Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Ford Tourneo Connect, Mercedes Citan, Renault Kangoo, Volkswagen Caddy

Ford Tourneo Connect, Mercedes Citan, Renault Kangoo, Volkswagen Caddy – umarł minivan, niech żyje kombivan |PORÓWNANIE

Ford Tourneo Connect, Mercedes Citan, Renault Kangoo, Volkswagen Caddy – umarł minivan, niech żyje kombivan |PORÓWNANIE

Niedawno minivany cieszyły się sporą popularnością. Dziś niemal zniknęły z rynku, a rolę wszechstronnych samochodów rodzinnych przejęły kombivany. Jak wywiązują się z tego zadania Ford Tourneo Connect, Mercedes Citan, Renault Kangoo i Volkswagen Caddy? Odpowiedzi na to pytanie udzielają wersje napędzane dieslami, z jednym wyjątkiem – benzynowym Mercedesem.

Moda na crossovery i SUV-y mocno odmieniła rynek. Od pewnego czasu sprzedaje się niemal wszystko, co ma zwiększony prześwit, a w salonach jest coraz mniej np. sedanów.

Gorszy los spotkał minivany. Ten popularny niegdyś segment w wyniku nowych trendów został wręcz przetrzebiony. Jeszcze dekadę temu polscy klienci mogli wybierać spośród niemal 40 minivanów klas miejskiej, kompaktowej i średniej, w dodatku część modeli była dostępna z dwiema długościami nadwozia. Niejeden producent miał w ofercie minivany trzech różnych segmentów... Ale to już przeszłość. Obecnie na rynku zostało raptem kilka minivanów. Życie nie znosi próżni, więc rolę najwszechstronniejszych aut rodzinnych przejęły kombivany, które coraz mocniej odchodzą od „dostawczaków” w stronę wygodnych „osobówek”.

Od niedawna motoryzacja przechodzi kolejne wielkie zmiany: spalinowe napędy powoli ustępują elektrycznym. Choć ta rewolucja dopiero się rozpędza, zdążyła już wpłynąć na klasę kombivanów. Część modeli, w tym tak ważne, jak Citroen Berlingo czy Peugeot Partner, ma dziś tradycyjny napęd tylko jako furgon. Wiele zachowało jednak „klasyczną” gamę silnikową. W tym porównaniu napędzane dieslami Ford, Renault i VW stanęły naprzeciw benzynowego Mercedesa.

Ford Tourneo Connect

Produkowana od ubiegłego roku trzecia odsłona Forda Tourneo Connect powstała we współpracy z Volkswagenem. Ma oczywiście inny przód, nieznacznie zmieniono też wygląd tyłu nadwozia, ale we wnętrzu fordowskie zegary czy kierownicę połączono z deską z Caddy'ego, z typowymi dla Volkswagenów przełącznikami. Wśród nich są też budzące zastrzeżenia dotykowe suwako-przyciski do zmiany temperatury i głośności.

Z przodu i na kanapie mieszczą się wysocy podróżni, a komfortowe fotele mają spory zakres ustawień. Wśród opcji są lepsze, z regulowanym siedziskiem (1600 zł), a także trzeci rząd siedzeń (raczej dla niewysokich pasażerów; 4,3 tys. zł).

Foremna przestrzeń bagażowa Forda ma 119 cm szerokości i 64 cm wysokości (pod półką), a jej długość to 99-174 cm. Ford obiecuje 1213 l pojemności bagażnika... nie dodając, że to wartość mierzona po dach. Pod półką jest około 60% tego, czyli ponad 700 l. Kanapę składa się, najpierw kładąc oparcie, a potem stawiając całość do pionu. Można też całkiem wyjąć tylne siedzenia, zyskując ponad 2,5 m3 przestrzeni.

Poza benzynowym silnikiem 1.5 (114 KM) do wyboru są dwa diesle: 102-konny i testowany, o mocy 122 KM. Ten ostatni może mieć napęd 4x4, ale żaden nie łączy się z automatem, więc Ford jako jedyny w tym teście ma ręczną skrzynię. Zresztą zupełnie niezłą.

