Serwis pod patronatem magazynu Motor
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Nowy Jeep Compass 2025 – przód
fot. Jeep
Aktualności

Nowy Jeep Compass – jak radzi sobie na drodze i w terenie? | Pierwsza jazda

Nowy Jeep Compass urósł, ma nie bać się terenu, ale pod jego maską pracuje silnik 1.2 o zaledwie trzech cylindrach, za to z elektrycznym wsparciem. Występuje też jako 100-procentowy elektryk. Podczas pierwszych jazd sprawdziliśmy obie te – dostępne na początek –  wersje.

  • To już trzecia generacja Jeepa Compassa
  • Auto zyskało na przestronności
  • Produkcję powierzono fabryce we Włoszech

Moda na SUV-y nie przemija, a wielu klientów zwraca uwagę na markę kupowanego samochodu. Dla działającego od 84 lat, rozpoznawalnego na całym świecie i dobrze postrzeganego Jeepa to doskonałe wieści. Po kilku słabszych latach marka wróciła do dawnej formy, notując na wielu rynkach nawet dwucyfrowe wzrosty sprzedaży. W ich wypracowaniu pomogła świeża gama modelowa.

Więcej centymetrów i przestrzeni

Dealerzy Jeepa właśnie rozpoczynają przyjmowanie zamówień na nowego Compassa. Pierwsze egzemplarze auta produkowanego we włoskiej miejscowości Melfi zostaną im dostarczone na początku przyszłego roku.

Projektanci samochodu wzięli do siebie słowa krytyki, których nie szczędzono Compassowi drugiej generacji za przeciętną przestronność wnętrza. Kabinę nowego modelu powiększono – zyskała na szerokości, a pasażerom drugiego rzędu oferuje o 20 mm więcej przestrzeni na nogi. Bagażnik urósł o 45 l (do 550 l). Zwiększono także liczbę oraz pojemność schowków w kabinie.

Na początek: hybryda i elektryk

Nowy Jeep Compass bazuje na platformie STLA Medium. Jej znakiem rozpoznawczym jest kompatybilność z różnymi typami napędu. W pierwszej kolejności na rynek trafią wariant 1.2 e-Hybrid (145 KM) oraz odmiana elektryczna z napędem na przednią oś (213 KM, 500 km zasięgu).

Jeep Compass – wersje, dane techniczne, ceny
DANE TECHNICZNE E-HYBRID BEV
Silnik benzynowy, turbo/R3 elektryczny
Moc maksymalna 136 + 28,5 KM 213 KM
Maksymalny moment obrotowy 230 + 50 Nm 345 Nm
Pojemność akumulatora netto 0,9 kWh 74 kWh
OSIĄGI
Prędkość maksymalna 195 km/h 180 km/h
Przyspieszenie 0–100 km/h 10,0 s 8,5 s
Średnie zużycie paliwa/energii* 5,9 l/100 km 17,5 kWh/100 km
Zasięg (cykl mieszany)* 970 km 500 km
CENA od 151 000 zł od 206 200 zł
* szacunki producenta wg procedury WLTP

Obie zostały udostępnione podczas pierwszych jazd. Żadna nie dała powodów do narzekania na niewystarczającą dynamikę, choć oczywiście żadna nie jest też demonem prędkości. Spalanie w wersji hybrydowej wykraczało poza deklaracje producenta, ale nawet podczas jazdy autostradami, górskimi drogami oraz zniszczonymi szutrowymi odcinkami nie przekroczyło 8 l/100 km.

Jeep Compass 2025 silnik 1.2
To, że silnik 1.2 ma 3 cylindry, najbardziej czuć podczas dynamicznego przyspieszania. W trakcie spokojnej jazdy specyficzne brzmienie jest stłumione.
fot. Łukasz Szewczyk/Motor

Jedziemy w teren

O tych ostatnich wspominamy nieprzypadkowo, bo Jeep podkreśla, że Compass zgodnie z DNA marki ma nadawać się do zjechania z utartych szlaków. Potwierdzamy.

