Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Mężczyzna ogląda zapuszczone auto

Zapuszczone auto – zaniedbania odbijają się negatywnie nie tylko na jego wyglądzie

fot. archiwum

Zapuszczone auto – zaniedbania odbijają się negatywnie nie tylko na jego wyglądzie

Odkładanie na później obsługi czy pielęgnacji auta szybko się zemści. Najmniejszy wymiar kary to trwałe pogorszenie jego wyglądu. Zobacz, z jakimi konsekwencjami trzeba się później zmierzyć.

Nie każdemu zależy na utrzymaniu auta w nieskazitelnej kondycji, każdy ma też własny poziom odporności na pewne niedoskonałości wyglądu czy stanu technicznego. W pewnym momencie można jednak przekroczyć granicę, za którą sprawy zaczynają przybierać poważniejszy obrót.

Komuś może nie przeszkadzać, że jeździ brudnym samochodem, we wnętrzu panuje nieprzyjemny zapach, a w zawieszeniu coś stuka – to do pewnego stopnia jego sprawa. Jeśli jednak planuje się wykorzystywać auto jeszcze przez pewien czas i liczy na to, że przy odsprzedaży uda się odzyskać rozsądną kwotę, lepiej przyłożyć się do utrzymywania chociaż podstawowego poziomu estetyki i sprawności technicznej.

A wspomnianym stopniem jest bezpieczeństwo. Te stuki z zawieszenia mogą przecież zwiastować zerwanie sworznia wahacza... Wtedy wygląd auta faktycznie nie będzie miał już znaczenia, ale będziemy mieli większe zmartwienia na głowie.

Niskie ciśnienie w oponach

  • Nawet dużych ubytków nie widać
zapuszczone auto_opony
Opony bez powietrza pod ciężarem auta mogą się trwale odkształcić.

Spłaszczenie opony spowodowane spadkiem ciśnienia wyraźnie zauważalne jest dopiero przy wskazaniach rzędu 1,2-1,5 bara, zwykle dopiero wtedy zaczynamy też odczuwać, że z ogumieniem jest coś nie tak. Na dobrą sprawę ciśnienie w kołach powinniśmy sprawdzać co kilka tygodni – ale bądźmy szczerzy: kto tak naprawdę robi?

  • Konsekwencje zaniedbania są poważne: auto zachowuje się niestabilnie, drastycznie spada trwałość ogumienia.

Brak drożności odpływów wody

  • Źródło wilgoci i powód korozji
zapuszczone auto_odpływ wody
Warto regularnie sprawdzać drożność odpływów wody w podszybiu.

Na podszybiu auta gromadzi się mnóstwo zanieczyszczeń, głównie liści, drobnych gałązek, igliwia itp. Mało kto je regularnie usuwa, a ich zaleganie utrudnia odpływ gromadzącej się wody. Efektów jest sporo: tworzą się warunki sprzyjające korozji, woda może się przelać do kabiny przez filtr kabinowy, gnijące resztki tworzą nieprzyjemny zapach we wnętrzu itd.

  • Warto zaglądać pod maskę po myciu auta i usuwać nagromadzone zanieczyszczenia. To zajmuje chwilę.

Niedoładowany akumulator

  • W końcu nie uruchomimy auta

zapuszczone auto_akumulator
Po skrajnym rozładowaniu akumulatora może on już się nadawać tylko do wymiany.

Niesprawny akumulator jest najczęstszą przyczyną kłopotów z rozruchem. I problem narasta: odbiorników z prądem jest coraz więcej, przy jeździe na krótkich dystansach bateria nie zdąży się wystarczająco doładować. Utrzymywanie się takiego stanu sprawi, że w końcu silnika nie uda się uruchomić. Dlatego lepiej co jakiś czas sprawdzać stan naładowania i w razie potrzeby skorzystać z prostownika.

  • Stan naładowania określa się, mierząc napięcie spoczynkowe po całonocnym postoju. Poniżej 12,4 V oznacza konieczność doładowania. Z kolei na pracującym silniku sprawny alternator powinien dawać 13,9-14,5 V.

Wycieki oleju z silnika

  • Estetyka to najmniejszy problem
zapuszczone auto_wycieki
Olej silnikowy przyspiesza zużycie gumy konwencjonalnego paska rozrządu.

Może się wydawać, że zaolejony silnik to tylko kwestia nieschludnego wyglądu – poziom oleju przecież znajduje się w normie, a tłuste plamy na podłożu to problem właściciela gruntu, nie nasz. Uszczelnienie jest przy tym kłopotliwe i kosztowne: trzeba demontować rozrząd czy skrzynię biegów.

  • Olej wpływa degradująco na elementy gumowe, znacznie przyspiesza np. zużycie paska rozrządu. A jego zerwanie to śmierć dla silnika.

Długotrwale brudny lakier

  • Pojawiają się głębokie wżery
zapuszczone auto_lakier
Takie zanieczyszczenia lakieru trudno doczyścić. Mogą po nich zostać trwałe ślady.

Częste mycie samochodu (wykonane poprawnie, czyli z unikaniem rysowania lakieru czy stosowania zbyt agresywnej chemii) to najlepszy sposób na zachowanie lakieru w dobrej kondycji przez długi czas. I przeciwnie: zapuszczenie karoserii tworzy idealne warunki do rozwoju korozji, kurz, pyłki i inne podobne „atrakcje” stwarzają idealne warunki do trwałego uszkodzenia powłoki lakierniczej.

  • Mycie auta po długiej przerwie wymaga uwagi i delikatności, aby nie poszerzyć zakresu ewentualnych uszkodzeń. 

Przeciąganie wymiany oleju

  • Sposób na skrócenie żywotności silnika
zapuszczone auto_olej
Przeciąganie terminu wymiany oleju to najskuteczniejsza metoda na przyspieszenie tempa zużycia silnika.

