Według prognoz hybrydy plug-in mają świetlaną przyszłość. Sprawdzamy, jak taki „trochę” elektryczny napęd wypada w siedmiu kompaktowych SUV-ach – i czy łączy najlepsze z dwóch światów, jak głoszą reklamy, czy może jednak odwrotnie. W naszym megateście udział biorą: Ford Kuga, Hyundai Tucson, Jaecoo 7, Jeep Compass, Kia Sportage, MG HS i VW Tiguan.
Producenci aut są „dociskani” normami emisji spalin – choć ostatnio UE i tak złagodziła kurs. Raptowna przesiadka na „elektryki” nie wypaliła, więc taktyka na najbliższe lata zakłada więcej hybryd plug-in – oferowanych i sprzedawanych. Wzrosty już są widoczne: w 2024 r. dynamika ich sprzedaży w ujęciu globalnym była znacznie wyższa niż aut w pełni elektrycznych. A w Polsce od stycznia do maja br. nabywców znalazło nawet nieco więcej hybryd plug-in (10,8 tys. szt., +78% r/r) niż „elektryków” (10,5 tys. szt., +55% r/r).
Teoretycznie to ma sens: na prądzie lokalnie, na benzynie w trasie. Więcej mocy, niższe spalanie. Ładowanie wolnym („zdrowym”) prądem w domu albo przy okazji załatwiania spraw w mieście. Cena zakupu wyższa, jednak plug-iny często można nabyć z rabatem.
W praktyce takie napędy mocno się różnią – koncepcją i wykonaniem. Nasze porównanie przybliży mniej i bardziej udane przypadki.
Zaprezentowana 6 lat temu Kuga nr 3 przy okazji niedawnej modernizacji zyskała m.in. nowy przód, odświeżoną gamę silnikową, a także większy ekran centralny, pożegnała zaś osobny panel klimatyzacji. Ale dotykowe zarządzanie nią nie irytuje – poręczny pasek ustawień jest stale obecny na dole wyświetlacza.
Użytkowanie Kugi umilają detale, jak wysuwane osłony krawędzi drzwi czy „zerkające” na boki kamery z przodu i z tyłu. Można narzekać na skromny zakres wzdłużnej regulacji foteli i ledwie 420-litrowy kufer (jeden z najmniejszych w klasie), za to przestronność nie daje powodów do utyskiwań, kanapę da się przesuwać oraz zmieniać pochylenie jej oparć, a ładowność (616 kg) i uciąg (do 2,1 t) są najlepsze w teście.
Z usztywnionym podwoziem i wybornym układem kierowniczym Kuga ST-Line X zawstydza w zakrętach nie tylko szóstkę rywali, ale i większość SUV-ów, a nawet wiele hatchbacków. Precyzyjnie podąża wyznaczonym torem i naturalnie zacieśnia go po ujęciu gazu. Ma też najlepsze hamulce w stawce. Jednocześnie nie naraża na przesadny dyskomfort, choć trzeba się liczyć z wstrząsami na krótkich poprzecznych nierównościach.
Kuga, zwłaszcza w usportowionych wydaniach ST-Line i ST-Line X, prowadzi się fantastycznie. Komfort jazdy bardzo na tym nie cierpi. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Seryjnie w testowanej wersji wysuwane osłony lakieru na krawędziach drzwi. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Świetne fotele – wygodne, dobrze wyprofilowane, elektrycznie sterowane i z wydłużanymi siedziskami. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Podróżujący na regulowanej kanapie Forda mają dużo miejsca na kolana i stopy czy nad głowami. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Tylko 420 l pojemności. Zasłonka unosząca się wraz z pokrywą, miękkie burty z hakami, zdalne składanie oparć. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Przyjemne ekrany zegarów (12,3'') i centralny (13,2'' z użyteczną funkcją podzielenia obrazu). Bezstopniowa skrzynia potrafi symulować biegi. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Plus za dostępność gniazd USB zarówno starszego typu A, jak i nowszego C. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Odświeżona Kuga PHEV zyskała 18 KM i teraz rozwija 243 KM, co wg producenta skróciło „sprint do setki” z 9,2 do 7,3 s. Podczas naszych prób uślizg przednich kół na starcie skutkował – i tak zupełnie przyzwoitym – wynikiem 8,1 s.