2-litrowy diesel po rozgrzaniu pracuje tak miękko, że zrozumiemy każdego, kto przypadkowo zatankuje go benzyną. O spalaniu ON świadczą jednak klekot niedługo po rozruchu, pokłady momentu obrotowego „czające się” tuż ponad 1000 obr./min i średnie zużycie w tak pudełkowatym aucie na poziomie 6,5 l/100 km.

Ceny startują od niemal 150 tys. zł, opisywanego 122-konnego diesla można kupić od 157,3 tys. zł, a testowana, nie najgorzej wyposażona wersja Active kosztuje 162 139 zł.

Mercedes Citan

Mercedes to marka premium, ale kombivanami rywalizuje z popularnymi, zwłaszcza pozycjonowanym niżej Citanem (bardziej „luksusowa” odmiana to klasa T). Druga generacja tego bazującego na Renault Kangoo modelu debiutowała w 2021 r.

Poza typowym dla Mercedesów przodem Citan ma mercedesowski kokpit ze znanymi ze starszych modeli tej marki zegarami, ekranami, nawiewami, kierownicą i dźwignią automatu. Szkoda, że jak w „dostawczakach” wszystko wykonano z twardych tworzyw, nawet podłokietniki.

Za to dwa inne elementy łączą Citana z typowymi autami osobowymi. Pierwszy to niezbyt imponujący w kombivanie bagażnik. Wprawdzie szeroki jak w Fordzie i VW (119 cm), ale o ok. 10 cm niższy (55 cm pod zasłoną) i krótszy (90 cm od klapy do kanapy, 165 cm do foteli), więc mieści o dwie 70-litrowe walizki mniej.

Drugim elementem są niedemontowalne tylne siedzenia. Do ich złożenia wystarczą dwa ruchy (Tourneo z Caddym wymagają czterech, i większej siły). Nie powstaje wtedy jednak płaska podłoga. W dodatku kanapy nie da się położyć, gdy fotele są mocniej cofnięte. Chcąc przewieźć większy ładunek, wysoki kierowca musi zatem jechać z podkurczonymi nogami.

Mercedes jako jedyny trafił do testu w benzynowym wydaniu. Nieduży (1,3 l), za to mocny (131 KM) silnik osiągami plasuje Citana pośrodku stawki. Dopiero podczas jazdy z większym obciążeniem auto radzi sobie gorzej od rywali. Biorąc pod uwagę używane paliwo, średnie spalanie na poziomie 7,6 l/100 km jest zupełnie akceptowalne (w mieście Mercedes pali tylko o 0,4 l więcej od wysokoprężnego Volkswagena).

Ceny startują od ok. 127,5 tys. zł (najtańszy diesel – 134,5 tys. zł), 131-konna benzynowa wersja kosztuje minimum 133 tys. zł, a opisywana Pro z automatem – 149 tysięcy. Ale z powodu bardzo ubogiego wyposażenia wymaga wielu dopłat.

Renault Kangoo

Co zaskakujące, z bliźniaczego duetu Mercedes/Renault w tym teście szlachetniejszy w odbiorze jest francuski kombivan. To on ma przyjemniej wykończony kokpit. Co prawda miękkie są tu tylko podłokietniki, ale tworzywa wyglądają lepiej niż w Citanie, a tkaninowe i „drewniane” dodają wnętrzu przytulności.

Poza tym kokpit Kangoo okazuje się prostszy w obsłudze (częściowo za sprawą mniej zaawansowanych multimediów) i też ma trochę praktycznych schowków, np. ten nad zestawem zegarów, z gniazdami 12 V i dwoma USB. Z Mercedesem łączą go także niezbyt funkcjonalne (zwłaszcza z punktu widzenie wyższego kierowcy) składanie kanapy i tej samej wielkości bagażnik.

