Liczba ofiar wypadków drogowych w 2021 roku była nieco wyższa niż w 2020 r., ale wyraźnie niższa niż w 2019 r. Niestety – polskie drogi nadal należą do najniebezpieczniejszych.
W ciągu ostatnich dwudziestu lat europejskie drogi stawały się coraz bezpieczniejsze, a liczba ofiar praktycznie co roku okazywała się niższa. Szczególnie znaczący spadek zanotowano w 2020 r. – można uznać, że to jedyny pozytywny efekt pandemii COVID-19.
W 2021 r. ruch drogowy stopniowo wracał do normalnego poziomu, dlatego – jak wynika z najnowszych danych Komisji Europejskiej – ofiar było o 5% więcej niż w 2020 r. Mimo wszystko jednak 19 800 osób to nadal o niemal 3000 mniej niż w przedpandemicznym 2019 r
Według założeń Unii Europejskiej liczba ofiar wypadków (oraz osób poważnie rannych) w 2030 roku powinna zostać obniżona o połowę w stosunku do 2020 r., natomiast nadrzędnym dalekosiężnym celem jest dążenie do tego, by w 2050 r. na drogach nie ginął praktycznie nikt.
Mimo ogólnie wysokiego poziomu bezpieczeństwa na drogach Starego Kontynentu nadal mnóstwo jest do zrobienia, szczególnie w krajach byłego bloku wschodniego. Najlepiej świadczy o tym przykład Rumunii, w której na drogach ginie ponad dwa razy więcej osób w przeliczeniu na milion mieszkańców, niż wynosi europejska średnia. W Polsce sytuacja jest zdecydowanie lepsza, choć nadal nasze drogi są dalekie od ideału, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Trzeba jednak podkreślić, jak zmieniła się sytuacja w ciągu ostatniej dekady. W 2010 r. ginęło w naszym kraju aż 102,4 os./mln mieszkańców, a w ubiegłym roku ten wskaźnik wyniósł 59. Nadal jednak jest dużo wyższy niż np. w Niemczech (31).
Na mapie zaznaczyliśmy liczbę ofiar wypadków w przeliczeniu na milion mieszkańców w poszczególnych europejskich krajach (liczby w kolorze czarnym) oraz wyrażoną w procentach (kolor zielony i czerwony) różnicę w stosunku do 2020 r. Wskaźnik ten pozwala w bezpośredni sposób porównać bezpieczeństwo na drogach pomiędzy wszystkimi państwami, co byłoby niemożliwe przy uwzględnieniu tylko liczby ofiar.
Różnice w bezpieczeństwie na drogach w europejskich krajach są ogromne. Oczywiście największe wrażenie robi porównanie czołówki z państwami zamykającymi zestawienie: w przeliczeniu na milion osób w Norwegii ginie niemal sześciokrotnie mniej osób niż w Rumunii. Niestety Polska ze wskaźnikiem 59 ofiar/mln mieszkańców należy do pięciu najgorszych pod tym względem krajów Starego Kontynentu.
Poniżej podajemy dane o ogólnej liczbie ofiar wypadków drogowych w Europie na przestrzeni ostatnich dwóch dekad. Postęp, jaki udało się osiągnąć, jest ogromny – w 2021 r. zginęło o 62% mniej osób niż w 2001 roku.