Serwis pod patronatem magazynu
Szeroko pojęta elektronika użytkowa, a węziej – tzw. wearables, czyli „urządzenia ubieralne, do noszenia”, mogą ułatwiać życie także zmotoryzowanym. Świetnym przykładem są smartwatche – mają wiele przydatnych dla kierowców funkcji, rośnie też liczba rozszerzających ich możliwości aplikacji.
Rozwój elektroniki sprawił, że na nadgarstku możemy mieć urządzenie o nieporównywalnie wyższej mocy obliczeniowej od komputerów, które pozwoliły na wysłanie człowieka na Księżyc oraz sprowadzenie go na Ziemię.
Przeciwnicy elektronicznych zegarków porównują je z bransoletami do elektronicznego dozoru skazanych. Smartwatch faktycznie może znać nasze położenie, pobierać wiadomości ze smartfona czy analizować harmonogram naszego dnia.
Może, ale nie musi – działanie istotnych funkcji da się samodzielnie skonfigurować, wyłączyć lokalizację, a także pobrać interesujące nas aplikacje, co z kolei otwiera drogę do dopasowania zegarka do naszych indywidualnych potrzeb i zainstalowania na nim oprogramowania, którego faktycznie potrzebujemy, a nie domyślnie wgranego przez producenta urządzenia lub przez niego promowanego.
Różnorodność elektronicznych zegarków jest ogromna. Podobnie jak ich ceny – najtańsze urządzenia chińskich marek można kupić za kilkadziesiąt złotych, topowy sprzęt renomowanych producentów to wydatek liczony w tysiącach złotych.
Cechą wspólną większości elektronicznych zegarków jest to, że samodzielnie nie stanowią one w pełni funkcjonalnego urządzenia – nawet instalowanie aplikacji czy ich konfigurowanie może być realizowane za pomocą tego samego oprogramowania, tyle że na smartfonie. Przed zakupem warto przeanalizować możliwości danego urządzenia, bo w określonych sytuacjach najdroższy sprzęt wcale nie musi się okazać najlepszy.
Smartwatch, podobnie jak nowoczesny telefon, pozwala na instalowanie aplikacji oraz konfigurowanie ich działania. Przed zakupem zegarka warto jednak sprawdzić, czy produkt danej firmy, a nawet konkretny model, współpracuje z konkretnym oprogramowaniem. Niestety nie wszystko działa na wszystkim.
Telefon z aplikacją i skanerem OBD może odczytać wiele informacji o parametrach pracy samochodu. Niektóre aplikacje można zainstalować na telefonie, by mieć na ręce podgląd parametrów.
Wizyta w serwisie, termin badania technicznego... Przypomnienia o tych i wielu innych terminach mogą pojawiać się na zegarku. Można zsynchronizować je z kalendarzem na telefonie czy prowadzonym w komputerze.
Miłośnicy jazdy po torze na pewno docenią aplikacje przeznaczone dla tej aktywności. Nie tylko umożliwiają one bieżące monitorowanie czasów okrążeń, ale mogą również pozwalać na analizę danych telemetrycznych.
Spacery po nowym mieście nierzadko kończą się szukaniem auta zaparkowanego na jednej z podobnych do siebie ulic. Jego położenie można zapisać przed wyruszeniem na spacer w telefonie, a następnie uruchomić prowadzenie do celu. Równie dobrze można użyć do tego bezpłatnej aplikacji na smartfon – np. Find My Car.
Wiele smartfonów jest kierowanych do osób prowadzących aktywny tryb życia. Stąd aplikacje do analizowania aktywności fizycznej. W niektórych można znaleźć programy przeznaczone dla jazdy na motocyklu, quadem czy autem terenowym.
Elektroniczny zegarek może pełnić rolę nawigacji, którą stale mamy na ręku. Rozmiar mapy prezentowanej ma ekranie nie jest wielki, ale możemy być prowadzeni do celu przez wyraźne symbole graficzne. W wielu urządzeniach pełnymi funkcjonalnościami map można się cieszyć wyłącznie, gdy zegarek pozostaje sparowany z telefonem.
Na większość zegarków można pobrać aplikacje informujące o przekraczaniu ustalonej przez kierowcę prędkości. Może się to odbywać dyskretnie poprzez krótką wibrację. Przydatne rozwiązanie na czas jazdy z rowerami na dachu czy z przyczepą.
Sam smartwatch raczej nie poinformuje nas o fakcie zbliżania się do fotoradaru czy punkcie kontroli drogowej, ale staje się to możliwe po sparowaniu go z telefonem.
W wielu zegarkach można zainstalować cyfrowy odpowiednik karty płatniczej. Dostęp do niej jest chroniony przez PIN, a karta jest aktywna przez kilkadziesiąt sekund od włączenia. To wygodne rozwiązanie – choćby do płacenia za autostrady czy na stacji paliw, gdy zapomnimy portfela.