Napęd Forda przypomina hybrydy Toyoty (też wykorzystuje wolnossący silnik 2.5 i bezstopniową skrzynię, ale taką, która potrafi symulować biegi), łączy go z nimi także niskie spalanie – w mieście Kuga zużywa ok. 6 l/100 km (najmniej w teście, 2/3 tego co Compass). Bateria 14,4 kWh zapewnia przeciętne 50 km zasięgu, parametry ładowania też nie zachwycają (wyłącznie prąd przemienny, do 3,7 kW). Wrażenie robi za to cena auta: niecałe 185 tys. zł. Tylko dwójka z Chin kosztuje mniej. Średnie wyposażenie łatwo niedrogo rozbudować.
DANE TECHNICZNE | Ford Kuga 2.5 PHEV FWD |
---|---|
Silnik | benzynowy + el. |
Układ cyl./zawory; poj. skokowa | R4/16; 2488 cm3 |
Moc maksymalna (benz.) | b.d. KM/b.d. |
Moc maksymalna (el./syst.) | b.d./243 KM |
Maks. moment obr. (benz.) | b.d. Nm/b.d. |
Maks. moment. obr. (el./syst.) | 200/320 Nm |
Napęd; skrzynia biegów | przedni; aut./bezstopn. |
Długość/szerokość/wysokość | 462/188/167 cm |
Rozstaw osi/prześwit | 271/15,9 cm |
Średnica zawracania | 11,4 m |
Masa własna/ładowność/masa przycz. | 1784/616/2100 kg |
Pojemność bagażnika (min./maks.) | 420/1517 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 45 l (Pb 95) |
Pojemność akumulatora | 14,4 kWh |
Opony | 225/60 R18 |
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.) | |
Prędkość maksymalna | 200 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,3 s |
Śr. zużycie paliwa | 0,9-1,2 l/100 km |
Śr. zużycie paliwa (z rozład. baterią) | 5,2-5,9 l/100 km |
Zasięg (benz./el.) | 860/62 km |
Cena wersji podst. z tym samym silnikiem | 168 120 zł |
Cena testowanej wersji | 184 920 zł |
DANE TESTOWE | Ford Kuga 2.5 PHEV FWD |
---|---|
Przyspieszenie 0-50 km/h | 2,8 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,1 s |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 36,3 m |
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) | 36,4 m |
Poziom hałasu przy 50 km/h | 58,7 dB |
Poziom hałasu przy 100 km/h | 64,2 dB |
Rzeczywista prędkość przy wskazaniu 100 km/h | 97 km/h |
Liczba obrotów kierownicą | 2,5 |
Testowe zużycie paliwa (miasto, trasa, cykl miesz.) | 6,1/6,2/6,2 l/100 km |
Rzeczywisty zasięg (benz./el.) | 720/50 km |
Wyrazisty design przyczynia się do wysokiej popularności aktualnego Tucsona – i podoba się na tyle, że w ramach liftingu poprawiono bardzo niewiele. Zmienił się za to kokpit, który jest teraz mniej masywny i zyskał nowy, przyjazny w obsłudze system operacyjny. Plus za zachowanie panelu do regulacji wentylacji z pokrętłami oraz za możliwość błyskawicznego „uśpienia” asystenta znaków.
Hyundai jest w testowanym gronie najbardziej „premium” – zgodnie z aspiracjami marki. Doskonały montaż, porządne materiały, cichy silnik, płynność działania instrumentów – to wszystko tchnie tu jakością. Także wygoda siedzeń i ilość miejsca nie pozostawiają nic do życzenia. Tucson jest najprzestronniejszym samochodem w porównaniu, wysoko zamocowana kanapa zapewnia dobre podparcie udom, a bagażnik, pomimo akumulatora oraz układu 4x4, mieści przyzwoite 558 l.
