Q4 Sportback pokazuje, jak może wyglądać motoryzacja w najbliższej przyszłości. Testujemy najmocniejszą wersję elektrycznego SUV-a Audi.
Saksońskie miasto Zwickau od ponad wieku jest świadkiem rozwoju motoryzacji. Już w 1904 r. powstała tam fabryka samochodów Horch, kilka lat później zaczęły z niej wyjeżdżać Audi, a potem także auta marek DKW i IFA. W drugiej połowie XX wieku, gdy miasto to znajdowało się na terenie NRD, wyprodukowano tam ponad 3 miliony Trabantów, a od 1990 r. – w nowych zakładach – przeszło 6 mln Volkswagenów (Polo, Golf, Passat).
Ale świat motoryzacji mocno się ostatnio zmienia – a wraz z nim fabryka w Zwickau. Niedawno przeszła ogromną modernizację i przestawiła produkcję z aut spalinowych na „elektryki”. Początkowo wytwarzała VW ID.3 i ID.4, a teraz także Audi Q4 e-tron. Do naszego testu trafiło ono w wersji Sportback.
Q4 Sportback to średniej wielkości SUV – na parkingu zajmuje tyle miejsca co Toyota RAV4. Rozmiarami plasuje się między modelami Q3 Sportback i Q5 Sportback. Ale dzięki platformie przeznaczonej tylko dla aut elektrycznych (m.in. bez tunelu na podłodze) wielkością wnętrza odpowiada temu większemu. Z przodu jest właściwie równie przestronne, a z tyłu przegrywa na wysokość o 2 cm, za to ilością miejsca na nogi pokonuje go o 5 cm, a Q3 Sportback – aż o 10 cm.
Z obydwoma siostrzanymi SUV-ami w stylu coupe wygrywa także wielkością bagażnika, mieszczącego od 535 do 1460 litrów pakunków.
Kokpit wygląda jak z nowej epoki – ma „bardzo trójwymiarowy” kształt, uwagę zwracają też wystająca konsola i spłaszczona kierownica. Szkoda, że tak dużo tu twardego plastiku, a przełączniki nie działają wzorcowo (np. chcąc uchylić szybę, łatwo ją całkiem otworzyć). Za to dotykowe pola na kierownicy i ekran centralny są intuicyjne w obsłudze, a klimatyzacja ma własny panel.
O wartości Q4 stanowi jednak to, co znajduje się pod kabiną i bagażnikiem. Opisywany, topowy wariant 50 ma dwa silniki elektryczne. „Główny”, o mocy 204 KM, napędza tylną oś, a gdy brakuje mocy lub trakcji, dołącza drugi, 109-konny, wprawiający w ruch przednie koła.
Łączna moc 299 KM (z czego 34 to tzw. overboost, dostępny przez 30 sekund) pozwala osiągnąć „setkę” w 6,3 s, a 160 km/h w 15,3 s. Jeszcze większe wrażenie robi błyskawiczna reakcja na ruch prawego pedału.
Lewym operuje się zaskakująco płynne jak na auto elektryczne, a same hamulce są wystarczająco skuteczne (ok. 37 m ze 100 km/h).
Dane techniczne | Audi Q4 Sportback 50 e-tron |
---|---|
Silnik | 2 x elektryczny |
Moc maksymalna | 299 KM |
Maks. moment obrotowy | 460 Nm |
Napęd | 4x4 |
Skrzynia biegów | aut./1-biegowa |
Długość/szerokość/wysokość | 459/187/161 cm |
Rozstaw osi | 276 cm |
Średnica zawracania | 11,5 m |
Masa/ładowność | 2140/575 kg |
Poj. bagażnika (min./maks.) | 535/1460 l |
Poj. akumulatora (netto/brutto) | 76,6/82,0 kWh |
Moc ładowania AC | do 11 kW |
Moc ładowania DC | do 125 kW |
Opony (przód; tył) | 235/50 R19; 255/45 R19 |
Osiągi, zużycie energii (dane prod.) | |
Prędkość maksymalna | 180 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 6,2 s |
Średnie zużycie energii | 17,6-20,7 kWh/100 km |
Zasięg | 424-497 km |
Dane testowe | |
Przyspieszenie 0-50 km/h | 2,6 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 6,3 s |
Przyspieszenie 0-150 km/h | 13,2 s |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 36,8 m |
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) | 37,0 m |
Poziom hałasu przy 50 km/h | 52,0 dB |
Poziom hałasu przy 100 km/h | 59,9 dB |
Rzeczywista prędkość przy 100 km/h | 98 km/h |
Liczba obrotów kierownicą | 2,6 |
Średnie testowe zużycie energii | 19,8 kWh/100 km |
Rzeczywisty zasięg | 430 km |
Cena | od 259 600 zł |
Umieszczona pod podłogą bateria o użytecznej pojemności 76,6 kWh zapewnia przyzwoity zasięg. Jadąc spokojnie z dwucyfrowymi prędkościami, w mieście i poza nim, pokona się 430 km. Temperatury na poziomie kilku stopni Celsjusza skracają zasięg do ok. 400 km, a autostradowe tempo – do 250 km.
