Zakup nowego samochodu większość kierowców utożsamia ze zminimalizowaniem niezbędnych czynności serwisowych i pielęgnacyjnych. Można i tak, ale lepsze efekty na dłuższą metę da zabezpieczenie podstawowych elementów we własnym zakresie. Oto kilka przykładów.
W takim podejściu do nowego auta objawiającym się brakiem większego zainteresowania kondycją jego podzespołów jest trochę racji. Samochody co do zasady opuszczają fabrykę dość dobrze zabezpieczone przed warunkami, z jakimi będą musiały się mierzyć w normalnej eksploatacji. Z drugiej strony nowy pojazd także wymaga specyficznego traktowania. Co więcej – fabrycznie nowe elementy idealnie nadają się do zabezpieczenia folią, ceramiką czy powłokami ceramicznymi lub chemicznymi.
Wynika to z faktu, że nie noszą jeszcze żadnych śladów eksploatacji – nawet mikrozarysowań czy drobnych odprysków. Nie zdążyły też pokryć się brudem, tłuszczem ani osadami chemicznymi.
W rezultacie praca nad nowym autem przynosi najlepsze efekty, a do tego jest najkrótsza. Nie wymaga bowiem dodatkowych czynności, np. zaawansowanego czyszczenia. Uwaga, wszelkie zlecane prace warto konsultować z ASO, by mieć pewność, że nie wpłyną na ochronę gwarancyjną.
Przed laty wiele mówiło się o docieraniu silnika. Obecnie ta kwestia jest traktowana po macoszemu – poświęca się jej najwyżej kilka zdań w instrukcji obsługi pojazdu. Silnik nowego auta warto traktować delikatnie – unikać wysokich obrotów, mocnego wciskania gazu i długiej jazdy na stałych obrotach. Nie można jednak przesadzić: zbyt ostrożna jazda też jest przesadą. Zwyczajnie: gaz maksymalnie na 2/3 możliwości i pozwalamy silnikowi pracować regularnie w szerokim zakresie prędkości, bez ocierania się o czerwone pole.
W nowych samochodach pierwszy serwis olejowy jest zwykle zaplanowany po przebiegu 20-30 tys. km. W motocyklach wciąż można spotkać się z zaleceniem wymiany oleju po 1 czy 2 tys. km. By mieć pewność, że jednostka napędowa posłuży jak najdłużej, także w aucie warto rozważyć wymianę oleju po kilku tysiącach.
W świecie współczesnej motoryzacji niezwykle modne stały się dekory w kolorze czerni fortepianowej, które niestety łatwo się rysują (nieraz wystarczy przetarcie ręcznikiem papierowym), a jeszcze szybciej pokrywają odciskami palców i kurzem. Oklejenie elementów w „piano black” nie tylko chroni dekory, ale ogranicza widoczność na nich odcisków palców.
Tapicerka ze skóry może dodawać kabinie estetyki oraz podnosić rynkową wartość auta. By jak najdłużej zachowała świeżość i wolniej pokrywała się zanieczyszczeniami, można pomyśleć o jej zabezpieczeniu – obecnie są dostępne nawet ceramiczne powłoki dla skóry. Warto skonsultować się ze specjalistami w tym zakresie, którzy zaproponują optymalne w danej sytuacji rozwiązanie.
Woda przenika do wnętrza auta w postaci pary z powietrza, wpada przez otwierane drzwi i jest wnoszona na butach czy odzieży. By była ona jak najmniej uciążliwa i nie przenikała w głąb tkanin, by następnie sprzyjać parowaniu szyb, można użyć preparatu nadającego materiałom hydrofobowość.
Nawoskowany lub zabezpieczony powłoką ceramiczną lakier wykazuje hydrofobowość, wolniej pokrywa się brudem i jest łatwiejszy w myciu. Bez względu na to, na jaką formę zabezpieczenia się zdecydujemy, warto zrobić to możliwie szybko. Z każdym kilometrem nadwozie pokrywa się mikroskopijnymi osadami – w tym smołą czy drobinami metalu z hamulców.
