W czasach PRL-u Fiat 132 był obiektem marzeń. Teoretycznie dostępnym, ale w praktyce dla wybranych. Następca Fiata 125 do dzisiaj robi wrażenie komfortem jazdy i trwałością mechaniki.
Dzisiejsza skromna gama Fiata nie przypomina zupełnie tej z początku lat 70. Poza miejskimi autami oferowano wówczas m.in. usportowione odmiany 124, luksusowy model 130, a w planach były nowoczesny 127 i sportowy X 1/9.
Przedstawiciel klasy średniej, czyli 125, na tle reszty gamy był przestarzały (chociaż w Polsce zmodyfikowaną odmianę tego modelu produkowano do 1991 roku). Następca, czyli 132, urósł w stosunku do poprzednika, a stylistycznie nawiązywał do flagowego 130. I tak samo jak większy model rozpieszczał komfortem i niezłym wyciszeniem. Sporo uwagi poświęcono też bezpieczeństwu. Są tutaj kontrolowane strefy zgniotu i wzmocnienia w drzwiach.
Fiat 132 to doskonałe auto na długie podróże. Tym bardziej że na niektórych rynkach standardowo oferowano 5-biegowe skrzynie manualne, co było pewnym ewenementem. Opcjonalnie 132 można było też wyposażyć w trzybiegowy automat GM. Wszystkie skrzynie są trwałe.
Resory piórowe pracujące przy tylnym moście w 125 zastąpiono tutaj sprężynami. Ale wczesne 132 oceniono jako zbyt miękkie. Właściwości jezdne wyraźnie poprawiły się po liftingu w 1974 roku. Jednak układ jezdny pozostał niezbyt precyzyjny. Szukający komfortowego klasyka będą zachwyceni, ale oczekujący zadziorności i zwinności powinni raczej szukać trochę mniejszego modelu 131 Mirafiori.
Fiat 132 ma w Polsce szczególny status. W ramach gierkowskiej polityki otwierania się na świat dogadano się z Włochami i auta oznaczane 132p montowano na Żeraniu. Przynajmniej tak przedstawiała to propaganda. W praktyce do Polski trafiały gotowe 132, do których montowano krajowe ogumienie, wycieraczki, akumulatory i znaczki.
Krajowy „montaż” pozwalał omijać cła. Poza tym dzięki temu, że auto miało krajowy rodowód, nieliczni, którzy mogli pozwolić sobie na jego zakup (oczywiście za dewizy), unikali innego podatku. Majętni obywatele PRL-u musieli płacić tzw. domiar. Ale aut krajowych nie wliczano do całości ich majątku. Często więc 132p zastępowały u tzw. prywaciarzy inne zachodnie auta.
Jednak głównym odbiorcą 132p były ministerstwa, zjednoczenia przemysłu i służby jak SB. Do dzisiaj dla wielu osób 132p to symbol auta dla dyrektorów z okresu PRL-u.
Największą zaletą 132 są zdecydowanie dynamiczne silniki benzynowe z dwoma wałkami rozrządu zaprojektowane przez Aurelio Lamprediergo. Jednostki te uwielbiają wysokie obroty, ale są też elastyczne, pięknie brzmią i okazały się trwałe oraz całkiem rozsądnie obchodzą się z paliwem.
Oferowane w trzeciej serii diesle praktycznie już nie występują. Są głośne i dość powolne, a naprawy pomp wtryskowych mogą być dzisiaj koszmarem. Za trwalszą jednostkę uchodziła 2.5, oba diesle były produktami Iveco-Sofim.
Dane techniczne | 1600 | 1800 | 2000 | 2500 D |
---|---|---|---|---|
Silnik | benzynowy | benzynowy | benzynowy | diesel |
Pojemność skokowa | 1592 cm3 | 1756 cm3 | 1995 cm3 | 2445 cm3 |
Układ cylindrów/zawory | R4/8 | R4/8 | R4/8 | R4/8 |
Moc maksymalna | 98 KM/6000 | 111 KM/5600 | 122 KM/5300 | 72 KM/4200 |
Maks. moment obrotowy | 129 Nm/4000 | 148 Nm/3400 | 172 Nm/3500 | 147 Nm/2400 |
Osiągi | ||||
Prędkość maksymalna | 165 km/h | 170 km/h | 177 km/h | 148 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 12,5 s | 11,2 s | 10,4 s | 17,5 s |
Średnie zużycie paliwa | 10,0 l/100 km | 11,2 l/100 km | 10,6 l/100 km | 8,2 l/100 km |
Auta pierwszej serii są rzadkie, ale z dzisiejszej perspektywy najciekawsza wydaje się druga seria 132 (taka jak na naszych zdjęciach). Sporo w niej poprawiono, a w przeciwieństwie do trzeciej serii z plastikowymi zderzakami i nowocześniejszym wnętrzem zachowała bardzo klasyczny wygląd.
Przejrzystość, stylowa drewniana oprawa zegarów i doskonała widoczność. Ale nie wszystkie tworzywa okazały się trwałe.
Wczesne egzemplarze 132 miały bardziej ascetyczny wygląd, je również „montowano” w FSO na Żeraniu. / Fiat
Pierwsza seria 132 (do 1974 r.) miała zupełnie inne tylne lampy. Takie auta są zdecydowanie najrzadsze. / Fiat
Fiat 132 nie jest mocno poszukiwanym klasykiem, więc ceny są rozsądne. Z drugiej strony nie ma ich wiele. Biorąc pod uwagę koszty remontów blacharskich, auta do odbudowy lepiej sobie darować. „Zdrowe” egzemplarze okażą się finalnie tańsze. Auta z polskim „rodowodem” to rarytasy.
Używany Fiat 132: orientacyjne ceny rynkowe (w zł) | |
---|---|
11 000-15 000 | 132 do remontu, ale kompletne. Czasami będzie to już kolejna odbudowa blacharska. |
25 000-35 000 | Auta z blacharką w dobrym stanie, czasami do niewielkich poprawek. W pełni sprawne. |
od 40 000 | Bardzo rzadkie egzemplarze w stanie doskonałym. Ale popyt na nie jest niewielki. |
Warto szukać zdrowego blacharsko Fiata 132. Wciąż akceptowalne są ceny, a komfort jazdy zachwyca. Genialne są silniki DOHC, a cała mechanika zaskakuje trwałością. I można poczuć się jak PRL-owski dygnitarz.