Oddano do użytku nowe odcinki dróg szybkiego ruchu, m.in. A18 oraz S61, na której do zbudowania pozostało 13 km

Budowa dróg szybkiego ruchu w Polsce postępuje. Niedawno oddano do użytku kilka fragmentów, m.in.: 48-kilometrowy na S11 między Koszalinem i Bobolicami, ponad 12 km na S3 pomiędzy węzłami Kamienna Góra Północ a Lubawka, a także zakończono prace na autostradzie A18 od granicy województw lubuskiego i dolnośląskiego do węzła Golnice (w efekcie do dyspozycji jest 70 km tej trasy biegnącej do granicy z Niemcami, nazywanej dotąd najdłuższymi schodami Europy ze względu na stan nawierzchni).

Z kolei dzisiaj udostępniono kolejny odcinek na drodze S61 – od Ostrowi Mazowieckiej do Śniadowa. Liczy on ok. 19,5 km długości, co sprawia, że można korzystać z łącznie ponad 200 km S61. Zbudowano tutaj dwa węzły – Ostrów Mazowiecka Północ na skrzyżowaniu dróg ekspresowych S61 i S8 oraz Komorowo (połączenie z drogami wojewódzkimi 627 i 677). Jak zaznaczyła GDDKiA, prace będą jeszcze prowadzone m.in. poza ciągiem głównym oddanego odcinka czy na jezdni S8 w kierunku Białegostoku. Zakończenie działań zaplanowano na przyszły rok.

Do zbudowania pozostał już tylko jeden fragment S61, a mianowicie obwodnica Łomży (12,9 km od węzła Łomża Zachód do węzła Kolno). Pracę trwają, a wykonawca ma zapewnić przejezdność na razie po jednej jezdni w połowie przyszłego roku. Umożliwi to m.in. przejazd samochodów ciężarowych po S61 do granicy z Litwą – do tego czasu za sprawą ograniczeń tonażowych na mostach w Łomży nadal będą musiały nadkładać drogi przez Białystok. Rok później, a więc w połowie 2025 r., cała obwodnica ma być skończona i oddana jako dwujezdniowa droga ekspresowa.

Warto jeszcze w tym momencie przypomnieć, jak wygląda najnowsza statystyka odnośnie tras szybkiego ruchu w Polsce: łącznie jest ich 5115,6 km z czego 3266,4 km to drogi ekspresowe, zaś 1 849,2 km – autostrady (z tego 465 km to odcinki koncesyjne).