dostaliśmy faktury VAT, czyli mamy umowę sprzedaży, trzeba zapłacić podatek od czynności cywilnoprawnej (o ile wartość auta przekracza 1000 zł). W tym celu należy wypełnić formularz PCC-3 i wpłacić należny podatek do 14 dni od daty widniejącej na umowie. Kwota podatku wynosi 2 proc. od wartości pojazdu. Deklarację PCC-3 można złożyć w US lub bez wychodzenia z domu poprzez portal podatki.gov.pl.

Niedopełnienie tego terminu może oznaczać grzywnę od 301 do 60 200 zł.

Brak opłaty e-TOLL

bramki_oplaty_autostradowe

Elektronicznej opłacie za korzystanie z wybranych dróg krajowych podlegają pojazdy lub zespoły pojazdów, których DMC przekracza 3,5 t. Może się więc zdarzyć, że po podpięciu do samochodu osobowego przyczepy będziemy musieli dodatkowo płacić za przejazd. Warto pamiętać, że Inspekcja Transportu Drogowego często sprawdza, czy kierowca auta osobowego z przyczepą nie podlega opłacie e-TOLL. W przypadku braku opłaty trzeba zapłacić 1500 zł kary.

Z kolei 500 zł opłaty dodatkowej grozi za brak biletu autostradowego e-TOLL w przypadku przejazdu państwowymi odcinkami dróg klasy A, gdzie zniknęły bramki i szlabany.

Brak OC

sprawdzanie_0C

Najczęściej  brak OC to wynik wygaśnięcia ubezpieczenia po zakupie używanego auta lub nieopłacenia pełnej raty składki za OC. Czasem jest to też błędne przekonanie, że dla niesprawnego technicznie i nieużytkowanego pojazdu nie jest potrzebne ubezpieczenie.

Bez względu na przyczynę braku polisy grozi nam opłata, którą nakłada Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Jednak kara finansowa (do 6020 zł w przypadku auta osobowego) może się okazać niezbyt dotkliwa. Jeśli kierowca spowoduje kolizję lub wypadek autem bez OC, będzie musiał oddać Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu to, co ten wypłacił poszkodowanemu w ramach rekompensaty. Warto tylko wspomnieć, że  średnia wartość regresu wynosi 17,6 tys. zł, ale 11 osób ma do zwrotu kwotę ponad 1 mln zł, w tym jedna 1,4 mln zł.

Jazda bez uprawnień

Jest spora grupa kierowców, którzy nigdy nie zdali egzaminu na prawo jazdy, a mimo to poruszają się pojazdem. Jeżeli osoba prowadząca pojazd nigdy nie miała uprawnień, kontrola policyjna zakończy się dla niej mandatem w wysokości 1500 zł. W skrajnym przypadku sprawa może trafić do sądu, który ma prawo zastosować grzywnę do 30 tys. zł.

Mandat, a nawet grzywna jest tu jednak najmniejszym problemem, groźniejszy jest brak ochrony polisy OC. Jeśli dojdzie do wypadku lub kolizji, za wszelkie szkody kierowca zapłaci z własnej kieszeni, nawet jeśli miał wykupione OC. Warto wspomnieć, że średnia wartość szkody likwidowanej z OC to około 8,5 tys. zł.

Dodatkowe opłaty w wypożyczalni aut

kolizja_policjant_auto_z_wypozyczalni

Niezależnie, czy jest to samochód na tzw. minuty, dni, czy miesiące (wynajm długoterminowy), trzeba się liczyć z dodatkowymi opłatami. Nawet 10 000 zł udziału własnego (najczęściej jest to jednak 2000-2500 zł) zapłacimy, jeśli spowodujemy szkodę z własnej winy, oczywiście w wielu przypadkach można dopłacić, aby znieść udział własny.

Jeśli jednak szkoda została spowodowana przez pijanego kierowcę lub samochód prowadziła inna osoba, niż została wpisana do umowy, za naprawę trzeba zapłacić z własnej kieszeni, a nawet odkupić pojazd.

Oczywiście to nie koniec „kar”, te mogą czekać za przekroczenie prędkości, wyjazd autem do innego kraju lub zwrot niezatankowanego pojazdu – tu jednak kwoty nie powinny przekroczyć 1000 zł, choć zdarzają się i wyższe stawki.

Nieopłacenie raty leasingu 

nowe_samochody_salon_sprzedazy_leasing

Brak opłaty za kolejną ratę w pierwszym momencie oznacza wysłanie wezwania – jego koszt to nawet 100 zł. Jeśli w wyznaczonym terminie pieniądze nie wpłyną na konto, umowa może zostać rozwiązana, a przedmiot leasingu musi być zwrócony (nie będzie możliwości wykupienia go). Dodatkowo w konsekwencji dojdzie obowiązek zapłaty wszystkich pozostałych rat wraz z odsetkami oraz innych należnych opłat i prowizji pomniejszonej o dyskonto, czyli korzyści leasingodawcy związane z przedterminowym zakończeniem umowy.

To nie koniec kosztów – jeśli okaże się, że umowa dotycząca pojazdu trwała krócej niż 2 lata, trzeba będzie zwrócić do urzędu skarbowego wcześniej naliczone odpisy podatkowe razem z odsetkami, ponieważ zgodnie z prawem nie był to leasing pojazdu, a co najwyżej jego wypożyczenie, które rozlicza się na odmiennych zasadach.

Brak spłaty autokredytu

Jeśli przestaniemy spłacać raty kredytowe, w pierwszej kolejności bank przypomni o nich ponagleniem za około 50-100 zł.

W ostateczności rozwiąże umowę, a to oznacza obowiązek natychmiastowej spłaty pozostałej części kredytu, a jeśli to nie nastąpi – dojdzie do odebrania pojazdu w ramach zastawu. Jednak i to nie zawsze pokrywa wszystkie zobowiązania wobec banku, co oznacza, że komornik będzie mógł zająć także inny majątek kierowcy.

PODSUMOWANIE

Paradoksalnie nowe mandaty i tak nie są aż tak wysokie, tymczasem wszyscy boją się kary od policjanta, zapominając, że wsiadając do samochodu i powodując szkodę po alkoholu lub bez prawa jazdy, narażamy się na gigantyczne wydatki, ponieważ nie chroni nas obowiązkowe ubezpieczenie OC. Równie kosztowne może być także niespłacanie zobowiązań wobec firmy finansującej nasz samochód. Nie dość, że stracimy auto i dotychczasowe wpłaty, to nadal możemy być dłużnikiem instytucji finansowej.

Czytaj także