Audi A3 45 TFSI e i DS 4 E-Tense 225 – zmiana układu sił | PORÓWNANIE

Populacja kompaktów topnieje na naszych oczach – jeszcze niedawno stanowiły samochody pierwszego wyboru, dziś są mniej popularne niż miejskie i kompaktowe SUV-y. Co zaskakujące, zmienia się też struktura segmentu: w Europie w wypadku wielu modeli kombi sprzedają się lepiej niż hatchbacki, a jeśli chodzi o hatchbacki, drugie miejsce za VW Golfem zajmuje... Audi A3. Trzecie – Mercedes klasy A. A piąte – BMW 1.

Kawałek tego tortu postanowił uszczknąć koncern Stellantis i opracował kompaktowego hatchbacka DS 4, który od strony technicznej korzysta z komponentów znanych z Peugeota 308. Pod tym względem nie różni się od Audi A3, korzystającego z „klocków” m.in. VW Golfa. Najmocniejsze wydanie DS 4 z hybrydowym napędem plug-in o mocy 225 KM zestawiamy z 245-konną hybrydą plug-in w A3.

• Audi A3 45 TFSI e; silniki: benz., turbo + elektr., moc systemowa: 245 KM
• DS 4 E-Tense 225; silniki: benz., turbo + elektr.; moc systemowa: 225 KM

Inaczej rozłożone akcenty

Z zewnątrz DS 4 bardziej niż A3 manifestuje swój status premium – więcej tu chromowanych i efektownych akcentów. Francuski model przerasta niemiecki na długość (o 6 cm) oraz na wysokość (o 2 cm).  Na co dzień przydaje się jego większy prześwit. W przeciwieństwie do innych hatchbacków DS 4 ma bowiem coś z crossovera – podwozie od asfaltu dzieli tu ok. 18 cm. 

Audi jest mniejsze i nieco mniej zwrotne (średnica zawracania większa o 30 cm), ale w kabinie zapewnia więcej swobody. Różnice nie są duże, jednak subiektywnie pogłębiają je mniej masywna zabudowa kokpitu i większa powierzchnia okien.

W DS-ie kierowca jest „otulony” deską rozdzielczą, która płynnie łączy się z panelami drzwi, oraz wyżej wyniesionym tunelem środkowym. Z tyłu cenne centymetry zabierają masywniejsze siedzenia – zarówno przestrzeni na wysokości kolan, jak i na stopy. Wyżsi kierowcy docenią jednak daleko odsuwany fotel, a podróżujący z tyłu – wyżej niż w A3 umieszczoną kanapę, która zapewnia lepsze podparcie ud. 

Część straconych punktów DS 4 odrabia większym, 390-litrowym bagażnikiem. Kufer w hybrydowym A3 mieści tylko 280 l, a więc tyle, co w miejskich hatchbackach. W przeciwieństwie do rywala Audi ma natomiast haki na torby.

Prawdziwe różnice dotyczą jednak wykończenia i obsługi. Wnętrze A3 łączy solidne wykonanie ze schludnymi materiałami – choć chropowate plastiki w dolnych partiach bardziej pasują do Golfa czy Octavii.

Tym większe wrażenie robi przesiadka do DS 4. Mnóstwo skóry i miękkich tworzyw oraz bufiaste fotele roztaczają atmosferę, jakiej próżno szukać w innych kompaktach, i przywodzą na myśl biznesowe limuzyny. W takich warunkach kierowca jest bardziej skłonny wybaczyć pewne osobliwości, jak umieszczone pod kątem przełączniki do sterowania szybami, efekciarskie zegary, mało użyteczny gładzik w konsoli środkowej czy nieco zdezorganizowany system operacyjny.

Trzeba zresztą przyznać, że do wszystkich tych rozwiązań można szybko przywyknąć, a i A3 ma swoje słabości: w topowych zegarach poziom paliwa i energii trzeba „wyklikać” w menu komputera, a dolny rząd przycisków umieszczono nieco za nisko. 

Całkiem sensowne

Hybrydy plug-in, tak jak i diesle, to auta dla konkretnego typu odbiorcy – z dostępem do gniazdka, który stosunkowo sporo jeździ „lokalnie”. DS 4 zapewnia nieco większy zasięg w trybie elektrycznym, przy spokojnej jeździe przekraczający 50 km (Audi: ok. 45 km), można go też szybciej ładować.

A3 oferuje jednak niższe zużycie paliwa w mieście z rozładowaną baterią i jest zrywniejsze – nawiasem pisząc, przekładnia DSG nie przejawia tu oznak niechęci, które miewa w wielu innych współczesnych modelach koncernu VW.

Generalnie oba auta dzięki elektrycznemu „wspomaganiu” przyjemnie sprawnie reagują na gaz, a ich spalanie z pustym akumulatorem odpowiada słabszym wersjom benzynowym. Na autostradzie wynosi ok. 9 l/100 km.

Zgodnie z przypuszczeniami

Bardziej warkotliwy silnik benzynowy A3 pasuje do jego sztywno zestrojonego zawieszenia i pracującego z oporem, bezpośredniego układu kierowniczego – to kompakt z akcentem na sportowy charakter. Zwinnie reaguje na skręt i długo pozostaje neutralny, a przy tym kulturalnie tłumi dziury.

Przynajmniej do chwili, gdy nie przesiądziemy się do DS 4, którego aktywne zawieszenie ciszej, a przede wszystkim znacznie łagodniej pochłania pofałdowania i wyrwy. W zamian kierowca musi zaakceptować mniejsze wyczucie samochodu i większą podsterowność – choć to bardziej cechy charakteru niż wady.

Porównanie: Audi A3, DS 4 – podsumowanie

Bardzo poprawne Audi okazuje się nieco lepsze w klasyfikacji technicznej, ale przegrywa pod względem wyposażenia i kosztów. To jednak przede wszystkim pojedynek na charaktery – podczas gdy A3 ma dość sztywne zawieszenie i gdzieniegdzie zawodzi wykończeniem kabiny, DS 4 oczarowuje komfortowym zawieszeniem, cichszym napędem oraz wyrafinowanymi materiałami. 

Audi A3 45 TFSI e – galeria zdjęć

DS 4 E-Tense 225 – galeria zdjęć