Na rynku wtórnym nie brakuje udanych modeli. Trzeba jednak uważać, bo nawet popularne auto w niektórych wersjach może się okazać „miną”.
Rynek samochodów używanych w Polsce jest ogromny – rocznie przerejestrowuje się u nas blisko 2 mln aut osobowych. Powody sprzedaży pojazdów są różne. Rzadko kiedy jednak właściciel pozbywa się auta, z którego jest zadowolony. Pojawiające się w ogłoszeniach adnotacje o treści „sprzedaję, bo kupiłem inny” albo „sprzedaję, bo samochód mi się znudził” warto traktować z dużym dystansem.
Główny powód pozbycia się samochodu bywa zupełnie inny. Decyzja o sprzedaży nierzadko zapada, gdy właściciel pojazdu ma dosyć zmagania się z kolejnymi awariami albo po podliczeniu kosztów utrzymania stwierdza, że dalsze brnięcie w wydatki jest pozbawione sensu.
Zdarza się również, że na sprzedaż są wystawiane uszkodzone pojazdy – informacja o problemach bywa podawana wprost lub zatajana. Nierzadko dopiero w warsztacie kierowca dowiaduje się, że za wymianę rozrządu albo remont skrzyni biegów czy wielowahaczowego lub pneumatycznego zawieszenia przyjdzie mu zapłacić po kilka tysięcy złotych od każdego usprawnionego podzespołu.
Ryzyko trafienia na tego typu „minę” można zmniejszyć poprzez optymalny dobór modelu, a nawet jego wersji. Zdarza się bowiem, że problemy generują tylko niektóre odmiany silnikowe – w przypadku popularnego Passata B6 całkiem udane są np. benzynowe 1.6 8V MPI, 2.0 TFSI (z paskiem rozrządu) oraz diesle 2.0 TDI CR, które nieźle trzymają wartość na rynku wtórnym.
Aspektem przemawiającym za starannym doborem używanego samochodu jest także łatwość jego odsprzedaży. Znacznie szybciej nabywców znajdą miejskie czy kompaktowe modele z oszczędnymi i trwałymi silnikami niż droższe w zakupie i utrzymaniu limuzyny, zwłaszcza w sytuacji, gdy na temat ich awaryjności krążą już legendy.
Przy poszukiwaniach nie warto polegać na obiegowych opiniach, które nierzadko są krzywdzące lub pozbawione merytorycznych przesłanek. Wśród aut włoskich czy francuskich marek można znaleźć udane propozycje, jak również trafić na rozczarowujące modele ze stajni BMW, Mercedesa czy Volkswagena.
Ceny: 5-18 tys. zł
Hatchback z czterema reflektorami z przodu oraz tylnymi lampami w tzw. stylu Lexus look nie został zbyt ciepło przyjęty przez rynek. Po latach stało się to jeszcze bardziej widoczne – używane Compacty są tańsze od sedana czy uwielbianego przez fanów marki Coupe. Wersje 316/318ti mają benzynowe silniki ze skomplikowanym osprzętem – VANOS-em, systemem Valvetronic oraz DISA, czyli klapą sterującą długością układu dolotowego.
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Ceny: 14-70 tys. zł
Stylizowana przez Chrisa Bangle'a limuzyna wywołała duże zamieszanie w chwili debiutu. Obecnie linia modelu E65 nikogo już nie szokuje. Znacznie bardziej poruszające okazują się koszty serwisowania, które pozostały na poziomie premium. Na co dzień auto irytuje pierwszą odsłoną systemu iDrive, która jest jeszcze daleka od intuicyjnej w obsłudze.
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Ceny: 21-80 tys. zł
Amerykański roadster jest owocem kooperacji Chryslera z Mercedesem. Był produkowany w Niemczech przez Karmanna. Niestety z wykorzystaniem przestarzałej mechaniki, pochodzącej z pierwszego SLK (1996-2004). Za możliwościami silników 3.2 V6 (218 KM, 335 KM z kompresorem) nie nadążają układ kierowniczy i zawieszenie – Crossfire rozczarowuje niską precyzją prowadzenia. Części zamienne bywają drogie i trudno dostępne.