Są i wady: marna obsługa głosowa, nadwrażliwy asystent martwego pola, burty bagażnika z twardego, podatnego na zarysowania plastiku, a w testowanym egzemplarzu także (zbyt) słyszalny szum opon i wiatru.
Tucson ma zawieszenie „premium”– bardzo ciche i wyważone, do tego cechuje się spójnymi, zachowawczymi reakcjami. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Fotele niby mają krótkie siedziska, ale wysokie mocowanie sprawia, że są wygodne. Plus za sztywność. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Dużo miejsca nawet dla wysokich osób (w tym na stopy), przyzwoite podparcie, regulowane oparcie. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Największy bagażnik mimo napędu plug-in 4x4, składanie oparć z kufra, trójdzielne oparcie, niestety twarde boki. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Szkolna „5”: najlepsze wykończenie, przyjazna obsługa bez nadmiaru cyfryzacji, ergonomiczna architektura z ładowarką indukcyjną tuż pod ręką. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Sporo systemów, brak kierownicy z pojemnościowymi czujnikami dotyku. / fot. Kacper Szczepański/Motor
253-konny napęd jest „w sam raz”: zapewnia bardzo dobre osiągi i reakcję, pracuje płynnie, nie zużywa za wiele paliwa po rozładowaniu (7,5 l na 100 km w mieście i w trasie do 100 km/h, 9-9,5 l na autostradzie). Plusem jest obecność układu 4x4, który poprawia trakcję i zwiększa bezpieczeństwo, aczkolwiek potrafi załączyć się z opóźnieniem.
Zawieszenie Tucsona wpisuje się w „wysokojakościowy” odbiór tego auta: pracuje cicho i starannie filtruje dziury, choć nie zapewnia takiego komfortu jak VW z seryjnymi adaptacyjnymi amortyzatorami. Układ kierowniczy daje nieco sztuczne wyczucie, a zachowanie na łukach jest bardziej stateczne niż zwinne – ale bardzo kompetentne, z subtelną, czytelną podsterownością i niewielkimi przechyłami.
DANE TECHNICZNE | Hyundai Tucson 1.6 T-GDI PHEV 4WD |
---|---|
Silnik | benz., turbo + el. |
Układ cyl./zawory; poj. skokowa | R4/16; 1598 cm3 |
Moc maksymalna (benz.) | 160 KM/5500 |
Moc maksymalna (el./syst.) | 91/253 KM |
Maks. moment obr. (benz.) | 265 Nm/1500 |
Maks. moment. obr. (el./syst.) | 304/367 Nm |
Napęd; skrzynia biegów | 4x4; aut./6-biegowa |
Długość/szerokość/wysokość | 452/187/165 cm |
Rozstaw osi/prześwit | 268/17,0 cm |
Średnica zawracania | 11,0 m |
Masa własna/ładowność/masa przycz. | 1814/606/1210 kg |
Pojemność bagażnika (min./maks.) | 558/1721 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 42 l (Pb 95) |
Pojemność akumulatora | 13,8 kWh |
Opony | 235/50 R19 |
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.) | |
Prędkość maksymalna | 186 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,1 s |
Śr. zużycie paliwa | 1,2-1,3 l/100 km |
Śr. zużycie paliwa (z rozład. baterią) | 6,9-7,0 l/100 km |
Zasięg (benz./el.) | 600/62-65 km |
Cena wersji podst. z tym samym silnikiem | 200 900 zł |
Cena testowanej wersji | 210 900 zł |
DANE TESTOWE | Hyundai Tucson 1.6 T-GDI PHEV 4WD |
---|---|
Przyspieszenie 0-50 km/h | 2,7 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,5 s |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 37,5 m |
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) | 37,0 m |
Poziom hałasu przy 50 km/h | 59,8 dB |
Poziom hałasu przy 100 km/h | 64,0 dB |
Rzeczywista prędkość przy wskazaniu 100 km/h | 97 km/h |
Liczba obrotów kierownicą | 2,5 |
Testowe zużycie paliwa (miasto, trasa, cykl miesz.) | 7,8/6,5/7,2 l/100 km |
Rzeczywisty zasięg (benz./el.) | 580/55 km |
„Siódemka” wygląda trochę jak mały Range Rover i takie też wrażenie sprawia – SUV-a o terenowym charakterze. Pudełkowaty kształt, z korzyścią dla przestronności (jeden z liderów porównania) i widoczności, łatwe wsiadanie, wysoka pozycja za kierownicą, widok na stosunkowo płaską maskę – łatwo to polubić. Także jakość wykończenia jest niezła; montaż „nie błyszczy”, ale duża ilość miękkich materiałów uprzytulnia wnętrze. Do tego Jaecoo „dorzuca” spory, 500-litrowy bagażnik.
