Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Fotele do renowacji

Obicia jak z fabryki

Wymiana tapicerki samochodowej – kosztowny, ale skuteczny sposób na wnętrze jak nowe

Obicia jak z fabryki

Wymiana tapicerki samochodowej – kosztowny, ale skuteczny sposób na wnętrze jak nowe

Wymiana tapicerki w samochodowym wnętrzu to drogie przedsięwzięcie. Kiedy jednak w grę wchodzi np. auto z zadatkami na youngtimera albo już pełnoprawny youngtimer czy klasyk, warto  taką inwestycję poważnie rozważyć. Na czym dokładnie polega kompleksowa wymiana tapicerki i na co trzeba zwrócić uwagę, żeby osiągnąć pożądany efekt? 

Niezależnie od rodzaju obić – skórzanych, materiałowych, welurowych czy pluszowych – zawsze mamy do czynienia z jednym z trzech stanów: tapicerka jest w porządku, jest do naprawy albo do wymiany.

Ten ostatni przypadek zawsze dotyczy sytuacji, w której pokrycie siedzeń lub oparć jest wytarte albo podarte na dużych powierzchniach oraz gdy materiał, z którego wykonano tapicerkę, jest łamliwy i się rozłazi. 

Naprawy mniejszych uszkodzeń 

Niewielkie przetarcia, rozdarcia czy np. wypalone dziury dobry tapicer naprawi bez śladu. Można ewentualnie sięgnąć po „przeszczep” – zamienić miejscami poszycie z mniej widocznego fragmentu tapicerki z tym, które się zniszczyło. Ale kiedy tapicer rozkłada bezradnie ręce, pozostaje tylko kompletna wymiana obić.

Koszt wymiany obić

Z założenia nie ma mowy o wydatku mniejszym niż ok. 5000 zł, gdy trzeba wymienić tapicerkę i na przednich fotelach, i na kanapie. Jeżeli klient sobie zażyczy także nowe obicia na podłokietnikach i na drzwiach – albo wręcz zapragnie skórzanej tapicerki, bariera 10 tys. zł pęka bardzo szybko. Wielokrotność tej kwoty też wchodzi w rachubę.

Procedura wymiany pokrycia foteli

Ale droga do zlecenia tej usługi nie jest prosta. Bo jeśli zależy nam na solidnej robocie, a nie „picowaniu” , to trzeba znaleźć tapicera, który naprawdę wie, co robi. Wypadałoby więc zacząć od wizyt w punktach usługowych – sam telefon to za mało. Zbierajmy referencje od innych klientów, szczególnie odużytkowników klasyków, oglądajmy efekty pracy polecanych fachowców. 

No i sami też dobrze się przygotujmy i zastanówmy nad swoimi wyobrażeniami dotyczącymi naszej nowej tapicerki: wraz z wybranym tapicerem będziemy musieli podjąć ważkie decyzje co do istotnych detali. Np. jakie mają być przeszycia? Czy chcemy podwinięte (schowane) szwy na złączach płatów, jak to się robi w dzisiejszych autach, czy wolimy klasyczne „wałeczki” albo wręcz zakładki w starym stylu? Jak ma być wykończona spodnia strona foteli? 

Poprawa profilu foteli

A konturowanie? Fotele w dawnych samochodach niemal nigdy nie podpierały boków w szybkich skrętach, a można przecież to w dużym stopniu zmienić przez ingerencję w samą twardość poszczególnych poduszek fotela, bez zmiany jego zewnętrznej formy.

No i skoro przy tym jesteśmy – czym chcemy napełnić owe poduszki? Tzw. końską trawą? Pianką? Gąbką? Dobry tapicer może nam to wszystko zrobić – wszystko jest kwestią czasu i kosztów.

Kiedy wszystkie detale są już omówione, kiedy zgodzimy się co do kosztów (uwaga: nie będą na pewno wartością stałą, to nie produkcja, a odtwarzanie: wszystko może się po drodze zdarzyć), nasz wybrany ekspert może się zabrać do roboty.

Termin zakończenia prac może być tylko przybliżony, ale dla lepszej orientacji dopowiemy, że od momentu ustalenia wszelkich szczegółów do zamknięcia zlecenia kompletna wymiana obić siedzeń w Golfie I Cabrio trwa ok. 2 tygodnie. Przyjmijmy to za pewnik: szybciej się nie da.

Dostępne materiały do naprawy obić

Wyspecjalizowany zakład gotowy powinien być na wszystko. Dostępne są „implanty”: całe poduszki do siedzisk i oparć, zarówno z gąbki, jak i z pianki, przejrzeć można wzory wszelkich stosowanych fabrycznie rodzajów i odmian tapicerki i wykończenia, a także formy do poszczególnych elementów – by w razie potrzeby można było przygotować zupełnie od nowa dany fragment z dowolnego materiału.

W razie potrzeby dobry tapicer zawsze wie, do kogo się zwrócić z zapotrzebowaniem np. na wyjątkowej faktury czy barwy skórę.

Gdy nie ma zamienników

Nie zawsze wszystko jest proste. Np. model specjalny Golfa Cabrio – Etienne Aigner z 1990 r. Materiał, jakim pokryto jego fotele, jest dziś absolutnie nieosiągalny. Więc trzeba się z nim obchodzić jak z przeszczepianą skórą po poparzeniach.

Zdejmowanie starej tapicerki z foteli odbywa się niemal jak na sali operacyjnej w zabiegu chirurgii kosmetycznej. Następnie naprawia się wszystkie poduszki, a materiał „odzyskuje”, delikatnie go piorąc i reperując. Efekt jest znakomity, acz nie oczywisty. Bo przecież nie zawsze da się naprawić tapicerkę.

Pomoc od maniaków

Na rynku dostępne są nawet takie rodzynki, jak oryginalne „plastikowe skóry” do siedzeń Volkswagenów mikrobusów (typ Westfalia) czy absolutnie wyjątkowe gatunki skór do modeli specjalnych Mercedesa. Trzeba tylko cierpliwości w poszukiwaniach. Ale i to nie koniec problemów, jeśli robimy częściową renowację – bo wstawki materiałowe, nawet w pełni oryginalne, zwykle nie pasują kolorystycznie do wypłowiałych przecież od działania słońca oryginalnych obić. W przypadku skóry da się temu zaradzić, ale i tak faktura powierzchni będzie inna. Właśnie dlatego poszukiwanie dobrego tapicera to najważniejszy element takiej „operacji plastycznej”.

Czytaj także