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Ceny: 11-24 tys. zł
Muskularnie wyglądający SUV jest owocem kooperacji Chryslera z innymi markami – np. Mitsubishi i Volkswagenem w zakresie przygotowania zespołu napędowego. Warto szukać benzynowej wersji bez instalacji LPG. Mimo tego, że Caliber wygląda masywnie, ma wnętrze o tylko przeciętnej przestronności. Na domiar złego zostało ono wykończone w amerykańskim stylu – tanim i mało finezyjnie stylizowanym plastikiem. Wiele egzemplarzy, zwłaszcza sprowadzonych z USA, ma skromne wyposażenie i wypadkową przeszłość.
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Ceny: 2-8 tys. zł
Szukając bardzo taniego samochodu, wiele osób zapewne zwróci uwagę na Forda Ka. Potencjalnie ma wiele zalet. Miejskie auto utrzymane w konwencji stylistycznej New Edge wciąż nie wygląda przestarzale. Zaskakująco dobre, jak na samochód sprzed dwóch dekad, są też właściwości jezdne. Zadowoleni będą także kierowcy szukający pojazdu w nietuzinkowej konfiguracji. Ka było dostępne z opcjonalnym brezentowym dachem (fot.); w 95-konnej, uatrakcyjnionej stylistycznie wersji SportKa oraz jako StreetKa, czyli roadster z miękkim dachem. Poważnymi mankamentami małego Forda są jednak archaiczne, 60-konne silniki 1.3 z wałkiem rozrządu w kadłubie, podatne na rdzewienie nadwozia i zawodna elektryka.
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Ceny: 2-23 tys. zł
W relacji ceny do przestronności wnętrza, pojemności bagażnika czy wyposażenia trzecia generacja Mondeo nie ma sobie równych. Niestety niskie ceny nie wzięły się znikąd. Model ten ma kilka poważnych przypadłości technicznych, które kończą się wysokimi rachunkami w serwisie.
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Ceny: 7-30 tys. zł
Koncepcja na stworzenie modelu klasy średniej, który przekona mniej zamożnych klientów, nie był pozbawiony sensu. Jaguar „potknął się” na mechanice Forda, która na przełomie wieków była znaczniej mniej dopracowana niż obecnie. X-Type kusi elegancką linią nadwozia, atrakcyjnie stylizowanym wnętrzem oraz mocnymi silnikami. Może się jednak okazać kosztowną niespodzianką.
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Ceny: 16-55 tys. zł
Technicznym bliźniakiem małego Jeepa jest Dodge Caliber. To niestety niezbyt dobra wiadomość. Compass jest pozbawiony terenowych aspiracji – część używanych aut ma napęd tylko na przednią oś, który był opcjonalnie łączony z bezstopniową skrzynią. Trudna i droga w naprawach przekładnia CVT pracuje też w Compassach z napędem 4x4 o nazwie Freedom Drive II. Specyficzna stylizacja nie wytrzymała próby czasu – Compass nie wygląda tak rasowo, jak inne modele Jeepa. Rozczarowuje także standard wykończenia wnętrza. Benzynowe silniki 2.0/2.4 zostały opracowane w kooperacji z Mitsubishi. Są trwałe, jednak nie przepadają za instalacjami LPG.
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Ceny: 6-23 tys. zł
SUV-y są modne, ale biada temu, kto postanowi zaoszczędzić i kupi Freelandera bez wnikliwej kontroli jego stanu technicznego. Koszt naprawy może bowiem przerosnąć rynkową wartość pojazdu! Szkoda, bo Freelander wciąż atrakcyjnie wygląda, w trzydrzwiowej wersji to właściwie półkabriolet ze zdejmowaną nakładką dachową z tyłu nadwozia i – jak przystało na Land Rovera – nie jest pozbawiony terenowej dzielności.
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Ceny: 4-16 tys. zł
Największym problemem tego spokrewnionego z Mondeo Mk 3 modelu jest korozja, która dosłownie pustoszy podwozie. Jeżeli auto nie jest „zgniłe” i ma benzynowy silnik po maską – powinno długo posłużyć. Kłopoty pojawiają się, gdy poprzedni właściciel zamontował instalację gazową. Jeszcze większym problemem jest opracowany przez Mazdę diesel pod maską.