Smartfon może ułatwić zalezienie stacji paliw. Aplikacja AK Tankstelle prezentuje najbliższe punkty, ich nazwy, odległości do nich oraz ceny paliwa interesującego kierowcę.
Niektóre aplikacje na smartwatch mogą mieć bezpośredni wpływ na pojazd. Ich liczba jest jednak ograniczona, podobnie jak grono pojazdów współpracujących z zegarkami. Część z prezentowanych poniżej rozwiązań prezentowano na targach technologicznych – np. CES w Las Vegas – jako projekcję możliwych rozwiązań. Nie wszystkie jeszcze w pełni wdrożono.
W przypadku wielu modeli aut parkowanie z użyciem smartfona jest nowinką. BMW już 10 lat temu eksperymentowało ze zdalnym parkowaniem sterowanym z zegarka. Na wdrożenie tej technologii jeszcze poczekamy.
Zegarek może pełnić rolę kluczyka do otwierania auta. Pozwala na to m.in. Tesla.
Zamknięcie drzwi i zamków, zasięg, stan naładowania akumulatora to część informacji o pojeździe, jakie czasem można sprawdzić.
Smartwatche mogą pozwolić na odczytanie informacji o zasięgu i stopniu naładowania akumulatora auta elektrycznego. Mogą również wyświetlić powiadomienie o zakończonym ładowaniu, co zapobiega blokowaniu ładowarek.
Jednym ze sposobów na zlokalizowanie pojazdu na dużym parkingu jest włączenie świateł. W części aut można to zrobić kluczykiem. W nowszych – telefonem lub zegarkiem.
Próba lokalizacji auta, odstraszenie innych osób od naszego pojazdu czy spłoszenie zwierząt chodzących po dachu – można to przeprowadzić zdalnie.
W upalne dni nawet włączenie nawiewu może istotnie schłodzić wnętrze. W „elektrykach” i hybrydach smartwatch może umożliwić włączenie klimatyzacji lub ogrzewania.
W nowoczesnych autach nastawianie celu nawigacji można przeprowadzić w domu, a następnie wysłać stosowną informację zegarkiem lub telefonem.
Oznaczenia firm motoryzacyjnych pojawiają się na wielu produktach – w tym smartwatchach. Wśród nich znajdziemy produkty wyraźnie powiązane z konkretną marką. Nie każdy może lub chce je wybierać, by np. po zmianie Mercedesa na Porsche korzystać z „niedopasowanego” zegarka. Ale i na to jest rozwiązanie – do wielu elektronicznych zegarków w sklepach z aplikacjami za niewielkie kwoty (ok. 25 zł) można pobrać tarcze licencjonowane przez marki. Należą do najczęściej kupowanych produktów w sklepach z aplikacjami.
Przygotowany przez Land Rovera Activity Key nie jest typowym smartwatchem, a cyfrową opaską, która pełni rolę kluczyka, a przy okazji także wodoodpornego zegarka. Wpisuje się on w założenia marki, celującej w gusta osób prowadzących aktywny tryb życia. Activity Key jest kompatybilny z samochodami z systemem bezkluczykowego dostępu.
Mercedes współpracował z Garminem, tworząc nawigacje. Kooperacja rozciągnęła się na zegarki Venu – w swoim czasie Venu 2S był do kupienia za rekordowo niską kwotę 818 zł, co dowodzi, że licencjonowany produkt nie musi być drogi. Obecnie ceny są wyższe i zróżnicowane. Warto porównywać oferty.
Porsche i TAG Heuer to dwie ikoniczne marki, które postanowiły połączyć siły, tworząc inspirowany Taycanem zegarek TAG Heuer Connected Calibre E4 – Porsche Edition. Obecnie oferowany jest smartwatch TAG Heuer Connected Calibre E4 x Oracle Red Bull Racing Edition. To także propozycja dla majętnych koneserów motosportu.
Do kontroli procesu produkcji używane są m.in. skanery kodów części. Ich użycie gwarantuje, że dana część nie zostanie pominięta lub zamontowana w niewłaściwym aucie. Już w 2015 r. BMW testowało bardziej zaawansowane rozwiązanie – zegarki, które kontrolowały poprawność pracy (np. liczbę dokręcanych śrub) lub informowały personel o zbliżaniu się auta o specjalnych wymaganiach, np. wynikających z unikalnego wyposażenia.
Smartwatch może ułatwić życie kierowcy na różne sposoby. Z tego, jak szerokie jest spektrum możliwości, sprawy nie zdają sobie często nawet użytkownicy takich zegarków. Warto mieć jednak na uwadze, że smartwatch nie jest w pełni samodzielnym urządzeniem – wiele aplikacji do działania wymaga też telefonu. Na szczęście nie dotyczy to płatności zbliżeniowych czy prostego prowadzenia do celu.
