Serwis pod patronatem magazynu
Stacje demontażu pojazdów może i wyglądają jak cmentarzyska aut, ale pełnią ważną rolę w ochronie środowiska. Oraz dają szansę na tanie zakupy części.
Zaawansowana korozja auta, poważna usterka sprawiająca, że naprawa pojazdu jest nieopłacalna, zbyt drogie OC, ogólne wyeksploatowanie samochodu – to najczęstsze przyczyny, dla których musimy wycofać go z eksploatacji. Często występują łącznie. To jednocześnie początek dość skomplikowanej procedury.
Na co trzeba zwrócić uwagę, decydując się na złomowanie auta? Na to, czy będziemy mogli je później bez przeszkód wyrejestrować. Będzie to możliwe tyko wtedy, gdy zgłosimy się do stacji kontroli pojazdów wpisanej do rejestru marszałka województwa. Przechodzą one regularne kontrole trybu działania i tylko one są w stanie przygotować nam potrzebne dokumenty dla wydziału komunikacji.
Za przekazanie auta do autokasacji możemy liczyć na zapłatę – zwykle to 1000-3000 zł w zależności od marki i kondycji auta: tego, ile jego elementów przedstawia jeszcze jakąś wymierną wartość.
Samochód zawiera sporo substancji, które po przedostaniu się do gleby czy wody uczyniłyby duże spustoszenie. W aucie znajdują się olej silnikowy, płyny hamulcowy i chłodniczy, czynnik chłodzący z klimatyzacji, paliwo (benzyna, olej napędowy) oraz akumulatory ze sporą ilością kwasu i ołowiu. Nie ma więc mowy, aby tak po prostu odstawić go na hałdę złomu, to wszystko musi zostać usunięte i zutylizowane w bezpieczny sposób.
Z drugiej strony, nawet mocno zużyty samochód składa się z wielu elementów, które mogą jeszcze zostać wykorzystane. I nie mówimy tylko o elementach metalowych, które jako materiał wtórny mogą zostać użyte przy wytopie np. stali, ograniczając zapotrzebowanie na surowce naturalne.
Wiele wymontowanych części nadaje się do ponownego wykorzystania. Niektóre mogą wymagać regeneracji, ale ogólnie i tak może to być tańsze niż zakup nowych podzespołów. Tym bardziej że tutaj często mamy do czynienia z częściami oryginalnymi, fabrycznymi.
Recykling pojazdów nie tylko chroni zatem środowisko, ale także naszą kieszeń. Czasami jest zresztą ostatnią nadzieją na zakup poszukiwanej części np. do starszego auta. Większość punktów demontażu zajmuje się więc sprzedażą odzyskanych elementów, warto rozważyć tę formę zakupu.
Samochody wycofane z eksploatacji nie trafiają tak po prostu na złomowisko – zgniecione w kostkę – jak to się często przedstawia na filmach. Przepisy nakładają obowiązek odbioru tego typu pojazdów w sposób zapewniający ochronę środowiska i powinien być on bezpłatny dla użytkownika (w rzeczywistości za oddany pojazd otrzymuje się pewną kwotę, zwykle rzędu 1000-3000 zł).
W praktyce dąży się do tego, by jak najwięcej materiałów z używanego auta znalazło się ponownie w użytku – co jest w pewnym sensie definicją recyklingu. Odbiorem aut wycofywanych z użytku zajmują się stacje demontażu pojazdów, posiadające odpowiednie zezwolenia. Tylko takie przedsiębiorstwa będą mogły przygotować odpowiednie dokumenty do legalnego wycofania auta z eksploatacji i jego wyrejestrowania w lokalnym wydziale komunikacji. Jak przebiega proces recyklingu?
Kontakt kierowcy ze stacją demontażu pojazdów
Przy wycofywaniu auta z eksploatacji sprawdźmy, czy punkt złomowania ma aktualne wszystkie potrzebne zezwolenia. Inaczej mogą być problemy.
Firmy zajmujące się autoskupem oferują czasami wyższe stawki niż te oferowane przez punkty kasacji.
Częstą przyczyną złomowania aut jest brak możliwości przedłużenia przeglądu z uwagi na stan auta.
Jeśli chcemy wycofać auto z eksploatacji, należy skontaktować się ze stacją demontażu pojazdów. Często to wręcz tego typu firmy poszukują klientów: stąd powszechnie widoczne ogłoszenia o skupie pojazdów niezależnie od ich stanu itp. Dostarczone auto powinno być generalnie kompletne (zawierać wszystkie istotne elementy, a jego masa nie może być mniejsza niż 90% masy własnej pojazdu). Należy też dostarczyć dokumenty (w większości przypadków to dowód rejestracyjny, karta pojazdu i polisa OC) oraz mieć ze sobą dowód osobisty.
Usunięcie zagrożenia dla środowiska
Z pojazdu usuwane są wszelkie płyny eksploatacyjne. Będą zutylizowane przez specjalistyczne firmy.
Akumulatory też stanowią zagrożenie. Trafią do certyfikowanej firmy zajmującej się ich przetwarzaniem. / Fot. 123 RF
Na tym etapie pracownicy punktów demontażu dokonują oceny stanu technicznego auta w celu określenia, które elementy będą mogły być wykorzystane do ponownego użytku. Z pojazdu usuwane są substancje niebezpieczne, m.in. olej silnikowy, płyny hamulcowe, płyny chłodnicze, czynnik chłodzący z klimatyzacji, paliwo (benzyna, olej napędowy) i akumulatory.
Podział na różne kategorie odzyskiwanych materiałów
Dochodzimy do kluczowego etapu procedury: fizycznego rozmontowania pojazdu. Pozyskiwane elementy dzieli się na trzy grupy: elementy do ponownego wykorzystania, surowce wtórne i materiały, które nie nadają się do recyklingu.
Część do huty, część na sprzedaż
Pozyskane elementy samochodów, które są jeszcze w dobrym stanie, przeznacza się na części zamienne – szroty to dobry punkt zaopatrzenia przede wszystkim w różne części karoseryjne oraz elementy wnętrzarskie, choć można na nich znaleźć również warte uwagi części mechaniczne.
Recykling pojazdów w znacznym stopniu ogranicza negatywny wpływ motoryzacji na środowisko. Wbrew pozorom nawet mocno zużyte auta są bogatym źródłem surowców wtórnych, wykorzystywanych zarówno do produkcji nowych wyrobów, jak i ponownego wykorzystania bezpośrednio. Nie ma mowy o wylewaniu niebezpiecznych substancji w lesie czy do rzeki: wszystko poddawane jest bezpiecznej utylizacji.