DANE TECHNICZNE Ford Tourneo Connect 2.0 EcoBlue 122 FWD Active Mercedes Citan Tourer Pro 113 aut. Renault Kangoo 1.5 Blue dCi 115 EDC techno Volkswagen Caddy 2.0 TDI 122 DSG Dark Label
Silnik turbodiesel benzynowy, turbo turbodiesel turbodiesel
Pojemność skokowa 1968 cm3 1332 cm3 1461 cm3 1968 cm3
Układ cylindrów/zawory R4/16 R4/16 R4/8 R4/16
Moc maksymalna 122 KM/2750 131 KM/5000 115 KM/3750 122 KM/2750
Maks. moment obrotowy 320 Nm/1600 240 Nm/1600 270 Nm/1750 320 Nm/1600
Napęd przedni przedni przedni przedni
Skrzynia biegów man./6-biegowa aut./7-biegowa aut./7-biegowa aut./7-biegowa
Długość/szerokość/wysokość 452/193/183 cm 450/192/181 cm 449/192/184 cm 450/186/183 cm
Rozstaw osi/prześwit 276/14,4 cm 272/14,1 cm 272/16,0 cm 276/14,4 cm
Średnica zawracania 11,4 m 11,3 m 11,3 m 11,4 m
Masa/ładowność/masa przyczepy 1610/610/1500 kg 1521/574/1500 kg 1594/586/1500 kg 1637/613/1500 kg
Pojemność bagażnika (min./maks.) 1213 (po dach)/2556 l 517/2390 l 519/2031 l 1213 (po dach)/2556 l
Poj. zbiornika paliwa 50 l (ON) 54 l (Pb 95) 54 l (ON 50 l (ON)
Opony 215/55 R17 205/60 R16 205/55 R17 215/55 R17
Osiągi (dane producenta)
Prędkość maksymalna 187 km/h 183 km/h 177 km/h 186 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 11,1 s 13,0 s 13,2 s b.d.
Średnie zużycie paliwa 4,8-5,2 l/100 km 6,7 l/100 km 5,7 l/100 km 5,2 l/100 km
Zasięg 1040 km 800 km 940 km 960 km
Cena od 162 139 zł 148 980 zł 138 400 zł 197 464 zł

Renault w obu rzędach mieści wysokie osoby, ale tym z przodu nie pozwala cofnąć foteli tak daleko jak Ford i VW (aż 6 cm różnicy), a szerokość tylnej części wnętrza ograniczają wystające tuż przy oparciu kanapy fragmenty bocznego poszycia. Najbardziej przeszkadzają (jadącym na zewnętrznych miejscach), gdy na kanapie jadą trzy osoby. No i tak jak w Citanie, do Kangoo nie można dokupić dodatkowych dwóch miejsc. Ma je dopiero debiutująca właśnie dłuższa odmiana Grand.

Diesel 1.5 o mocy 115 KM może się wydawać nieco za słaby, ale – choć zapewnia autu najgorsze przyspieszenie 0-100 km/h w teście – podczas jazdy bez poważnego obciążenia okazuje się wystarczająco sprawny. Jego wolna od nieprzyjemnych wibracji i męczącego klekotu praca może się podobać, podobnie jak spory zakres użytecznych obrotów. Ale najlepsze czeka pod dystrybutorem – ten niewielki silnik to mistrz oszczędności, podczas testu spalił średnio zaledwie 5,6 l/100 km, a przy odpowiednio płynnej jeździe może jeszcze obniżyć ten wynik.

Ceny od 113 tys. zł, bazowy diesel jest o 6 tysięcy droższy, a opisywana bogata wersja kosztuje 138 400 zł.

Volkswagen Caddy

Caddy jest na rynku małych samochodów użytkowych od 1979 r. (początkowo jako nieduży pick-up), a w 2020 r. zyskał czwartą odsłonę. Bliźniaczą z Tourneo Connect i równie udaną. Tak jak Ford, VW wyróżnia się w segmencie przestronnością i funkcjonalnością kabiny (trzeci rząd siedzeń: ok. 5 tys. zł) oraz bardzo pakowną „ładownią”.

DANE TESTOWE Ford Tourneo Connect 2.0 EcoBlue 122 FWD Mercedes Citan Tourer 113 aut. Renault Kangoo 1.5 Blue dCi 115 EDC Volkswagen Caddy 2.0 TDI 122 DSG
Przyspieszenie 0-50 km/h 3,5 s 4,3 s 4,4 s 3,5 s
Przyspieszenie 0-100 km/h 11,0 s 12,0 s 13,4 s 10,8 s
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) 36,6 m 37,8 m 38,4 m 36,9 m
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) 36,8 m 38,3 m 38,2 m 37,2 m
Poziom hałasu przy 50 km/h 56,5 dB 55,6 dB 58,7 dB 56,2 dB
Poziom hałasu przy 100 km/h 64,5 dB 62,7 dB 64,8 dB 63,6 dB
Rzeczywista prędkość przy wskazaniu 100 km/h 98 km/h 97 km/h 98 km/h 98 km/h
Liczba obrotów kierownicą 2,7 2,8 2,8 2,7
Testowe zużycie paliwa (miasto/trasa/cykl mieszany) 8,2/4,8/6,5 l/100 km 8,8/6,3/7,6 l/100 km 6,7/4,5/5,6 l/100 km 8,4/4,7/6,6 l/100 km
Rzeczywisty zasięg 760 km 710 km 960 km 750 km