Estetyczne na pierwszy rzut oka interfejsy wyświetlaczy nie są już tak zachęcające; komputer pokładowy pokazuje spalanie jedynie z 50 km, centralny ekran nie jest zbyt szybki w reakcjach, radio potrafi przerywać, temperatura nadmuchu niepotrzebnie „skacze”. Także skuteczność systemów wspomagających, choć ich lista jest długa, nie budzi zaufania.
Jaecoo jest komfortowe z charakteru, ale dynamiką jazdy, pewnością prowadzenia i skutecznością hamulców zauważalnie odstaje od konkurentów. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Płaskie fotele z czterokierunkową regulacją podparcia lędźwi, ubogi zakres regulacji kierownicy, zagłówki za daleko od głowy. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Przestronny, szeroki drugi rząd siedzeń, przeciętne podparcie, pojemne kieszenie w drzwiach. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Pojemny kufer (500 l), choć niski. Plusy: haki, organizer na kable. Minusy: plastikowe burty, nisko unoszona pokrywa. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Spore przegródki pod podłogą 500-litrowego bagażnika (np. na kable). / fot. Kacper Szczepański/Motor
Ergonomicznie zaprojektowany kokpit, wykończony miękkimi materiałami, dwa typy USB, dobra widoczność i problematyczne interfejsy. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Dotykowa obsługa nawiewu nie działa tu tak sprawnie jak np. w Kudze. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Niestety i od strony podwozia Jaecoo ma jeszcze sporo do nadrobienia do uznanych rywali. Zawieszenie pracuje dość komfortowo, ale bez finezji – „przepuszcza” dziury. Zdecydowanie rozczarowuje natomiast prowadzenie, w tym „oderwany od kół” układ kierowniczy, przechyły nadwozia oraz niepewność podczas nagłego hamowania (opony: Kumho).
Mocną stroną tego chińskiego SUV-a jest jednak hybrydowy napęd plug-in, w którego przypadku silnik spalinowy może napędzać koła bezpośrednio lub pracować jako generator (tryb szeregowy). Osiągi są jedynie przyzwoite (8,8 s do „setki”), jednak mamy tutaj dynamiczny tryb elektryczny, w którym nie trzeba „muskać” pedału gazu, ze sporym zasięgiem (około 70 km) oraz niewygórowane spalanie (poniżej 6 litrów na 100 km w trasie na drogach jednopasmowych, 6,5 l w mieście i 8 l na autostradzie). Minus: słaba trakcja na śliskiej nawierzchni, nawet w deszczu (samochód potrafi „zgubić” ją wtedy do ok. 80 km/h). Plus: możliwość szybkiego ładowania DC.
