Magazyn Auto
Serwis pod patronatem magazynu Motor
Nissan Leaf na łuku drogi przód i bok

Nissan LEAF – niezmiennie w świetnej formie

Nissan LEAF – niezmiennie w świetnej formie

W Nissanie elektryczna rewolucja trwa od ponad dekady. Właściwie japońska firma była jedną z jej pionierów. Aktualny LEAF potwierdza, że doświadczenie jest bezcenne.

Gdy w 2010 r. większość firm nawet nie myślała o tworzeniu samochodów elektrycznych, Nissan już wprowadzał je do salonów. Kompaktowy LEAF stał się światowym przebojem, a jego znakomitą passę kontynuuje model drugiej generacji, który debiutował w 2017 r. (i od tego czasu jest regularnie unowocześniany). Przez nieco ponad 10 lat sprzedano na świecie więcej niż pół miliona Nissanów LEAF.

Nissan Leaf deska rozdzielcza

W każdej poza bazową wersją w standardowym wyposażeniu znajduje się system multimedialny z 8-calowym ekranem.

Nissan LEAF jest oferowany w dwóch wariantach pojemności baterii i mocy silnika. Podstawowy ma akumulator 40 kWh i 150 KM. Ta odmiana przyspiesza od 0 do 100 km/h w 7,9 s i uzyskuje prędkość do 144 km/h. Zasięg wynosi od 270 do 285 km w zależności od wersji wyposażenia. Jeszcze lepsze osiągi gwarantuje LEAF z silnikiem o mocy 217 KM i akumulatorem 62 kWh. Tutaj na osiągnięcie 100 km/h potrzeba tylko 6,9 s, prędkość maksymalna wynosi 157 km/h, a zasięg – 385 km.

Co ciekawe, w badaniu przeprowadzonym na zlecenie Nissana okazało się, że dla kierowców samochodów elektrycznych w Europie, ani zasięg, ani rozwój infrastruktury ładowania nie są problemem i przejeżdżają oni rocznie średnio 14 200 km – o ponad 600 km więcej niż osoby użytkujące auta z silnikami spalinowymi.

Nissan Leaf tył i bok na neutralnym tle

Nissan LEAF ma stonowaną stylizację. Nie starano się na siłę pokazać, że to auto elektryczne.

Spośród wielu systemów zastosowanych w Nissanie LEAF na szersze omówienie zasługuje ten o nazwie e-Pedal. Układ umożliwia kierowcy ruszanie, zwiększanie i zmniejszanie prędkości oraz zatrzymanie jedynie poprzez operowanie pedałem przyspieszenia. Gdy jest on zwolniony, układ odzyskiwania energii oraz hamulce automatycznie się załączają, doprowadzając stopniowo do zatrzymania auta. Ruszy ono po ponownym wciśnięciu pedału „gazu”.

Na wyróżnienie zasługuje ponadto system wsparcia ProPILOT, który łączy w sobie działanie inteligentnego tempomatu oraz układu utrzymywania na pasie ruchu.

Nic się nie marnuje  

Nissan Leaf baterie i silnik

Nissan nie tylko rozwija samochody elektryczne, ale pracuje m.in. nad ponownym wykorzystaniem akumulatorów, które zakończyły „życie” w aucie, ale nadal mają 60-80% pojemności. Obecnie prowadzone są testy ich zastosowania w infrastrukturze kolejowej w Japonii.

Czytaj także