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Ceny: 7-28 tys. zł
Pierwsza odsłona miejskiego Mercedesa najpierw rozczarowała dachowaniem w teście łosia, a po modyfikacjach ulepszających prowadzenie – twardym zawieszeniem. W drugiej odsłonie komfort jazdy uległ poprawie, ale wciąż nie należy do wysokich. Aby zwiększyć przestrzeń kabinie, Mercedes stworzył podłogę o warstwowej budowie i skośnie umieścił silnik – dlatego np. do wymiany rozrusznika czy alternatora konieczne jest jego wyjęcie z auta, co generuje koszty. Warto uważać na egzemplarze z automatyczną skrzynią – to bezstopniowa przekładnia Autotronic, która jest droga i trudna w naprawie. Podobne przypadłości ma pierwsza generacja Mercedesa klasy B (2005-2011) – technicznie jest to model bliźniaczy z klasą A.
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Ceny: 21-38 tys. zł
Pod nadwoziem nawiązującym wizualnie do Mercedesa klasy C W204 kryje się znacznie starsza mechanika – CLC to zmodernizowana klasa C SportCoupé z 2000 roku. Warto więc dwa razy zastanowić się, czy wybrać młodszy egzemplarz CLC, czy lepiej wyposażoną oraz mocniejszą klasę C. Fanów niemieckich samochodów może odstraszyć także informacja, że CLC było produkowane w Brazylii.
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Ceny: 4-15 tys. zł
Japońskie auta są utożsamiane z wysoką trwałością ogólną, prostą i stabilną elektroniką oraz niezniszczalnymi wręcz silnikami benzynowymi z solidnym łańcuchem rozrządu. Micra K12 udowodniła, że rzeczywistość może wyglądać zupełnie inaczej. Przełożyło się to na niską pozycję modelu na rynku wtórnym – o względy kierowców obecnie zabiega on głównie niską ceną.
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Ceny: 5-12 tys. zł
Przesuwne drzwi w minivanach są bardzo praktycznym dodatkiem, który ułatwia wsiadanie czy przypinanie dzieci do fotelików. Peugeot przeniósł to rozwiązanie do segmentu najmniejszych aut. Niestety model 1007 okazał się drogi, co ograniczyło zainteresowanie nim na rynku pierwotnym. Z kolei wysoka masa zmniejszyła zwinność samochodu, pogorszyła osiągi i podniosła zużycie paliwa. W miarę przyzwoicie jeździ diesel 1.6 HDi. Używanego Peugeota 1007 można kupić za atrakcyjną kwotę, jednak warto pomyśleć, czy klasyczny 207 nie byłby lepszym wyborem.
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Ceny: 3-15 tys. zł
Model znany również jako „królowa lawet” nadwerężył reputację Renault na tyle, że prezentując Lagunę III, koncern otwarcie mówił o popełnionych błędach i wdrożonym planie naprawczym. Najbardziej zawodne okazały się Laguny z początkowego okresu. Ich właściciele byli regularnie nękani przez kaprysy rozbudowanej elektroniki. Nie oznacza to jednak, że Lagunę II należy bezwzględnie skreślić z listy zakupowej. Ceny ofertowe dostępnych aut są bardzo atrakcyjne – zwłaszcza w odniesieniu do rocznika, wyposażenia i poziomu bezpieczeństwa (seryjne ESP, model jako pierwszy zdobył komplet gwiazdek w testach Euro NCAP).
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Ceny: 18-59 tys. zł
Pojawienie się kompaktowego Rapida w ofercie Skody było konsekwencją powiększania Octavii, której trzecia odsłona gabarytowo zbliżyła się do klasy średniej, a przestronnością wnętrza przyćmiła wiele należących do niej modeli. Nakreślone ostrymi liniami nadwozie Rapida wygląda nowocześnie. Pod nim kryje się jednak dosyć wąskie i niezbyt atrakcyjnie wykończone wnętrze z morzem twardego plastiku. Model powstał bowiem na zmodyfikowanej platformie Fabii. Polecamy więc zastanowienie się nad zasadnością zakupu Rapida. Dostępne egzemplarze są dosyć drogie, więc podobny budżet pozwoli także na wejście w posiadanie atrakcyjnie skonfigurowanej Octavii II. Modelem bliźniaczym z Rapidem jest Seat Toledo IV.