Plus za możliwość uzupełnienia stanu baterii od 5 do 80% w niecałe 40 minut (słupek 50 kW ładuje ją mniej więcej godzinę, wallbox 11 kW – ok. 6 godzin).
Podczas konfiguracji testowanego Audi zdecydowanie postawiono na wygląd – wybrano pakiet S line za niecałe 7 tys. zł, w skład którego poza bardziej rozbudowanymi zderzakami i progami wchodzi obniżone o 1,5 cm i utwardzone zawieszenie, oraz większe felgi. Standardowo otrzymuje się „dziewiętnastki”, pakiet S line zawiera 20-calowe, a te w opisywanym Q4 mają aż 21 cali.
Chcąc auta dla rodziny, lepiej omijać taką konfigurację. Na w miarę dobrych drogach jeździ się przyzwoicie, ale wstrząsy na wybojach (także niedużych) są wyraźnie odczuwalne, podobnie jak delikatny „galop” przy wyższych prędkościach.
Mimo to próżno tu szukać frajdy z dynamicznej jazdy. Audi jest zaskakująco zwinne, ale przy wsparciu dosyć asekuracyjnego ESP prowadzi się stabilnie, neutralnie i... nudno.
Za to bezpiecznie. Kierowcę wspomaga cały arsenał aktywnych systemów, na czele z zaawansowanym ekranem przeziernym. Niestety, jak to bywa w niemieckiej klasie premium, większość z nich wymaga solidnej dopłaty. Dlatego, choć Q4 Sportback 50 e-tron można mieć za niecałe 260 tys. zł, ten na zdjęciach kosztuje ponad 350 tysięcy.
Q4 Sportback zapisze się w historii Zwickau i tamtejszych zakładów, ale w gamie Audi to po prostu kolejny „elektryk”. Przestronny, funkcjonalny i bezpieczny, a w topowej wersji bardzo szybki i z wystarczającym na co dzień zasięgiem. Dość drogi, ale można oszczędzić, nie wybierając pakietu S line i dużych felg, a także skorzystać z rządowych dopłat.
Q4 Sportback ma całkiem ciekawą, zgrabną sylwetkę, z modną obecnie przewagą blach nad przeszkleniami.
Q4 Sportback e-tron seryjnie ma felgi 19'', wersja S line „dwudziestki”, a testowane Audi aż 21-calowe.
Oryginalny kokpit z „wiszącą” konsolą centralną i spłaszczoną od góry i dołu kierownicą (seryjna jest okrągła).
Do zmiany kierunku jazdy (przód/tył) przewidziano nietypową dźwigienkę, zamiast trybu Park – hamulec „ręczny”.
Przed uchwytami w przednich i tylnych drzwiach umieszczono spore kieszenie np. na butelki z napojami.
Sportowe fotele są wygodne i dobrze wyprofilowane. Kosztują 3040 zł, ale z taką tapicerką – już ponad 15 tys. zł.
Miejsca nad głowami (o 2 cm mniej niż w „zwykłym” Q4) wystarczy osobom do 185 cm. Dużo przestrzeni na nogi.
Bagażnik ma niezłe 535 l pojemności i elektrycznie obsługiwaną pokrywę. Próg załadunku – 75 cm nad ziemią.