Czy Tesla poszerzy gamę o kompaktowy samochód? Jakby mógł on wyglądać? Co z osiągami?
Tesla Modelem 3 dokonała przełomu. Pierwszy raz w historii europejskiego rynku samochodowego roczny popyt na auto elektryczne przekroczył próg 90 tys. sztuk. W 2019 r. Tesla sprzedała bowiem na naszym kontynencie 94,5 tys. egzemplarzy Modelu 3. To ponad dwa razy więcej niż w 2018 r. wyniósł wolumen Nissana Leafa, najchętniej kupowanego wtedy samochodu elektrycznego w Europie. 94,5 tys. sztuk Modelu 3 to także prawie dziewięć razy więcej niż łączna sprzedaż wszystkich aut zasilanych wyłącznie prądem na naszym kontynencie w 2011 r. (dane: JATO Dynamics).
Jeśli Tesla zdecydowałaby się na kompaktowy samochód, to – znając europejskie gusta – cieszyłby się on jeszcze większym powodzeniem niż plasujący się segment wyżej Model 3.
Jak kompaktowa nowość mogłaby wyglądać? Jak Tesla. Auta tej firmy mają na tyle wyrazisty i rozpoznawalny design, że stał się on niemal znakiem firmowym, więc nie ma po co go za bardzo zmieniać. Kompaktowa Tesla miałaby więc opływowe kształty z łagodnie nachyloną tylną szybą. Możliwe, że klamki bocznych drzwi chowałyby się w karoserii.
Wymiary kompaktowego samochodu szacujemy na 440 cm długości, 187 cm szerokości i 143 cm wysokości. Auto bazowałoby na skróconej platformie Modelu 3, a strukturę nośną wykonano by ze stali i aluminium. W gamie mogą się znaleźć obręcze kół w rozmiarach 18 i 19 cali.
Deska rozdzielcza byłaby minimalistyczna, a jej centralne miejsce zajmowałby ogromny wyświetlacz, który mógłby mieć 15 cali przekątnej.
W gamie znalazłyby się wersje z jednym i dwoma silnikami elektrycznymi. Jednosilnikowe miałaby tylny napęd, dwusilnikowe napęd na cztery koła. Topowa odmiana przyspieszałaby od 0 do 100 km/h w około 3,5 s.
Zasięg najbardziej wydajnej wersji mógłby wynieść niemal 600 km (wg normy WLTP).
Kompaktowa Tesla może się pojawić w 2023 r.