Serwis pod patronatem magazynu
Rynek nowych aut częściowo wraca do normy. Co prawda ceny wciąż są nieraz absurdalnie wysokie, ale poprawiła się dostępność pojazdów, a do tego można liczyć na czasem nawet pokaźne rabaty. Jednak nie tylko nimi sprzedawcy próbują przyciągnąć klientów. Jak dziś uzyskać najkorzystniejsze warunki zakupu?
Nikt nie lubi przepłacać. W drugiej fazie pandemii przy zakupie pojazdu niestety stało się to konieczne – produkcja wyhamowała, a liczba osób zainteresowanych zakupem nowego samochodu stała się wyższa od dostępności towaru. Konsekwencję stanowił nie tylko wzrost cen, ale także brak rabatów lub jedynie symboliczne obniżki cen.
Teraz to samochody znów zaczynają czekać na klientów. Na placach dealerów nie brakuje aut wyprodukowanych w 2023 r., a nawet pojedynczych z 2022 r. Otwiera to drogę do zakupu nowego pojazdu w niższej cenie.
Kwoty pojawiające się w cennikach czy konfiguratorach należy traktować jako wstępne. Praktycznie zawsze, gdy dokładnie przeczyta się umieszczone w pobliżu cen przypisy lub adnotacje poczynione małym drukiem, znajdzie się informację o treści „wszelkie informacje mają charakter wyłącznie informacyjny. Nie stanowią oferty w rozumieniu art. 66 Kodeksu Cywilnego” lub zbliżonej.
Może być to wyjaśnione także w bardziej przystępny sposób – np. Mazda oświadcza, że „podane informacje cenowe są cenami sugerowanymi i mają charakter niewiążącej rekomendacji, w szczególności nie są wiążące dla autoryzowanych dealerów i serwisów. Zasady i warunki zakupu produktów marki Mazda, w szczególności cena samochodu, zostanie określona w odrębnej umowie, która zostanie zawarta z autoryzowanym dealerem lub serwisem. W celu uzyskania szczegółowych informacji na temat ceny pojazdu skontaktuj się z autoryzowanym dealerem”.
I tu dochodzimy do sedna sprawy – przy zakupie auta trzeba pamiętać, że akcje promocyjne mogą być prowadzone zarówno przez marki (importerów), jak i konkretnych dealerów.
Możliwie korzystny zakup samochodu wymaga przygotowania. Pierwszym krokiem powinno być porównanie ofert. Najłatwiej zrobić to przez internet. Warto przejrzeć nie tylko cenniki i informacje o promocjach, ale także listy samochodów gotowych do odbioru – skoro czekają na klienta i dla dealera są zamrożonymi pieniędzmi, to z reguły można kupić je na najkorzystniejszych warunkach, tracąc jednak możliwość personalizacji.
Polecamy przejrzenie egzemplarzy interesującego nas modelu oferowanych przez dealerów z całej Polski. Powołanie się na korzystnie wyceniony samochód może okazać się niezłą kartą przetargową nawet przy negocjacjach z lokalnym dealerem. Warto także pamiętać, że poza rabatem finansowym firmy są czasem skłonne zaoferować np. antykorozyjne zabezpieczenie podwozia, ceramikę na lakier czy pakiet gwarancyjny.
W przyszłości poszukiwanie aut oraz okazji i promocji przez internet może zyskiwać na znaczeniu. Nie można zapominać, że część marek już przeszła lub zapowiedziała przejście na agencyjny model sprzedaży. W tym rozwiązaniu samochód kupuje się bezpośrednio od importera, a nie dealera. To duża zmiana względem klasycznego modelu, gdzie dealer kupuje pojazd od importera i sprzedaje go we własnym imieniu klientowi.
Każda marka ma swój pomysł na promocje i ich warunki. Różne są też okazje do uruchamiania akcji rabatowych. Czasem jest to finalna partia popularnego modelu. Zniżką mogą być objęte także rynkowe nowości. Przykładem jest Volkswagen, który wprowadził linię wyposażenia Special Edition – dostępną także w odświeżonym Golfie. To przykład, że promocja nie zawsze musi oznaczać zmniejszoną cenę. Tu płaci się o 800 zł więcej niż za wersję Life, ale zyskuje wyposażenie o wartości 10 390 zł.
W przypadku Audi dość łatwo będzie o korzystniejsze warunki zakupu na auto gotowe do odbioru. Ich lista jest dostępna na stronie internetowej importera.
Marża na najtańszych modelach (bez względu na markę) to dosłownie kilka procent. Klienci Dacii na duże upusty nie mają więc co liczyć.
Czasy się zmieniają, czego najlepszym przykładem jest Honda – marka, która niegdyś nie oferowała rabatów, teraz proponuje 13,8-23,4 tys. zł.
Agresywna polityka rabatowa może obniżać wartość używanych aut, a także irytować klientów, którzy kupili samochód bez promocji. Mazda oferuje więc kompromisowe rozwiązanie.
