W ubiegłym tygodniu nasza redakcja została zaproszona na prezentację nowej Skody Enyaq Sportline iV. Jako jedni z pierwszych dziennikarzy w Polsce mogliśmy przetestować elektrycznego SUV-a z Mlada Boleslav w wersji 80x o mocy 265 KM i z napędem na cztery koła. Oto nasze wrażenia.
W lutym tego roku czeski producent przedstawił atrakcyjnie stylizowaną Skodę Enyaq Sportline iV i zapowiedział wprowadzenie do oferty nowej, mocniejszej wersji silnikowej 80x. Pod tym oznaczeniem kryje się przybliżona pojemność akumulatora trakcyjnego (82 kWh brutto/77 kWh netto), a dodatkowy „x” mówi nam, że ten elektryczny SUV został wyposażony w dwa silniki (po jednym przy każdej osi), których moc systemowa wynosi 265 KM.
Podczas zeszłotygodniowej prezentacji zorganizowanej w malowniczych okolicach siedziby marki w Mlada Boleslav mieliśmy okazję osobiście się przekonać, co ma do zaoferowania Skoda Enyaq Sportline iV 80x. Zanim jednak przejdziemy do wrażeń z jazdy czeską nowością, przypomnijmy pokrótce, czym wyróżnia się opisywany model.
Skoda Enyaq w wersji Sportline z zewnątrz wyróżnia się 20-calowymi obręczami kół Vega (lub opcjonalnymi, 21-calowymi Betria – jak w testowanym egzemplarzu, na zdjęciach) oraz czarnymi błyszczącymi dodatkami. Lakierem w tym kolorze pokryto obramowanie grilla, obudowy lusterek bocznych, ramki wokół szyb i relingi dachowe, a nawet oznaczenia marki i modelu na pokrywie bagażnika. Nieznacznie zmienione zderzaki także otrzymały czarne błyszczące wykończenie, natomiast progi dla odmiany są w kolorze nadwozia.
W kabinie znajdziemy sportowe fotele ze zintegrowanymi zagłówkami, które wbrew naszym początkowym obawom okazują się wygodne i obszerne, a przy tym zapewniają odczuwalnie lepsze trzymanie boczne od standardowych. Kierowca ma przed sobą 3-ramienną, spłaszczoną u dołu kierownicę, która bardzo dobrze leży w dłoniach.
Znakiem szczególnym testowanego auta jest także utrzymany w ciemnej tonacji środek z czarną podsufitką, deską rozdzielczą częściowo obszytą skórą oraz ozdobnymi panelami o wyglądzie włókna węglowego. W przeciwieństwie do pozostałych odmian Skody Enyaq iV, decydując się na wariant Sportline, nie mamy możliwości zmiany wykończenia wnętrza.
Niezależnie od wersji czeski SUV z napędem elektrycznym oferuje ponadprzeciętnie przestronne wnętrze i spory bagażnik (585-1710 l). W obu rzędach siedzeń wygospodarowano bardzo dużo miejsca, a opcjonalny szklany dach nawet wysokim pasażerom nie ogranicza przestrzeni nad głowami. Na korzyść Enyaqa przemawia również wysoka jakość wykonania.
Typowo dla nowych modeli Skody sterowanie większością funkcji odbywa się za pośrednictwem ekranu systemu inforozrywki, który w opisywanym aucie ma przekątną 13 cali. Taki sposób obsługi pokładowych multimediów wymaga oczywiście chwili przyzwyczajenia, jednak na szczęście nie okazuje się zbyt uciążliwy. Pomagają w tym m.in. klawisze-skróty umożliwiające wywołanie konkretnych ustawień na wyświetlaczu.
Jak już zostało wspomniane, Skoda Enyaq Sportline iV w wersji 80x korzysta z dwóch silników elektrycznych – przedniego o mocy 109 KM oraz tylnego o mocy 204 KM, które w ten sposób zapewniają napęd na obie osie. Łączna moc tego układu to 265 KM, a maksymalny moment obrotowy wynosi 425 Nm.
Takie parametry przekładają się na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 6,9 s (dane fabryczne), jednak charakterystyczna dla samochodów elektrycznych natychmiastowa reakcja na gaz sprawia, że subiektywnie Enyaq w testowanej odmianie wydaje się jeszcze szybszy. Prędkość maksymalna została ograniczona do 160 km/h.