Ten sam układ jezdny równie skutecznie łączy dobry komfort (sprawnie tłumi wstrząsy na większości wybojów, hałasując tylko na tych najbardziej parszywych) z niezłym prowadzeniem. Caddy i jego fordowski „bliźniak” są zwinniejsze od pozostałej dwójki, mniej się przechylają i pewniej pokonują łuki.

Silnik też jest ten sam co w Tourneo, ale w testowanym VW współpracuje (sprawnie) z automatem, przez co nieznacznie lepiej przyspiesza i minimalnie więcej pali: średnio 6,6 l na każde 100 km.

Caddy zawsze był dość drogi, ale dziś jego cena poszybowała naprawdę wysoko. Testowany Volkswagen kosztuje aż 197,5 tys. zł. I choć to specjalna edycja Dark Label, seryjnie oferująca m.in. panoramiczny dach, to i tak nie wyróżnia się w kwestii wyposażenia na tle trójki rywali, a okazuje się od nich aż o 35-59 tys. zł droższa. Zresztą uboższa wersja Life, na której opisywana bazuje, też kosztuje sporo, bo około 185 tys. zł.

ford-tourneo-connect-mercedes-citan-renault-kangoo-vw-caddy-tyly
Ktoś powie, że wszystkie kombivany są takie same. Testowana czwórka udowadnia, że wręcz przeciwnie.
PUNKTACJA TESTOWA Maks. liczba pkt. Ford Mercedes Renault Volkswagen
Nadwozie i wnętrze
Wymiary wnętrza 60 40 34 34 42
Wykończenie i ergonomia 10 6 5 7 6
Wyciszenie 10 8 9 7 9
Multimedia i obsługa 10 6 5 7 6
Bagażnik 30 24 19 19 24
SUMA 120 84 72 74 87
Układ napędowy
Osiągi 30 14 12 9 14
Praca silnika 10 8 8 7 8
Skrzynia biegów 10 7 8 8 8
Zużycie paliwa 30 22 19 24 22
SUMA 80 51 47 48 52
Właściwości jezdne
Prowadzenie 20 16 14 14 16
Komfort jazdy 30 21 21 18 21
Układ kierowniczy 10 7 7 7 7
Hamulce 20 14 12 12 14
SUMA 80 58 54 51 58
Wyposażenie i koszty
Cena zakupu 50 18 22 24 11
Poziom wyposażenia 30 9 2 11 10
Systemy bezpieczeństwa 30 13 14 15 12
Wyposażenie dodatkowe 10 5 5 4 6
SUMA 120 45 43 54 39
RAZEM 400 238 216 227 236
MIEJSCA   1 4 3 2

Cztery kombivany – podsumowanie

Testowana czwórka to dowód, że kombivany doskonale sprawdzają się w roli superfunkcjonalnych aut rodzinnych, oferując bardzo przestronne i wygodnie dostępne za sprawą odsuwanych drzwi wnętrza. Wypełniają w ten sposób znaczną część luki po minivanach. Ale nie w równy sposób.

Najlepiej robi to Ford – obszerny, pakowny, sprawny i... lepiej wyceniony od plasującego się tuż za nim odpowiednika spod znaku Volkswagena. Trzecie miejsce dla Renault, w którego wnętrzu najprzyjemniej się podróżuje, ale sposób składania kanapy uprzykrza życie wysokich kierowców. To samo można powiedzieć o Mercedesie, ale jest on do tego gorzej wykończony i wyjątkowo ubogo wyposażony, co spycha go na ostatnią pozycję.

Czytaj także