Wybór mniej popularnej wersji silnikowej czy nadwoziowej może przełożyć się na wyższy rabat. Np. na Corollę sedan Toyota proponuje 14 tys. zł „korzyści”, a na hatchbacka – tylko 2,5 tys. zł.
Auta szwedzkiej marki są zwykle korzystniej wycenione od niemieckich aut z półki premium. Mimo to wciąż można liczyć na rabat.
Korzystniejsza cena samochodu może być związana ze sposobem jego zakupu. Transakcja realizowana za gotówkę czy jednorazowym przelewem przestaje być postrzegana jako zaleta. Koncerny motoryzacyjne coraz częściej starają się przywiązać do siebie klienta na dłużej. Sprawia to, że korzystna, obniżona względem cennika kwota może być obowiązującą tylko w przypadku finansowania pojazdu.
Przykładem jest Wirtualny Salon Fiata. Prezentowane w nim pojazdy można obejrzeć, wybrać i zarezerwować, ale są one dostępne jedynie w finansowaniu w postaci leasingu lub pożyczki, których warunki można jednak spersonalizować.
Dla sprzedających dane klienta zainteresowanego nowym pojazdem oraz jego preferencje zakupowe są na wagę złota, bo umożliwiają przygotowanie oferty, która w założeniu ma doprowadzić do podpisania umowy. Wystarczy wypełnić formularz kontaktowy na stronie marki czy danego dealera, a kontakt może nastąpić w ciągu kilku minut lub we wskazanym przez nas czasie. Zamiast jeździć po salonach, można zacząć od takiej formy kontaktu, by dowiedzieć się, co poszczególni dealerzy mogą nam zaoferować. Zaoszczędzimy dużo czasu.
Wiele wskazuje, że rynek został wstępnie nasycony pojazdami elektrycznymi. Gdyby było inaczej, obejmowanie ich znacznymi promocjami nie musiałoby mieć miejsca. Kia oferuje nawet 73 537 zł zniżki na model EV6 oraz mobilną ładowarkę w cenie. Na Niro EV można zaoszczędzić 51 163 zł. Na stronie Skody znajdziemy specjalną zakładkę „Promocje na auta elektryczne”, wśród gotowych do odbioru Mercedesów znaleźliśmy model EQA 250+ przeceniony z 220 354 zł na 189 505 zł.
Najpopularniejsze modele aut nie są produkowane na zamówienie klienta. Na podstawie danych statystycznych importerzy oraz dealerzy są w stanie wskazać specyfikacje samochodu, które mają największe szanse na znalezienie nabywcy i takie właśnie egzemplarze trafiają na place. Im dłużej na nich stoją, tym większa szansa na zakup z rabatem. Na stronach poszczególnych marek warto szukać zakładki poświęconej autom gotowym do odbioru czy dostępnym od ręki.
Zdarza się, że auto stoi na placu kilkanaście miesięcy lub dłużej. Taki „leżak magazynowy” może być objęty znaczną promocją. Warto jednak pamiętać, że w dowodzie rejestracyjnym figuruje też rok produkcji. Fabrycznie nowe auto metrykalnie potrafi być już np. dwuletnim egzemplarzem, co może wpływać na jego wartość przy odsprzedaży (powinno jednak mieć mniejsze znaczenie, jeżeli auto będzie sprzedawane po dłuższej eksploatacji).
Jesteś architektem, duchownym, dyplomatą, górnikiem, kurierem, lekarzem, prawnikiem, rolnikiem, taksówkarzem, weterynarzem czy urzędnikiem? A może wykonujesz inny zawód? Warto ujawnić to w salonie, bo może się okazać, że nasza profesja przełoży się przynajmniej na kilka procent rabatu. Wiele marek ma rabaty dla grup zawodowych.
Kto chciałby sporo zaoszczędzić, a cieszyć się niemal nowym autem, może przejrzeć ofertę pojazdów podemonstracyjnych dealerów. Zwykle mają bogate wyposażenie i niski przebieg. Atrakcyjne ceny i niskie przebiegi (np. 20 tys. km po 2 latach) miewają pojazdy zwracane z wynajmów długoterminowych. Takie auta najłatwiej namierzyć na internetowych stronach markowych programów z używanymi autami.
Dealerzy wystawiają swoje auta na sprzedaż także w serwisach ogłoszeniowych – np. w popularnym Otomoto.pl na nabywców czekają blisko 23 tys. nowych samochodów. Bardzo często z pokaźnym rabatem względem ceny cennikowej, więc warto zapoznać się z propozycjami. Tym bardziej że ich przeglądanie jest bardzo proste.
Internet oraz komunikacja za jego pośrednictwem odgrywają coraz większą rolę w naszym życiu. Dotyczy to także procesu zakupowego samochodu. Sytuacja jest wbrew pozorom bardzo korzystna dla osoby zainteresowanej nowym autem. Bez wychodzenia z domu, w ciągu jednego dnia można zapoznać się z setkami ofert. Warto przy tym pamiętać, że wciąż nie są to propozycje ostateczne. Nawet jeżeli ceny nie uda się mocniej zbić, warto porozmawiać np. o zabezpieczeniu lakieru czy antykorozyjnym.