Według zapewnień producenta zasięg wersji 80x z baterią o użytecznej pojemności 77 kWh przekracza 500 km. Podczas zaledwie kilkugodzinnych jazd testowych nie udało nam się tego w pełni zweryfikować, jednak wskazania komputera pokładowego były bardzo obiecujące. Przy prędkościach nieprzekraczających 100-110 km/h realne wydaje się przejechanie ponad 400-450 km na jednym ładowaniu.
DANE TECHNICZNE | Skoda Enyaq Sportline iV 80x |
---|---|
Silnik | 2x elektryczny |
Moc maksymalna | 265 KM |
Maks. moment obrotowy | 425 Nm |
Napęd | 4x4 |
Skrzynia biegów | aut./1-biegowa |
Długość/szerokość/wysokość | 4,65/1,88/1,60 m |
Rozstaw osi | 2,77 m |
Średnica zawracania | 10,8 m |
Masa/ładowność | 2195-2380 kg/445-630 kg |
Pojemność bagażnika | 585-1710 l |
Pojemność akumulatora | 77 kWh (użyteczna) |
Opony (przód; tył) | 235/45 R21; 255/40 R21 |
Osiągi, zasięg (dane producenta) | |
Prędkość maksymalna | 160 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 6,9 s |
Zasięg | >500 km |
Cena | jeszcze nieznana |
Choć Enyaq w wersji Sportline seryjnie jest wyposażony w sportowe zawieszenie obniżone o 15 mm z przodu i 10 mm z tyłu, a testowany egzemplarz dodatkowo poruszał się na 21-calowych felgach, to komfort podróży okazał się zaskakująco dobry. Nawet po wybraniu trybu Sport w ustawieniach opcjonalnego zawieszenia adaptacyjnego DCC czeski SUV nie jest przesadnie twardy. Na najbardziej zrelaksowaną jazdę pozwalają tryby Eco i Comfort.
Pomimo wysokiej masy własnej (ok. 2,2 tony) Skoda Enyaq Sportline iV całkiem przyjemnie się prowadzi, w czym zasługa m.in. nisko położonego środka ciężkości (zespół baterii został zabudowany w podłodze). Układ kierowniczy daje dobre wyczucie tego, co w danej chwili dzieje się z kołami, a w ustawieniu sportowym można go dodatkowo nieco usztywnić.
Na pokładzie opisywanego auta znalazły się również dwie interesujące nowinki techniczne – mowa tu o wyświetlaczu head-up z rozszerzoną rzeczywistością oraz aktywnym tempomacie (ACC) z automatyczną rekuperacją. Zaawansowany HUD montowany w tym modelu pokazuje m.in. komunikaty nawigacji oraz ostrzeżenia systemów asystujących, a kierowca ma wrażenie, że nie są one wyświetlane na przedniej szybie, lecz bezpośrednio na drodze przed nim.
Natomiast adaptacyjny tempomat z inteligentnym odzyskiem energii bazuje na danych z przedniej kamery oraz nawigacji (w tym m.in. na obowiązujących ograniczeniach) i na tej podstawie dostosowuje tempo jazdy (uwzględnia też np. konieczność zmniejszenia prędkości przed ostrzejszymi manewrami), a także reguluje siłę rekuperacji. Ponadto kierowca może ręcznie zmienić stopień odzysku energii za pomocą łopatek za kierownicą lub wybierając tryb B na selektorze kierunku jazdy.
Jak na razie poznaliśmy jedynie polski cennik słabszej odmiany, Sportline iV 80 z 204-konnym silnikiem i napędem na tylne koła. Samochód standardowo wyposażony m.in. w 20-calowe obręcze kół ze stopów lekkich, dwustrefową klimatyzację, bogaty pakiet systemów bezpieczeństwa i matrycowe reflektory LED został wyceniony na 232 800 zł.
Skoda Enyaq w opisywanej przez nas specyfikacji pojawi się na rynku dopiero pod koniec roku i można przypuszczać, że jej cena zbliży się do poziomu 300 000 zł w przypadku auta z kompletnym wyposażeniem uzupełnionym o kilka opcji (np. wyświetlacz head-up, adaptacyjne zawieszenie i pakiet Assisted Drive z aktywnym tempomatem).
Skoda Enyaq Sportline iV 80x to samochód bardzo dopracowany i pozbawiony wyraźnych słabości. Nowy czeski SUV w testowanej wersji oferuje atrakcyjny wygląd, przestronną kabinę, pojemny bagażnik, wysoki poziom wykończenia wnętrza, świetne osiągi i spory zasięg. Dzięki tym cechom ma wszelkie predyspozycje, aby przełamać niechęć wielu kierowców do aut elektrycznych. Na przeszkodzie może stanąć jedynie wysoka cena.