DANE TECHNICZNE | Jaecoo 7 Super Hybrid |
---|---|
Silnik | benz., turbo + el. |
Układ cyl./zawory; poj. skokowa | R4/16; 1499 cm3 |
Moc maksymalna (benz.) | 143 KM/5200 |
Moc maksymalna (el./syst.) | 204/347 KM |
Maks. moment obr. (benz.) | 215 Nm/2500 |
Maks. moment. obr. (el./syst.) | 310/525 Nm |
Napęd; skrzynia biegów | przedni; aut./1-biegowa |
Długość/szerokość/wysokość | 450/187/167 cm |
Rozstaw osi/prześwit | 267/17,4 cm |
Średnica zawracania | 11,0 m |
Masa własna/ładowność/masa przycz. | 1795/515/1500 kg |
Pojemność bagażnika (min./maks.) | 500/1265 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 60 l (Pb 95) |
Pojemność akumulatora | 18,3 kWh |
Opony | 235/50 R19 |
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.) | |
Prędkość maksymalna | 180 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,5 s |
Śr. zużycie paliwa | 0,7 l/100 km |
Śr. zużycie paliwa (z rozład. baterią) | 6,0 l/100 km |
Zasięg (benz./el.) | 1000/91 km |
Cena wersji podst. z tym samym silnikiem | 159 900 zł |
Cena testowanej wersji | 169 900 zł |
DANE TESTOWE | Jaecoo 7 Super Hybrid |
---|---|
Przyspieszenie 0-50 km/h | 3,9 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,8 s |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 43,0 m |
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) | 42,3 m |
Poziom hałasu przy 50 km/h | 59,0 dB |
Poziom hałasu przy 100 km/h | 64,6 dB |
Rzeczywista prędkość przy wskazaniu 100 km/h | 97 km/h |
Liczba obrotów kierownicą | 2,8 |
Testowe zużycie paliwa (miasto, trasa, cykl miesz.) | 6,5/5,7/6,1 l/100 km |
Rzeczywisty zasięg (benz./el.) | 980/70 km |
Compass to najstarszy samochód w tym „stadzie” (debiut w 2016 r.) – i czuć to choćby po harmonijności pracy jego napędu, nieco mniej okazałym od innych systemie operacyjnym czy skromniejszej przestrzeni. Dziś kompaktowe SUV-y projektuje się już nieco inaczej, jako większe auta o wyższych aspiracjach. Ale to nie jest zły samochód. W uzyskaniu wyższej noty przeszkodziła przede wszystkim specyfikacja testowanego egzemplarza – do porównania przyjechała uterenowiona wersja Overland z zeszłego rocznika modelowego, z oponami M+S.
Mimo że to najkrótsze auto w stawce, ilość miejsca w kabinie jest co najmniej wystarczająca – osoba o wzroście 185 cm może usiąść za kierowcą podobnego wzrostu i odbyć dłuższą podróż bez niewygód. Gorzej wypada ledwie 420-litrowy bagażnik bez udogodnień do mocowania drobniejszych przedmiotów.
Po liftingu jakość wykończenia Compassa jest bardziej staranna, choć wiele materiałów prezentuje się budżetowo. Na co dzień istotniejsza będzie jednak naprawdę przyjazna obsługa, z licznymi przyciskami i całkiem „trzeźwą” organizacją menu multimediów.
Jeepowi brakuje finezji Volkswagena czy Hyundaia. Jego podwozie pozwala sobie na wstrząsy, czuć większe przechyły. Plus: sprawny układ 4x4. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Niepozorne, ale wygodne fotele, przesuwny podłokietnik, wysoka, „dowodząca” pozycja. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Mimo że Compass ma najmniejszy rozstaw osi, zapewnia przyzwoite warunki podróżowania z tyłu. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Skromny bagażnik (420 l), brakuje haków, plastikowe burty (podatne na zarysowania). Plus: podwójna podłoga. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Napęd Compassa z niewielkim silnikiem 1.3 turbo oraz 60-konną jednostką elektryczną z tyłu zapewnia dobry czas w sprincie (7,6 s do 100/h), ale i skromny zasięg „na prądzie” (ok. 40 km), a w dodatku sporo pali (9,4 l/100 km w mieście, 10,4 l na autostradzie). Do tego dochodzą opóźnione reakcje skrzyni. Moc ładowania (tylko AC) – do 7,4 kW.
Atutem Jeepa jest natomiast napęd 4x4, który co prawda przy ruszaniu z mocno skręconymi kołami potrafi załączyć się z opóźnieniem, ale oferuje funkcję zblokowania (do 15 km/h) i zapobiega utracie trakcji. Dodajmy do tego duży prześwit i ciche, odporne na dziury zawieszenie. Są jednak minusy: pozbawiony czucia układ kierowniczy i przechyły na łukach. Nasza rada: Compass tak, ale jako miękka hybryda 1.5 130 KM.
