Serwis pod patronatem magazynu
Choć plamy po płynach kapiących z samochodu często wyglądają podobnie, da się określić, co cieknie. Jak odróżnić płyny od siebie?
Choć większość kierowców zapewnia o doskonałym stanie technicznym ich aut, trzeba przyznać, że wycieki to duży problem taboru samochodowego Polaków. Wystarczy popatrzeć na parking pod supermarketem, by uświadomić sobie skalę problemu. Praktycznie na każdym miejscu postojowym da się znaleźć tłustą plamę.
Niektórzy właściciele samochodów nie zdają sobie sprawy, że to z ich pojazdów kapią płyny eksploatacyjne. W takich sytuacjach dowiadują się o tym najczęściej w trakcie badania technicznego, gdy diagnosta wystawia zaświadczenie o jego negatywnym wyniku. Jednak kierowcy parkujący na jednym miejscu z pewnością widzą, że ich samochód zostawia plamę, a pomimo to użytkują swoje pojazdy.
Trzeba podkreślić, że wycieki spod auta to nie jedynie problem zabrudzonych podjazdów czy parkingów. W praktyce użytkownicy takich niesprawnych samochodów mogą mieć poważne problemy. Bagatelizowanie nieszczelności w układach prowadzi do stopniowego obniżania się poziomu sączącej się cieczy. To z czasem powoduje usterkę.
Konsekwencją jazdy ze zbyt niskim poziomem oleju jest zacieranie się smarowanych nim podzespołów, co w przypadku silnika czy automatycznej skrzyni biegów oznacza wydatki idące w tysiące złotych. Zaniedbanie wycieku płynu chłodniczego skutkuje przegrzaniem się jednostki napędowej i, w najlepszym wypadku, prowadzi do pęknięcia uszczelki pod głowicą. Niski poziom oleju w układzie wspomagania z czasem może być przyczyną zablokowania się przekładni kierowniczej, a ubytek płynu hamulcowego – obniżenia skuteczności układu.
Właściciele cieknących aut powinni pamiętać, że poza awarią grożą im też inne konsekwencje. Wycieki z samochodu są podstawą do odholowania go na parking depozytowy na koszt właściciela. Podczas kontroli drogowej za nieszczelności układów policjant może zatrzymać dowód rejestracyjny i zakazać kontynuowania jazdy, co wiąże się z koniecznością przewiezienia samochodu do warsztatu na lawecie.
Podpowiadamy, jak po charakterystycznych cechach rozpoznać, który płyn eksploatacyjny wycieka z samochodu. Osoby podejrzewające, że ich auto ma wyciek, mogą w miejscu powstawania plamy na noc zostawić karton. Znacznie ułatwi to ocenę koloru i zapachu płynu. Warto pamiętać, aby podczas kontroli smaku płynu jedynie dotknąć czubka języka zwilżonym palcem.
Po zidentyfikowaniu wyciekającej cieczy do czasu naprawy powinno się regularnie sprawdzać jej poziom.
Najczęściej wyciekającą spod aut cieczą jest woda. Może ona wypływać z odwodnienia układu klimatyzacji lub z odpływów podszybia czy szyberdachu. W przypadku niepełnej drożności kanałów odpływowych podszybia woda może wyciekać nawet po kilkunastu godzinach od zalania.
Olej silnikowy może być brązowy i przejrzysty, ale w większości przypadków jest czarny i mętny. Jest też tłusty i trudno go zmyć z podłoża. Najczęstsze źródła wycieków: uszczelka miski, korek spustowy, uszczelka filtra, pokrywa zaworów, czujnik ciśnienia, uszczelniacz wału.
Olej napędowy jest przezroczysty i ma żółte lub niebieskie zabarwienie. Charakteryzuje go silny zapach, który przez klika godzin utrzymuje się na skórze. Zostawia tłuste plamy. Najczęściej cieknie z rurek przelewowych wtryskiwaczy, połączeń przewodów lub spod filtra paliwa.
Płyn typu ATF poza przekładnią był też stosowany w układach wspomagania kierownicy starszych aut. Zwykle jest przejrzysty, choć może też być mętny. Zostawia trudne do usunięcia tłuste plamy. Wycieka z uszczelniaczy półosi, przekładni kierowniczej lub miski olejowej skrzyni biegów.
Wystarczy dotknąć języka zamoczonym palcem, by poczuć charakterystyczny gorzki smak płynu hamulcowego. Jest śliski, ale nie tłusty. Plamy z podłoża znikają po kilku dniach. Cieknie najczęściej z przewodów hamulcowych lub pracującego na tym samym obwodzie siłownika sprzęgła.
Olej przekładniowy ma charakterystyczny silny zapach. Jest jaśniejszy i bardziej przejrzysty od silnikowego. Zostawia tłuste, trudne do usunięcia plamy. Najczęstsze źródła wycieków: uszczelniacze półosi, wybierak biegów, korki w skrzyni biegów, uszczelka dekla mostu.
Choć po nagrzaniu płyn chłodniczy pachnie słodką wilgocią, to pozostawiona po nim plama jest bezwonna. Płyn chłodniczy może mieć różne kolory, jest śliski. Plamy da się zmyć wodą. Najczęściej cieknie z chłodnicy, spod uszczelki termostatu lub ze sparciałych węży gumowych.
W autach, w których nie jest stosowany czerwony płyn ATF, w układzie wspomagania znajduje się olej koloru żółtego lub zielonego. Zwykle jest on nieco mętny. Ma umiarkowany zapach podobny do oleju przekładniowego. Zostawia tłuste plamy, które ciężko zmyć.
Bagatelizowanie wycieków płynów z auta może mieć poważne skutki. Zbyt niski poziom płynów chłodniczego czy hamulcowego może zaburzyć pracę całego układu. Ubytek oleju w silniku czy skrzyni biegów prowadzi do kosztownych napraw awarii tych podzespołów. Nieszczelności układu paliwowego w obrębie komory silnika są częstym powodem pożarów samochodów.
Dlatego po zauważeniu wycieku należy go jak najszybciej zlokalizować i ustalić, jaki płyn wydostaje się z auta. Do czasu naprawy powinno się regularnie sprawdzać jego poziom.
Auto, z którego wyciekają płyny eksploatacyjne, kwalifikuje się do odholowania przez służby mundurowe na koszt właściciela. Taki pojazd stanowi zagrożenie dla środowiska. Odholowanie auta i postój na parkingu depozytowym oznacza wydatek ponad 500 zł. Warto wiedzieć, że samochód z wyciekami nie zaliczy badania technicznego, a podczas kontroli drogowej jego dowód rejestracyjny zostanie zatrzymany.
