Serwis pod patronatem magazynu
Dach kabrioletu nie musi być brudny i przesiąknięty wodą. Sprawdzamy działanie środków do jego czyszczenia i impregnacji.
Coraz więcej kierowców decyduje się na kupno samochodu ze składanym dachem. Kilkunastoletnie egzemplarze, takie jak np. Opel Astra, Peugeot 306 czy Renault Megane, można kupić już za kilka tysięcy złotych. Z kolei te starsze – produkowane w latach 80. i 90. – stają się już coraz częściej klasykami. Do takich samochodów należą m.in. Audi Cabriolet, Saab 900 czy BMW E36.
Większość używanych kabrioletów jest wyposażona w tzw. miękki dach. Składana konstrukcja jest w tym przypadku pokryta kilkoma warstwami materiału, który zabezpiecza wnętrze auta przed działaniem czynników zewnętrznych.
Niestety w większości przypadków, zwłaszcza tych z niższej półki cenowej, dachy używanych kabrioletów są zaniedbane. Nawet gdy nie są podarte czy niekompletne, ich poszycia okazują się brudne i wyglądają nieatrakcyjnie. Poszycia dachów są najczęściej obszywane czarnym materiałem, na którym widać zarówno kurz, jak i zabrudzenia w postaci pyłków czy ptasich odchodów. Pod wpływem słońca tkanina blaknie i traci pierwotny kolor. Z czasem dochodzi też do wypłukania fabrycznej warstwy zabezpieczającej, co skutkuje nasiąkaniem poszycia dachu wodą.
Do takich efektów niejednokrotnie prowadzi świadome działanie użytkowników kabrioletów. Ich kierowcy często po prostu nie myją dachów swoich aut. Wśród wielu z nich utarło się przekonanie, że materiałowego dachu nie powinno się myć pod ciśnieniem. W rzeczywistości nie jest to prawdą. Dach kabrioletu wykonany z tkaniny można bez obaw myć za pomocą myjki ciśnieniowej. Tylko jak doprowadzić do porządku zaniedbane poszycie?
Preparat do czyszczenia ułatwia usuwanie zabrudzeń z tkaniny dachu. Nanosi się go za pomocą wbudowanego aplikatora. Po wyszorowaniu dachu brud usuwa się wilgotną szmatką lub odciąga przy użyciu odkurzacza piorącego. Po wysuszeniu tkaniny impregnuje się ją za pomocą preparatu w spreju.
Do testu wykorzystaliśmy 24-letniego Saaba 900 ze składanym dachem materiałowym. Poszycie było w dobrym stanie – bez dziur czy ubytków, jednak przez lata nikt go nie czyścił i nie zabezpieczał. Tkanina była brudna i zakurzona, a miejscami nawet porastał ją mech. Po umieszczeniu samochodu w garażu i wysuszeniu dachu powierzchnię składanego dachu dokładnie odkurzyliśmy.
Odkurzanie pozwoliło usunąć luźne zanieczyszczeni z powierzchni materiału, jednak brud zalegający głębiej pozostał w tkaninie. Odkurzacz nie poradził sobie także z zielonym nalotem mchu. Aby sprawdzić, jak materiał zachowuje się w kontakcie z wilgocią, opryskaliśmy go wodą. Okazało się, że płyn natychmiast wsiąkł w poszycie dachu, pozostawiając mokrą plamę.
Do czyszczenia tkaniny użyliśmy specjalnego środka przeznaczonego do dachów kabrioletów, który jest bezpieczny dla lakieru i innych elementów auta. Zgodnie z instrukcją przed naniesieniem preparatu zwilżyliśmy powierzchnię materiału. Poszycie czyściliśmy fragmentami, by nie dopuścić do wyschnięcia płynu. Po aplikacji środka za pomocą aplikatora szorowaliśmy dach przy użyciu miękkiej szczotki.
Po wyszczotkowaniu fragmentu dachu odsysaliśmy rozpuszczone przez środek czyszczący zabrudzenia za pomocą odkurzacza piorącego. Osoby nieposiadające takiego urządzenia mogą usuwać zabrudzenia za pomocą wilgotnej mikrofibry. W takiej sytuacji należy pamiętać o częstym płukaniu szmatki.
Po zakończeniu czyszczenia dachu pozostawiliśmy samochód w garażu na 24 godziny. W tym czasie tkanina wyschła. Dopiero wtedy spryskaliśmy materiał impregnatem. Preparat jest w formie spreju, którym należy pokryć powierzchnię dachu, aplikując go z odległości około 20 centymetrów.
Auto z zaimpregnowanym dachem zostawiliśmy na noc w garażu. Następnie ponownie spryskaliśmy powierzchnię dachu wodą. Okazało się, że zaimpregnowana tkanina nie chłonęła cieczy, a ta zbierała się w krople i pozostawała na powierzchni materiału. Impregnat spełnił swoją rolę.
Po wyszorowaniu dachu za pomocą szczotki i preparatu czyszczącego trzeba usunąć z tkaniny środek wraz z brudem. Najskuteczniej zrobić to za pomocą odkurzacza piorącego umożliwiającego odsysanie płynów z materiału. Osoby nieposiadające takiego sprzętu mogą usunąć brud z dachu, wycierając go wilgotną szmatką.
Po gruntownym czyszczeniu połączonym z zaimpregnowaniem tkaniny, w trakcie codziennej konserwacji dach kabrioletu można myć za pomocą myjki ciśnieniowej. Warto jednak pamiętać, by nie przemoczyć tkaniny i nie składać dachu przed wyschnięciem.
Długotrwałość działania impregnatów zależy od wielu czynników, m.in. częstotliwości mycia czy działania warunków zewnętrznych, takich jak np. słońce. Aby utrzymać efekt hydrofobowości, impregnację powinno się przeprowadzać co 2-3 miesiące, czyli 2 razy w sezonie letnim.
Przeprowadzony przez nas test potwierdził działanie zarówno preparatu do czyszczenia dachów, jak i impregnatu. Zaniedbane przez lata, brudne poszycie bez problemów udało się doprowadzić do czystości. Preparat myjący poradził sobie nawet z zielonym nalotem po mchu.
Z kolei impregnat do poszyć materiałowych dachów kabrioletów okazał się skutecznym zabezpieczeniem przed wilgocią. Zabezpieczona tkanina nie nasiąkała wodą. Zaimpregnowany materiał okazał się też łatwiejszy w czyszczeniu. Zabrudzenia, takie jak ptasie odchody, wystarczyło spłukać wodą z myjki ciśnieniowej.
