Serwis pod patronatem magazynu
Są sytuacje, w których trzeba włamać się do własnego samochodu. Sprawdzamy skuteczność specjalnego zestawu kupionego przez internet.
Zatrzaśnięcie kluczyków wewnątrz samochodu to sytuacja problematyczna sama w sobie. Do tego często dochodzą jeszcze dodatkowe komplikacje – pracujący silnik, zatrzaśnięty we wnętrzu telefon czy uwięzione dziecko.
Pół biedy, gdy zapasowe kluczyki są niedaleko i można sprawnie otworzyć auto. Gorzej jednak, kiedy kierowca nie posiada drugiego kompletu bądź ten jest daleko – wtedy do wnętrza samochodu trzeba się dostać w alternatywny sposób.
Jak to zrobić, by szkody były jak najmniejsze?
Na pewno nie powinno się panikować i rozbijać szyby. Takie rozwiązanie to ostateczność. Wiąże się z koniecznością montażu nowej oraz gruntownego sprzątania wnętrza. Poza tym, gdy w samochodzie znajduje się dziecko czy zwierzę, fragmenty szyby mogą je zranić. W takiej sytuacji niejednokrotnie dochodzi też do uszkodzenia tapicerki.
W okolicach dużych miast problem jest mniejszy – działają tam firmy zajmujące się awaryjnym otwieraniem pojazdów. Taka usługa kosztuje 150-200 zł i wykonywana jest pod wskazanym przez klienta adresem. Doświadczeni technicy „włamują się” do auta sprawnie i bezinwazyjnie. W zależności od liczby zgłoszeń specjalista dojeżdża na miejsce w czasie od kilkunastu do kilkudziesięciu minut.
Są jednak sytuacje, w których nie mamy do dyspozycji podobnej firmy. Wtedy warto zwrócić się o pomoc do lokalnego mechanika – może się okazać, że sam otworzy nasze auto bądź poleci kompetentną osobę, np. ślusarza.
Gdy jednak decydujemy się na zbicie szyby, powinniśmy wcześniej sprawdzić, np. na aukcjach internetowych, która w przypadku naszego samochodu jest najtańsza. W sytuacji gdy we wnętrzu auta znajduje się dziecko, powinniśmy wybrać najbardziej oddaloną od niego szybę.
Niektórym kierowcom zatrzaśnięcie kluczyków zdarza się regularnie. Oznacza to najczęściej usterkę samochodu – za sytuację odpowiada zwykle uszkodzony przełącznik w zamku lub usterka elektroniki systemu centralnego zamykania.
Okazuje się, że poza zamawianiem specjalistów czy wybijaniem szyby jest jeszcze inny sposób. Można kupić zestaw do samodzielnego otwierania zatrzaśniętych samochodów, pozwalający na uzyskanie dostępu do wewnętrznej klamki lub rygla drzwi. Dostępne są w internecie, skuteczność przetestowaliśmy na Skodzie Octavii.
Zestaw zawiera specjalnie zakończone sztywne pręty oraz elastyczne druty, którym można nadać wymagany kształt. Najdłuższy hak po skręceniu z elementów osiąga aż 180 cm i umożliwia dostęp do drzwi po przeciwnej stronie auta. Ciekawym rozwiązaniem są elastyczne pręty z regulowaną linką zakończoną pętlą, które umożliwiają odblokowanie rygla zamka. Zestaw wyposażony w jedną pompowaną poduszkę. Sugerujemy dokupienie drugiej i właśnie z wykorzystaniem dwóch poduszek przeprowadziliśmy nasz test.
Poduszkę pneumatyczną wciska się pomiędzy ramkę drzwi a nadwozie samochodu, dlatego powinna być jak najcieńsza. W związku z tym w pierwszej kolejności należy spuścić z niej powietrze. W tym celu powinno się docisnąć poduszkę do równej powierzchni i zwolnić zawór spustowy.
By uzyskać przestrzeń umożliwiającą umieszczenie poduszki pod drzwiami, należy je odchylić. Służy do tego znajdujący się w zestawie klin wykonany z bezpiecznego dla powłoki lakierniczej tworzywa sztucznego. Przed jego użyciem warto oczyścić lakier z zanieczyszczeń mogących spowodować zarysowania.
Po napompowaniu pierwszej i wstępnym odchyleniu drzwi w szczelinę powinno się wsadzić drugą poduszkę pneumatyczną (nie wchodzi w skład zestawu). Zastosowanie dwóch poduszek znacznie ułatwia późniejsze operowanie drutem i zmniejsza ryzyko porysowania lakieru auta.
Drzwi należy odchylać za pomocą poduszek do momentu powstania szczeliny, która umożliwi swobodne operowanie drutem. Warto pamiętać, że w przypadku narzędzi składanych z elementów miejsce łączenia jest grubsze, a w trakcie pracy powinno się mieć możliwość obracania pręta.
W zależności od kształtu i lokalizacji klamki należy wybrać pręt zakończony odpowiednim hakiem. By uzyskać wymaganą długość, poszczególne elementy narzędzia łączy się za pomocą gwintu. Jeżeli auto ma tradycyjne, zakończone grzybkiem rygle zamków, można zastosować narzędzie z pętlą.
W przypadku zwalniania rygla zamka za pomocą stalowej linki sytuacja jest prosta – wystarczy go pociągnąć do góry. Podważenie wewnętrznej klamki wymaga większej wprawy. Najpierw trzeba ją złapać hakiem, a potem, obracając pręt, odpowiednio pociągnąć – tak, by uległa odchyleniu.
W sytuacjach gdy uda się zwolnić rygiel zamka, drzwi otwiera się za pomocą zewnętrznej klamki. W przypadku zastosowania pręta należy pociągnąć za wewnętrzną. Zwykle nie udaje się to za pierwszym razem. Czasem trzeba wykonać kilkanaście prób, a w trakcie zmieniać narzędzia.
Kupiony przez nas zestaw wyposażony był w jedną poduszkę pneumatyczną. W praktyce zastosowanie dwóch poduszek znacznie zwiększa szanse powodzenia oraz zmniejsza ryzyko porysowania lakieru na drzwiach i krawędzi dachu. Na aukcjach internetowych można dokupić pojedyncze poduszki. W zależności od wielkości ich cena to 30-40 zł.
Odchylanie drzwi za pomocą poduszek powietrznych niesie ryzyko odgięcia ramki okalającej szybę. Jest jednak konieczne, by uzyskać przestrzeń niezbędną do wsadzenia drutu do wnętrza samochodu. Drzwi powinno się odchylić na tyle, by pręt wchodził w szczelinę z luzem. W przeciwnym wypadku łatwo o porysowanie lakieru. Warto wiedzieć, że nawet gdy dojdzie do odgięcia ramki drzwi, można jej ręcznie przywrócić pierwotny kształt. Wystarczy na wysokości zamka podeprzeć drzwi o drewniany kołek i dogiąć ramkę.
Kupiony zestaw okazał się skuteczny. Co prawda nie udało nam się otworzyć zatrzaśniętego samochodu za pierwszym razem, jednak całą operację zakończoną powodzeniem wykonaliśmy w 25 minut. Skodę Octavię otworzyliśmy, podważając wewnętrzną klamkę. Podczas prac nie porysowaliśmy elementów lakierowanych, a odchylone drzwi samoistnie wróciły do pierwotnego kształtu.