Wielu kierowców myśli o wymianie oleju tylko w odniesieniu do dystansu – w dodatku ma tendencje do wydłużania przebiegu. Olej traci swoje właściwości także w autach używanych sporadycznie (wpływ pary wodnej, rozruchów, braku właściwej temperatury). 

  • Dobrze wymieniać olej nie rzadziej niż co rok lub 15 tys. km.

Brzydki zapach we wnętrzu

  • Choinka zapachowa nie wystarczy
zapuszczone auto_zapach
Nieprzyjemny zapach we wnętrzu nie bierze się znikąd. Warto znaleźć przyczynę.

Samochód, nawet leciwy, nie musi mieć nieprzyjemnego zapachu we wnętrzu. To efekt naszych zaniedbań, głównie przyzwolenia na gromadzenie się we wnętrzu wilgoci. Zapobiegać temu można na wiele sposobów, np. dbając o czystość (zapiaszczone dywaniki czy niepotrzebne przedmioty wciągają wodę) i eliminując przecieki (przez sparciałe uszczelki, zatkane odpływy, stary filtr kabinowy itp.)

  • Oddychanie powietrzem o zapachu mokrej szmaty zdrowe nie jest.

Świecące się kontrolki

  • Zapowiedź większych problemów
zapuszczone auto_kontrolki
Czerwona kontrolka zwykle oznacza, że dany element nie zadziała prawidłowo.

Świecące się kontrolki nie bolą, przez co kuszą do ignorowania ich ostrzeżeń. Pół biedy, jeśli wykonamy diagnostykę i okaże się, że nie oznacza to poważnej awarii. Gorzej, gdy je zbagatelizujemy bez wnikania w przyczyny. Wtedy z pozoru niegroźna niesprawność może się przerodzić w usterkę unieruchamiającą samochód.

  • Z włączonymi kontrolkami systemów bezpieczeństwa i oczyszczania spalin nie zaliczymy badania technicznego, a policjant w trakcie kontroli może zatrzymać dowód rejestracyjny.

Stuki w zawieszeniu

  • Stuka, puka – ale jedzie. Do czasu
zapuszczone auto_zawieszenie
Wczesne oznaki zużycia sworznia wahacza można wykryć tylko w warsztacie.

Układ jezdny to system naczyń połączonych – jeżeli jeden z podzespołów nie działa prawidłowo, inny zostaje nadmiernie obciążony, co przyspiesza proces niszczenia. Dlatego ważne jest, by niezwłocznie reagować także na drobne oznaki zużycia, nawet gdy efekty dźwiękowe są jedyną oznaką zmiany zachowania auta na drodze.

  • W przypadku skrajnego zużycia sworznia wahacza może nastąpić jego wypięcie – wówczas koło skręca na zewnątrz (nierzadko wyrywając półoś i przewód hamulcowy), a auto traci sterowność. Przy większej prędkości to murowana tragedia.

Nieczyszczone wnętrze

  • Trudno usunąć stare zanieczyszczenia
zapuszczone auto_tapicerka
Sierść i piasek to doskonałe środowisko do rozwoju pleśni i drobnoustrojów. To będzie brzydko pachnieć.

Świeży brud – plamy, sierść, piasek itp. – usunąć można w miarę niewielkim wysiłkiem. Z każdym dniem zwłoki zanieczyszczenia się utrwalają, a brud wnika coraz głębiej. I wtedy zaczynają się problemy, zamiast krótkiego odkurzania czy przetarcia tapicerki i plastików niedrogimi preparatami w spreju trzeba się szykować na wielogodzinną walkę z uporczywymi zabrudzeniami. 

  • Jak już pisaliśmy wcześniej, zanieczyszczone wnętrze to także idealny sposób na niezdrową atmosferę w kabinie.

Ignorowanie oznak korozji

  • Rdzawe purchle same nie znikną
zapuszczone auto_korozja
Oznaki korozji najlepiej (bo najtaniej) usunąć jest na wczesnym etapie występowania.

Im wcześniej zareagujemy na rdzawe wykwity, tym taniej i łatwiej będzie je usunąć. W innym razie konieczna będzie poważna naprawa blacharsko-lakiernicza.

  • Jeśli zwykle jeździmy w jedną-dwie osoby, korozja doskonale rozwija się na tylnych błotnikach, w miejscu przykrytym przez rzadko otwierane tylne drzwi.

Brudne felgi

  • Alufelgi też mogą korodować
zapuszczone auto_felgi
Osad z klocków hamulcowych pozostawiony na długi czas może odcisnąć trwałe ślady.

Felgi – stalowe i aluminiowe – zabezpieczane są przed kontaktem z tlenem warstwami lakieru. Jego naruszenie – czemu sprzyja długotrwałe zabrudzenie – prowadzi do utleniania wierzchniej warstwy, objawiającego się plamami i bąblami. Niezależnie od rodzaju metalu prowadzi to do postępującego naruszenia jego struktury.

  • Pył z klocków hamulcowych dodatkowo wżera się w warstwę lakieru na feldze. Po pewnym czasie usunięcie takiego osadu jest coraz trudniejsze.

PODSUMOWANIE

Trudno jest się zmusić do systematyczności, ale regularne mycie i czyszczenie auta oraz właściwa obsługa serwisowa na dłuższą metę zajmą mniej czasu i pochłoną mniej pieniędzy niż doprowadzenie mocno zapuszczonego pojazdu do ładnego wyglądu i pełnej sprawności. Stąd wniosek: zaniedbywanie samochodu zwyczajnie się nie opłaca. Chyba że jego jedynym przeznaczeniem jest podróż do punktu autokasacji w najbliższej przyszłości.

Czytaj także