Wkrótce rusza eTOLL, który spowoduje, że z autostrad znikną szlabany i korki. Za przejazd drogami będziemy płacić elektronicznie.
Dobra wiadomość jest taka, że do końca tego roku z autostrad mają zniknąć bramki. Co więcej, wiele wskazuje na to, że elektroniczny pobór zacznie działać już 1 lipca, a w przypadku pojazdów o DMC pow. 3,5 t. nawet z początkiem kwietnia.
Nie ulega wątpliwości, że pozwoli to ograniczyć korki, szczególnie podczas szczytu wyjazdów wakacyjnych czy świątecznych. Nie trzeba będzie już zatrzymywać się przed punktami poboru opłat. Wszelkie opłaty będą realizowane zdalnie – poprzez wcześniej kupiony bilet elektroniczny czy też za pośrednictwem aplikacji GPS, która będzie zliczała przejechane kilometry po płatnym odcinku.
Niestety są też złe wieści. Elektroniczny pobór opłat będzie funkcjonował tylko na dwóch odcinkach autostrad, którymi zarządza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, czyli A2 Konin-Łódź oraz A4 Wrocław-Katowice. Jest jeszcze jedno zagrożenie. Nie zapominajmy, że obecnie płatne odcinki stanowią zaledwie część całej sieci dróg szybkiego ruchu. Dlaczego nie pobiera się na nich opłat? Powód jest prosty – na nowych drogach nie budowano bramek lub wręcz je rozbierano. Teraz, gdy do zbierania opłat nie będzie już potrzeba żadnej infrastruktury, bez problemu można będzie wprowadzić pobór opłat na ponad 1000 km dróg klasy A.
Pojawiły się również pogłoski o wprowadzeniu opłat na drogach ekspresowych, które obecnie są bezpłatne. Takich planów nie ma w stosunku do samochodów osobowych, ale jest niemal pewne, że na odcinkach „esek”, gdzie nie powstały bramownice viaTOLL, auta powyżej 3,5 t DMC będą obciążane opłatą za przejazd.
Co ciekawe, likwidację bramek autostradowych kierowcy aut osobowych zawdzięczają właśnie systemowi viaTOLL. Ten zostanie zastąpiony przez eTOLL, a przy okazji udostępniony dla „lekich” pojazdów. W tej chwili trwają jeszcze testy aplikacji oraz metod płatności, które prowadzi Krajowa Administracja Skarbowa (KAS w ubiegłym roku przejęła nadzór nad viaTOLL od Inspekcji Transportu Drogowego).
Jedno jest pewne – urzędnicy skarbowi mają już doświadczenie z nowoczesnymi technologiami wykorzystywanymi w transporcie drogowym. Sent Geo to aplikacja, której fiskus używa do kontroli tras przejazdu samochodów przewożących towary akcyzowe (np. paliwo, alkohol). Teraz podobne rozwiązania (geolokalizacja) zostaną wykorzystane w przypadku aplikacji eTOLL. Wiele więc wskazuje, że wkrótce będziemy płacić za autostrady w wygodny sposób.
Od wakacji pojawi się nowa forma płatności za przejazd wybranymi odcinkami autostrad, a od przyszłego roku, po likwidacji bramek, będzie to jedyny sposób zapłaty. Oto jak będzie odbywała się płatność.
Obecnie Krajowa Administracja Skarbowa pobiera opłatę za dwa odcinki autostrad, które są zarządzane przez GDDKiA (261 km), czyli A2 (Konin-Łódź) oraz A4 (Wrocław-Katowice). I właśnie na tych odcinkach zostanie wprowadzony pobór elektroniczny. Mało prawdopodobne, że KAS zdoła przekonać do stosowania tego rozwiązania koncesjonariuszy (patrz odcinki zaznaczone na niebiesko), którzy obsługują w sumie ponad 450 km. Za to niemal pewne jest, że ponad 1000 km autostrad, które są obecnie bezpłatne, np. A1 Toruń-granica, A2 Warszawa-Łódź czy A4 Kraków-granica, zostanie objętych e-mytem.