Do 2025 r. pojawią się m.in. crossover Alpine, duży SUV Dacii i dwa SUV-y Renault klasy średniej.
Koncern Renault ogłosił dziś nową strategię, którą nazwał Renaulution. Oto najważniejsze jej elementy.
Firma chce położyć większy nacisk na samochody kompaktowe. W latach 2010-2019 stanowiły one tylko 20% światowej sprzedaży koncernu, podczas gdy miejskie auta miały aż 68-procentowy udział. Tymczasem to kompakty są dużo bardziej zyskowne. W 2025 r. aż 45% wolumenu Renault w Europie ma więc należeć do samochodów kompaktowych i klasy średniej.
W ciągu czterech najbliższych lat pojawią się dwa nowe modele Renault klasy średniej (w 2023 i 2024 r.), które zapewne zastąpią obecnego Talismana, Espace'a i Koleosa. Chodzi o dwa SUV-y mierzące ponad 460 cm długości. Jeden będzie dostępny także w 7-osobowej wersji, drugi otrzyma bardziej sportowy design. Do 2025 r. marka Renault przedstawi też sześć samochodów kompaktowych, w tym dwa całkowicie elektryczne. W osobowej gamie paletę nowości uzupełni pięć miejskich modeli (w tym dwa elektryczne). Wśród nich ma się znaleźć seryjna wersja elektrycznego studyjnego Renault 5 Prototype.
W 2025 r. aż 30% europejskiej sprzedaży marki Renault mają stanowić samochody elektryczne, a 35% z napędem hybrydowym. Oznacza to, że autom zasilanym wyłącznie silnikiem spalinowym zostanie tylko 35-procentowy udział.
Największa rewolucja szykuje się w należącym do koncernu Renault Alpine. Przyszła gama tej marki ma się składać wyłącznie z samochodów elektrycznych. Złożą się na nią miejski mocny hatchback, crossover oraz następca obecnego spalinowego A110. Ma on powstać we współpracy z Lotusem, pojawi się około 2025 r., a topowa odmiana rozwinie moc w granicach 400 KM.
Ciekawie wygląda też plan kolejnej firmy koncernu Renault, czyli Dacii. W 2025 r. jej cała gama ma bazować na jednej platformie, w 2022 i 2024 r. pojawią się nowe miejskie auta, a w 2025 r. zostanie przedstawiona topowa Dacia, czyli 4,6-metrowy SUV, zapowiedziany przez prototypowy model Bigster.
Strategia zakłada też uproszczenie produkcji, co ma zmniejszyć koszty. W 2025 r. aż 80% wolumenu koncernu ma bazować na trzech platformach, a liczba typoszeregów silników zmniejszy się dwukrotnie, z ośmiu do czterech. Najmocniejsza z jednostek rozwinie ok. 400 KM. Ogólnie koszty produkcji między 2019 a 2025 r. mają spaść o 20%.