Raporty TÜV zawsze budzą emocje, ale najnowsza edycja pokazała wyjątkowo wyraźny podział między markami. Najmniej problemów sprawiły 3- i 5-letnie modele Mazdy, Mercedesa i Volkswagena, podczas gdy BMW i Tesla w kluczowych rocznikach wypadły najsłabiej. TÜV wskazał także, które marki najlepiej znoszą długie przebiegi.
Najnowszy raport TÜV opiera się na danych z około 9,5 mln badań technicznych przeprowadzonych w Niemczech pomiędzy 1 lipca 2024 a 30 czerwca 2025 roku. Obejmuje on 216 modeli, wśród których 18 to auta elektryczne. Opublikowane właśnie zestawienie datowane jest jako „Raport TÜV 2026”.
Raport bada samochody w różnych kategoriach wiekowych, ale w analizie jego wyników skupimy się na grupach modeli 3- i 5-letnich. Dlaczego? To właśnie w ich przypadku najlepiej widać, jak konstrukcje zachowują się po wyjeździe z salonu, gdy często kończy się okres ochrony gwarancyjnej i zaczynają się codzienne realia eksploatacji.
Najlepszy wynik z całego raportu TUV 2026 uzyskała Mazda 2 – w grupie aut do 3 lat tylko 2,9% egzemplarzy zostało odrzuconych w badaniu technicznym. Ale różnica w stosunku do kolejnych aut na podium okazała się symboliczna, ponieważ Mercedes klasy B oraz Volkswagen T-Roc zanotowały 3%.
Wśród aut 5-letnich na szczycie znalazły się dwa modele Volkswagena – Golf Sportsvan i T-Roc, uzyskując wynik 4%. To poziom, którego wiele rynkowych debiutów mogłoby tylko sobie życzyć w dłuższym okresie eksploatacji.
Po drugiej stronie statystyk znalazły się marki i modele, które bardzo wyraźnie odstają od średniej. Wśród aut do 3 lat jedne z ostatnich pozycji zajęły Renault Megane oraz Ford S-Max – oba te auta odnotowały 11,8% negatywnych wyników.
Jeszcze słabiej wypadła Dacia Spring (13%), za którą uplasowała się Tesla Model 3 (13,1%). W tej grupie szczególnie wyróżnił się (niestety, negatywnie) Ford Mondeo, który osiągnął 14,3%, jednak i tak został wyprzedzony przez Teslę Model Y. To właśnie to amerykańskie auto z wynikiem 17,3% znalazło się na ostatniej pozycji.
W kategorii 5-latków na samym dole tabeli uplasowały się BMW i Tesla. X1 oraz Mini uzyskały po 19,8% negatywnych wyników, BMW 2 miało ich 20,6%, a Tesla Model 3 – 21%. Jeszcze gorzej od nich wypadły BMW 5/6, w przypadku których aż 21,5% egzemplarzy nie przeszło badania technicznego.
Zgodnie z danymi TÜV najczęściej wskazywane problemy w Teslach obejmują usterki związane z układem zawieszenia, tarczami hamulcowymi oraz oświetleniem.
W kolejnych przedziałach wiekowych również nie brakuje powtarzających się modeli. Dacia Duster jest „liderem” w kategoriach 6-7 oraz 10-11 lat. To rumuńskie auto nie przeszło badania technicznego, odpowiednio, w 23,5 oraz 34,2% egzemplarzy.
W grupie aut w wieku 8-9 lat najgorzej poradziło sobie BMW 5/6 z wynikiem 29,9%. Renault Clio było z kolei najbardziej usterkowe w kategorii 12-13 lat – aż 40,4% aut nie zdało egzaminu podczas kontroli.
TÜV przygotował również zestawienie dotyczące awaryjności w odniesieniu do przebiegu. Mercedes zajął pierwsze miejsce: tylko 18,5% badanych egzemplarzy zostało odrzuconych, mimo średniego przebiegu wynoszącego 149 tys. km.
Audi utrzymało stabilny poziom 19,2%, a Toyota – 22%, przy czym jej przeciętne przebiegi oscylowały wokół 136 tys. km. Dalej znalazły się Volkswagen oraz Skoda, odpowiednio z wynikami 22,4 oraz 23%.
Jak podkreśla TUV, te dane pozwalają z dużą dokładnością określić trwałość konstrukcji jako cechę stałą modelu, niezależnie od stylu jazdy czy rodzaju eksploatacji. Wskazują też, że marki klasy premium – mimo wysokich kosztów serwisu – potrafią utrzymać solidną jakość techniczną nawet przy znaczących przebiegach.
Raport TÜV, choć powstaje w Niemczech, od lat jest traktowany jako jeden z najrzetelniejszych wskaźników jakości aut w Europie. Bazuje na realnych danych, a nie deklaracjach producentów, więc bywa bardziej bezlitosny niż foldery reklamowe.
Tegoroczne wyniki potwierdziły, że Mazda, Mercedes i Volkswagen utrzymują wysoki poziom techniczny swoich konstrukcji, podczas gdy BMW i Tesla – szczególnie w młodszych rocznikach – mają sporo do poprawy. To sygnał nie tylko dla kierowców planujących zakup auta, ale także dla samych producentów, którzy śledzą te statystyki równie uważnie jak klienci.