Problem korozji jest zmorą wielu modeli aut. Na fabryczną ochronę podwozia w zasadzie nie ma co liczyć – gwarancja na lakier jest zwykle krótka, a dłuższy okres przewiduje perforację, czyli poważne wżery czy wręcz dziury. A rdzawy nalot pod autem na pewno nie ułatwi nam odsprzedania go za wysoką kwotę. Na szczęście nawet ASO oferują dodatkowe zabezpieczenia, także przejrzystymi woskami.
Jeżeli planujemy częstą eksploatację auta na trasach, warto pomyśleć o oklejeniu pasa przedniego przezroczystą folią PPF – przynajmniej zderzaka, a może i maski. Drobiny piasku wypadające spod kół innych pojazdów czy nawet rozbijające się o lakier owady z czasem spowodują jego zmatowienie lub odpryski. Folię można zdjąć i wymienić na nową. Elementy da się lakierować, ale jest to drogie.
Im droższy lub bardziej unikalny pojazd, tym właścicielom częściej zależy na możliwie długim zachowaniu go w całkowicie oryginalnym stanie. Mowa tu nie tylko o fabrycznym lakierze, ale i o szybach. Niestety do uszkodzenia przedniej wystarczy jedno uderzenie kamieniem. Warto pamiętać, że istnieją atestowane folie, np. ClearPlex, które umożliwiają zabezpieczenie szyby.
Nawet drobne zarysowania potrafią mocno szpecić auto, zwłaszcza w ciemnym kolorze, a szczególnie szybko pojawiają się one we wnękach klamek. Warto więc pomyśleć o zabezpieczeniu ich folią. Będzie prawie niewidoczna, ochroni lakier, a w razie potrzeby można ją szybko i tanio wymienić. Jeżeli auto było już używane, lakier może wymagać polerowania przed oklejaniem.
Opony wielosezonowe zyskują na popularności. O możliwości ich montażu warto porozmawiać z dealerem – poprosić o wycenę, obejmującą pozostawienie nowego kompletu opon letnich w rozliczeniu. Samodzielna sprzedaż za sporą kwotę może nie być łatwa.
Nie każdy kierowca wie, że powłoką ceramiczną czy nawet woskiem można próbować zabezpieczyć także felgi. Warto rozważyć to przed rozpoczęciem eksploatacji lub niedługo po tym. Lakier na kołach jest mocno narażony na uszkodzenia mechaniczne i chemiczne.
Odpowiednio dobrany komplet kół może poprawić wygląd samochodu, a także dodatnio wpłynąć na jego właściwości jezdne czy komfort. Dany komplet kół może być przypisany do konkretnej wersji wyposażeniowej czy silnikowej lub zamontowany w gotowym do odbioru aucie. Jeżeli nie odpowiada nam, a homologacja przewiduje użycie innych kół, warto porozmawiać z dealerem o możliwości wymiany kół, póki są fabrycznie nowe.
Bardzo wysokie ceny nowych samochodów oraz nierzadko trudno dostępne zamienniki sprawiają, że skala kradzieży niektórych modeli jest naprawdę duża. Zamontowanie dodatkowego zabezpieczenia antykradzieżowego może być więc dobrym pomysłem. Usługę można zlecić firmie zewnętrznej lub skorzystać z oferty danej marki czy konkretnego dealera.
Nowoczesne samochody są naszpikowane elektroniką. Ewentualne naprawy mogą okazać się trudne i bardzo drogie. Można się przed nimi zabezpieczyć, inwestując w przedłużenie gwarancji. Niektóre marki oferują także pakiety serwisowe w różnych wariantach. Czy także one są opłacalne? Można to oszacować w oparciu o liczbę przeglądów i ich koszty (jeżeli nie są objęte pakietem, to w kolejnych latach mogą jednak wzrosnąć).