Citroen, który właśnie doczekał się nowego logo, wyprodukuje specjalny wariant Berlingo stanowiący hołd dla kultowego 2CV Fourgonette. To owoc współpracy z włoskim Caselani.
Produkcja ruszy już 1 października. Auto, czerpiące inspiracje z 2CV Fourgonette, uznawanego za jeden z modeli, które zmotoryzowały powojenną Francję, zostało oparto na aktualnym wydaniu Berlingo.
Pojazd mierzy 4,4 m długości, wyróżnia się przedziałem ładunkowym o pojemności od 597 do 2126 l, a na swoje barki może wziąć ciężar o masie sięgającej 893 kg. Technicznie niczym więc nie różni się od Berlingo, dostępnego w salonach francuskiej marki. Oznacza to, że będzie można go nabyć w wariantach benzynowych, wysokoprężnych lub z napędem elektrycznym.
Choć cena Citroena 2CV Berlingo Fourgonette nie jest znana, z pewnością nie zabraknie na niego chętnych. Szczególnie we Francji, w biznesach, w których warto się wyróżniać. W końcu to auto grające na emocjach i rozbudzające wspomnienia.
Jak tego dokonano? Z przodu Caselani zamontowało nowe zderzak, osłonę chłodnicy i nadkola, które powstały z włókna szklanego. Maska otrzymała kształt litery V, a reflektory, podobnie jak w oryginalnym 2CV Fourgonette, są okrągłe.
Boki nadwozia i dach zostały tak przeprojektowane, aby naśladować falistą blachę oryginalnego pojazdu. We współczesnej interpretacji francuskiego klasyka to ozdoba, natomiast w oryginale pofalowana blacha miała za zadanie wzmocnić konstrukcję.
Z tyłu znalazły się owalne okienka, które również mają nawiązać do oryginału. W przeciwieństwie do niego nie zastosowano tu grubych uszczelek, co nadaje Berlingo bardziej nowoczesny wygląd. I właśnie o to chodziło w projekcie Caselani, w którym starano się przede wszystkim szanować przeszłość, ale bez przesadnego uciekania w stronę oryginału.
„Specyfikacje projektowe nie obejmowały prostego kopiowania form starego vana w ścisłym tego słowa znaczeniu. Zamiast tego chcieliśmy cofnąć się w czasie i przenieść jego niepowtarzalny urok do pojazdu z XXI wieku. Jako odległy potomek, Berlingo został w całości zaprojektowany tak, aby oddać hołd dla Citroena 2CV z lat 50.” – mówi David Obendorfer, projektant Caselani.
Wnętrze, o którym nie ma żadnej oficjalnej informacji, najprawdopodobniej pozostało takie, jak w oryginalnym Berlingo.
Po wielu innych producentach, jak Volkswagen, Skoda, Volvo, Renault, Dacia czy Peugeot, teraz również Citroena zmienia logo. Nowa interpretacja podwójnego szewronu nawiązuje do oryginalnego projektu z 1919 roku, zaaprobowanego przez samego Andre Citroena.
To dziesiąta ewolucja logo francuskiej marki w jej 103-letniej historii. Ma ono zadebiutować na aucie, które Citroen określa, jako... „znaczący koncepcyjny pojazd rodzinny". Później nowe logo zostanie wprowadzone do samochodów produkcyjnych, pojawiając się w różnych wersjach. Stanie się to w połowie przyszłego roku.
Zmienione logo z pionową, owalną ramą, na której znajdują się podwójne szewrony, zostało opracowane przez zespół projektantów Citroena we współpracy ze Stellantis Design Studio. Szef marki – Vincent Cobee – określił je mianem „eleganckiego symbolu postępu” na drodze do czysto elektrycznej przyszłości.
Wraz z logo marka wprowadza również nowe hasło. Brzmi ono: „Nic nie porusza jak Citroen”. Według Francuzów obie zmiany były konieczne ze względu na fakt, że firma wkracza w „najbardziej ekscytujący rozdział” historii, w którym nastąpi stopniowe i „nieuniknione przejście na pojazdy elektryczne” – można przeczytać w informacji francuskiej marki.
W ramach przedstawionego na początku tego roku planu koncernu Stellantis, określanego mianem Dare Forward 2030, wszystkie samochody osobowe grupy do końca dekady będą napędzane wyłącznie silnikami elektrycznymi. W tym Citroen.