Zawieszenie cicho i bez dobijania wybiera nawet duże nierówności. Krótkie i mocno podcięte zwisy nadwozia oraz 200 mm prześwitu sprawiają, że nie ma tu problemów z ocieraniem się elementami podwozia czy nadwozia o grunt – także gdy pokonuje się tak zniszczony i pochylony odcinek, że tylne koła zaczynają odrywać się od nawierzchni.

Jeep Compass 2025 bok
200 mm prześwitu oraz mocno podcięte zderzaki, które zwiększają kąty natarcia i zejścia, sprawiają, że Compass dobrze radzi sobie nie tylko na utwardzonych drogach.
fot. Jeep

Ale nawet gdyby doszło do kontaktu, Jeep przekonuje, że nie powinno to stanowić dużego problemu. W dolnych partiach nadwozia nie brakuje nielakierowanych elementów, lampy osadzono tak, żeby nie były łatwe do zbicia, radar aktywnego tempomatu ukryto w grillu, drzwi zachodzące na progi chronią je przed błotem, a imitacje aluminiowych osłon podwozia nie są lakierowane – barwnik został zatopiony w tworzywie, więc zarysowanie nie spowoduje powstania szpecącej, czarnej szramy. Oferowany w standardzie system Selec-Terrain ma programy Auto i Sport, a także do jazdy po błocie i piasku oraz śniegu.

Będzie też 4x4. Ale tylko w elektryku

W przyszłym roku gamę uzupełnią kolejne wersje – 231-konny „elektryk” o zasięgu 650 km oraz 195-konna hybryda plug-in. Jedyną odmianą z napędem na obie osie będzie elektryczny BEV 4xe o mocy 375 KM. Silniki obu osi pracują niezależnie. Tylny, który poprzez przekładnię może wysłać na koła do 3100 Nm, ma być w stanie poruszyć auto nawet przy zerowej trakcji na przodzie. Diesla nie przewidziano – zainteresowanie tym rodzajem napędu topnieje z roku na rok.

Działanie rozbudowanego pakietu systemów asystenckich nie jest natarczywe. Twórcy systemu multimedialnego nie zlekceważyli sygnałów płynących z rynku – w trosce o wygodę użytkowania pod ekranem zamontowano listwę z fizycznymi przyciskami skrótów do istotnych funkcji. Dotykowe panele do regulacji temperatury są zawsze widoczne.

Jeep Compass 2025 wyświetlacz centralny
System multimedialny można konfigurować na wiele sposobów. Pod nim znalazł się pasek fizycznych przycisków.
fot. Jeep

Dodatkowo nie zabrakło możliwości personalizacji zawartości ekranów – zarówno centralnego, jak i znajdującego się przed kierowcą. Jak to zwykle bywa, do sposobu obsługi wybranych funkcji trzeba się przyzwyczaić (np. komputera pokładowego przyciskami w obu manetkach).

Polski cennik Compassa otwiera kwota 151 000 zł za hybrydową odmianę Altitude. Ciekawą propozycją jest droższa o 10 tys. zł wersja First Edition, a doposażona m.in. w matrycowe lampy czy aktywny tempomat.

Nowy Jeep Compass: naszym zdaniem

Jeep Compass 2025 – tył
fot. Jeep

Atrakcyjny design, rozsądna cena, przestronne wnętrze, dobrze zestrojone zawieszenie i masa przemyślanych rozwiązań. Jeep Compass otrzymał wszystko, by być ważnym graczem w swoim segmencie.

Ocena: 4,5/5

Części klientów może brakować czterocylindrowego silnika benzynowego. Compassa nie należy jednak pochopnie skreślać. Polecamy jazdę próbną, w trakcie której może się okazać, że hybrydowa wersja 1.2 jest w stanie sprostać oczekiwaniom danego kierowcy.

Łukasz Szewczyk, tygodnik „Motor”

Czytaj także