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Ceny: 10-33 tys. zł
Model jest dłuższy o 19 cm od poprzednika, dzięki czemu oferuje wyższy komfort, ale ubyło mu nieco z parkingowych zdolności protoplasty. Wszystkie Smarty otrzymały zautomatyzowaną skrzynię biegów. Trzeba przyzwyczaić się do jej działania – tempo i płynność pracy siłowników sterujących sprzęgłem oraz mechanizmem wybierania biegów przywodzą na myśl kursantów starających się o prawo jazdy. Nieprzyjemne przerwy w dostawie mocy można ograniczyć, zmniejszając tuż przed zmianą biegu nacisk na gaz. Nie po to jednak stworzono automat.
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Ceny: 13-52 tys. zł
Trzecia odsłona Imprezy, za sprawą stylizacji pogardliwie nazywana „Lanosem”, wniosła dwie istotne nowinki – nadwozie hatchback oraz wysokoprężnego boxera. Nie były to zmiany na lepsze, bo z oferty zniknęło praktyczne kombi, natomiast jedyny na rynku wysokoprężny silnik z tłokami pracującymi w układzie przeciwsobnym nie zachwycił trwałością.
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Ceny: 19-27 tys. zł
Japoński koncern wcześnie wyczuł, że obecność w segmencie małych crossoverów może się okazać dochodowa. Szansy nie udało się jednak w pełni wykorzystać. Zainteresowanie Urban Cruiserem ograniczały jego wysokie ceny. Auto miało też ciasne i niezbyt atrakcyjnie wykończone wnętrze, przeciętny bagażnik (305-749 l) i nieco za słabe silniki (90-101 KM) jak na swoją masę – mimo niewielkich rozmiarów waży ponad 1,2 t. Może się natomiast podobać dostępność napędu na obie osie z dieslem 1.4 D-4D – w segmencie małych aut nie jest to oczywiste.
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Ceny: 17-53 tys. zł
Niewiele marek cieszy się tak dobrą reputacją, jaką ma Toyota. Do modeli z początku XXI wieku warto jednak podejść z dystansem – chociażby do popularnego na rynku wtórnym RAV4. Trzecia odsłona ma mniej wyrafinowany napęd 4x4 niż poprzednie (dołączany zamiast stałego). W ogłoszeniach można trafić na wydłużoną wersję nadwoziową – to samochody sprowadzone z USA, które zwykle mają wypadkową przeszłość. Egzemplarzy z Europy nie należy skreślać z powodu wykrycia ognisk korozji – nie świadczą one o źle przeprowadzonych naprawach blacharskich, tylko o przeciętnym zabezpieczeniu antykorozyjnym. Powłoka lakiernicza jest podatna na powstawanie odprysków i zarysowań.
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Ceny: 7-35 tys. zł
W kategoriach stylizacji nadwozia i estetyki wnętrza model B6 otworzył kolejny rozdział w historii Passata – chromowana atrapa chłodnicy, diodowe lampy z tyłu i miękkie tworzywa wykończeniowe były przedsmakiem auta z półki premium. Niestety dość szybko Passat okrył się złą sławą – na tyle złą, że negatywnie wpłynęła ona na wizerunek marki. Samochód okazał się bowiem o wiele bardziej zawodny od poprzednika. Problemy były na tyle duże, że w 2010 r. Passat przeszedł gruntowną modernizację, a od starszego modelu odcięto się jego nazwą zmienioną na B7.
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Ceny: 14-72 tys. zł
Pierwsza odsłona XC90 jest dużym, komfortowym i bezpiecznym SUV-em. Dostępne na rynku wtórnym egzemplarze są bardzo bogato wyposażone. Nabywcy mają do wyboru wiele mocnych wersji silnikowych. Niestety regularne korzystanie z możliwości auta istotnie skraca trwałość automatycznych przekładni. Najstarsze XC90 osiągnęły już „pełnoletniość”, co zwykle oznacza nagromadzenie wielu drobnych usterek.
Typowe usterki
Najgorsze wersje silnikowe
Znalezienie dobrego używanego samochodu nie należy do łatwych zadań. Z jednej strony na kupującego czyhają auta powypadkowe, zaniedbane technicznie lub z przekręconym licznikiem, z drugiej można natknąć się na nieudane modele, a nawet felerne wersje cenionych aut. Do zakupu trzeba się zatem rzetelnie przygotować.