Niezależne warsztaty najczęściej serwisują kilkunastoletnie auta, zazwyczaj niemieckich marek. Okazuje się, że usługi nie są tanie. W przypadku BMW średnia to już prawie 1300 zł! Najmniej za wizyty w serwisach płacą właściciele Hond, Toyot, Mazd, Seatów czy Hyundaiów.
Ile wydajemy na serwisowanie pojazdów oraz jak kształtuje się wiek samochodów trafiających do serwisów? Odpowiedzi na te pytania spróbowali udzielić twórcy oprogramowania Motowarsztat, które jest przeznaczone dla właścicieli zakładów i samych mechaników.
W 2022 r. najczęściej zlecanymi usługami były diagnostyka komputerowa, wymiana opon, oleju, filtrów, świec, sprzęgła, klocków hamulcowych i rozrządu, serwis klimatyzacji oraz sprawdzenie stanu technicznego auta. Do najtańszych usług należały zlecenia dotyczące okresowego serwisu pojazdu, czyli wymiana płynów czy ustawienie świateł, ponadto wymiana filtra powietrza, akumulatora, filtra paliwa oraz kół.
Najwięcej zleceń serwisowych w oprogramowaniu Motowarsztat dotyczyło Forda Focusa, Opla Astry, Audi A4, Skody Fabii i Volkswagena Passata.
Z danych motowarsztat.pl wynika, że najdroższe w naprawach są BMW. Średni koszt usług dla aut z Bawarii to ok. 1260 zł, przy czym znaczna część tej kwoty – blisko 800 zł – to wartość części.
Drogie w utrzymaniu okazują się też pozostałe marki premium: Mercedes, Lexus, Volvo i Mini, których średni koszt serwisowania według danych Motowarsztatu przekracza tysiąc złotych.
Do najtańszych w naprawach należą natomiast Hondy, Toyoty, Mazdy, Seaty czy Hyundaie, dla których średni koszt zlecenia serwisowego wraz z częściami oscyluje w granicach 500 zł.
Kształt wykresu trudno uznać za zaskoczenie. Kilkuletnie samochody wymagają niewielkiej liczby czynności serwisowych, a do tego często są obsługiwane przez ASO, które mogą korzystać z własnego oprogramowania. Z kolei pojazdy sprzed 2000 r. z powodu korozji czy znacznego stopnia zużycia kluczowych elementów zaczynają schodzić z rynku.
Wysoki stopień skomplikowania świeżych pojazdów przekłada się na koszty ich napraw. W przypadku najstarszych głównymi przyczynami wydatków są ogólny stopień zużycia, jak również problemy pojawiające się podczas napraw i wydłużające ich czas (np. zapieczone śruby).