Używany Citroen C4 II 1.6 HDi (2014) – test długodystansowy

Citroen C4 II 1.6 HDi – egzemplarz w teście

• szczegółowy raport z 225 tys. km: start – 0 km, meta – 225 tys. km
• rok produkcji: 2014
• obecny przebieg: 225 tys. km

Citroen C4 II – o modelu

• lata produkcji: 2010-2018
• silniki benzynowe: 1.2-1.6 (95-156 KM)
• silniki Diesla: 1.6-2.0 (92-150 KM)

Preferencje co do marki? Nie w tym przypadku. Dla pana Andrzeja samochód jest po prostu środkiem transportu. Inaczej podchodzi jedynie do prawie 30-letniego Mercedesa klasy G, którym podróżuje dla przyjemności po górach.

Ale do aut wykorzystywanych na co dzień się nie przywiązuje i jest mu wszystko jedno, jaki mają znaczek na masce. Mają być wygodne i oszczędne, bo pan Andrzej regularnie pokonuje długie trasy, głównie z Rzeszowszczyzny na północne Mazowsze.

Dlatego szukając następcy dla pierwszej Toyoty Auris z 1,4-litrowym D-4D, udał się po prostu do wszystkich salonów popularnych marek.

Oferta Citroena była jedną z najlepszych cenowo, do tego auto spodobało się podczas jazdy próbnej i nie trzeba było długo na nie czekać. Sprzedawca zwrócił też panu Andrzejowi uwagę na fakt, że tak jak jego Auris, ten model z podstawowym dieslem nie jest wyposażany w dwumasowe koło zamachowe (nie miała go też poliftingowa 99-konna wersja 1.6 HDi).

Komfort, układ kierowniczy i prowadzenie

Świetną opinię wystawił właściciel kulturze pracy i wygłuszeniu jednostki napędowej.

Brakuje jednak możliwości opuszczenia niżej fotela, mimo to jest on dość wygodny. Pan Andrzej zwraca też uwagę, że do kieszeni w przednich drzwiach mieszczą się nawet duże butelki napojów. Za to zupełnie nie rozumie, jak wśród zegarów mogło zabraknąć wskaźnika temperatury silnika.

Dobre oceny zebrało komfortowe zawieszenie, a co warto podkreślić – ten samochód sporą część przebiegu pokonał jeżdżąc po kiepskich lokalnych drogach.

Według pana Andrzeja układ kierowniczy mógłby mieć bardziej bezpośrednie przełożenie, ale mimo tego i dość miękko zestrojonego układu jezdnego dobrze ocenia prowadzenie C4. Nawet przy większych prędkościach auto jest stabilne i przyjemniej pokonuje się nim zakręty niż użytkowanym wcześniej Aurisem.

W sam raz – cichy i oszczędny silnik 1.6 HDi

Podstawowy diesel zupełnie właścicielowi wystarcza, bo – jak mówi – rzadko ma okazję jeździć autostradami. Na nich zresztą 92-konny silnik HDi traci swoją podstawową zaletę – powyżej 130 km/h pali praktycznie tyle samo co mocniejsze silniki wysokoprężne w C4.

Za to bardzo spokojnie podróżując drogami lokalnymi, bez większego wysiłku można ograniczyć zużycie paliwa do mniej niż 4 l oleju napędowego na 100 km. Podczas dynamiczniejszej jazdy i tak rzadko kiedy przekraczało ono 5,5 l na 100 km, a w mieście wynosiło maksymalnie 6,5 l/100 km.

Skrzynia biegów... do wymiany

Zwiększone zapotrzebowanie na paliwo przy autostradowym tempie to skutek zastosowania w tej wersji jedynie pięciobiegowej przekładni. Pan Andrzej mówi, że skrzynia ma dobrze dobrane przełożenia, ale brak jej trochę precyzji.

Jednak nie tak dawno stała się ona przekładnią czterobiegową. W czasie jazdy auto straciło najwyższe przełożenie. Mimo że lewarek dawało się wrzucić w miejsce piątego biegu, auto zachowywało się wtedy, jakby było na luzie.

Początkowo właściciel był przekonany, że to tylko drobna usterka, związana być może z wodzikami biegnącymi do przekładni. Niestety podczas wizyty w zaprzyjaźnionym warsztacie okazało się, że problem jest poważniejszy. Najprawdopodobniej doszło do uszkodzenia zębatki piątego biegu. Ponieważ pan Andrzej jeździł około tygodnia autem z usterką, mechanik obawiał się, że opiłki zrobiły w skrzyni więcej szkód. Dlatego odradził remont, a ze względu na koszty zdecydowano się nawet nie rozbierać przekładni.

Co zaskoczyło pana Andrzeja – jego mechanik skierował go do innej firmy, która miała od razu zająć się wymianą podzespołu. Tłumaczył to tym, że nie jest w stanie dać żadnej gwarancji na używaną przekładnię. Wysłał pana Andrzeja do firmy specjalizującej się w wymianach silników i skrzyń na używane, która udziela gwarancji na zamontowane podzespoły.

Koszty wydawały się spore, ale, jak mówi właściciel C4, jest wdzięczny swojemu mechanikowi za zaproponowane rozwiązanie. Tym bardziej że po wymianie okazało się, że w zamontowanej skrzyni hałasują łożyska. Jednak bez żadnego problemu warsztat zmienił ją na następną i tym razem wszystko było już w porządku.

FAP i EGR – kłopoty, których można było się spodziewać

Poza tym C4 trapiły jeszcze problemy z układem oczyszczania spalin. Mimo że jeździło w trasach, kilka razy wypalano filtr w trybie serwisowym, a finalnie wymontowano go i oddano do oczyszczenia. Jak mówi właściciel, być może przyczynił się do tego jego spokojny styl jazdy. Poza tym zmieniono też zawór EGR – ta część często szwankuje w jednostkach 1.6 HDi.

Pan Andrzej postanowił też wymienić rozrząd wcześniej, niż zaleca producent – zna właściciela Peugeota, w którym pasek nie wytrzymał zalecanego interwału.

Więcej plusów niż minusów

C4 mogłoby mieć lepiej zabezpieczone przed korozją nadwozie, ale okazało się praktyczne, komfortowe, a przede wszystkim przyjazne dla portfela, i to pomimo kilku usterek. Niewiele samochodów w historii naszych testów długodystansowych okazało się tak tanich w eksploatacji w przeliczeniu na kilometr.

Citroen C4 II 1.6 HDi: co jest udanym pomysłem, a co irytuje?

To nam się podoba

• Wygodne, choć wysoko zamontowane fotele
• Bardzo dobre wyciszenie

To się nam nie podoba

• Niezbyt intuicyjne sterowanie radiem
• Ospały układ kierowniczy

Citroen C4 II 1.6 HDi: koszty czynności serwisowych

Używany Citroen C4 II 1.6 HDi: podsumowanie

C4 nie jest prymusem, ale w większości kategorii trzyma niezły poziom. Inaczej jest w kwestii kosztów – tutaj zawstydza konkurencję. Można go kupić w niezłej cenie, nie jest drogi w naprawach, a przede wszystkim z silnikiem 1.6 HDi okazuje się niezwykle oszczędny.