DANE TECHNICZNE | Jeep Compass 1.3 T4 4xe eAWD |
---|---|
Silnik | benz., turbo + el. |
Układ cyl./zawory; poj. skokowa | R4/16; 1332 cm3 |
Moc maksymalna (benz.) | 180 KM/5750 |
Moc maksymalna (el./syst.) | 60/240 KM |
Maks. moment obr. (benz.) | 270 Nm/1850 |
Maks. moment. obr. (el./syst.) | 250/b.d. Nm |
Napęd; skrzynia biegów | 4x4; aut./6-biegowa |
Długość/szerokość/wysokość | 440/187/166 cm |
Rozstaw osi/prześwit | 264/21,3 cm |
Średnica zawracania | 11,1 m |
Masa własna/ład./masa przycz. | 1860/540/1250 kg |
Pojemność bagażnika (min./maks.) | 420/1230 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 38 l (Pb 95) |
Pojemność akumulatora | 11,4 kWh |
Opony | 235/60 R17 |
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.) | |
Prędkość maksymalna | 200 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,3 s |
Śr. zużycie paliwa | 2,0 l/100 km |
Śr. zużycie paliwa (z rozład. baterią) | 6,9-7,6 l/100 km |
Zasięg (benz./el.) | 550/36 km |
Cena wersji podst. z tym samym silnikiem | 204 800 zł |
Cena testowanej wersji | 204 800 zł |
DANE TESTOWE | Jeep Compass 1.3 T4 4xe eAWD |
---|---|
Przyspieszenie 0-50 km/h | 2,7 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,6 s |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 38,8 m |
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) | 37,8 m |
Poziom hałasu przy 50 km/h | 61,5 dB |
Poziom hałasu przy 100 km/h | 64,9 dB |
Rzeczywista prędkość przy wskazaniu 100 km/h | 97 km/h |
Liczba obrotów kierownicą | 2,6 |
Testowe zużycie paliwa (miasto, trasa, cykl miesz.) | 9,4/6,7/8,1 l/100 km |
Rzeczywisty zasięg (benz./el.) | 460/40 km |
Sportage to najbardziej doświadczony zawodnik w stawce, debiutował w 1993 r., na długo przed modą na SUV-y, a od 3 lat w sprzedaży jest już jego piąta generacja (wkrótce wejdzie do sprzedaży w odświeżonym wydaniu, w teście jeszcze auto sprzed zmian). Mimo odmiennego designu to bliźniacza konstrukcja z Tucsonem, w opisywanym wydaniu dzieląca z nim także układ napędowy. Składają się na niego silniki benzynowy 1.6 turbo i elektryczny oraz dwusprzęgłowy automat. W Kii jest on jednak dostępny wyłącznie w wersji 4x4 (po liftingu dołączy oferowana w Hyundaiu przednionapędowa) i został nieco inaczej skonfigurowany – systemowo rozwija 245 KM i 350 Nm, odpowiednio, o 8 i 17 mniej niż Tucson. W teorii Sportage osiąga przez to 100 km/h o 0,2 s wolniej (8,3/8,1 s), w praktyce różnica jest większa, ale oba SUV-y wykazują lepsze parametry od katalogowych (Kia: 8 s, Hyundai: 7,5 s) i praktycznie nigdy nie brakuje im mocy.
Akumulator 13,8 kWh pozwala przejechać 55-60 km „na prądzie”. Zanim nie zostanie ponownie naładowany (z maks. mocą 7,2 kW w mniej niż 2 h, z gniazdka 230 V: 5,5 h), koreańskie auto zużywa w mieście średnio 8,1 l/100 km, a w trasie (do 100 km/h) mniej niż 6 l, ale przy 140 km/h trzeba być gotowym na dwucyfrowy wynik.
Kia prowadzi się pewnie i bezpiecznie, zapewnia też bardzo przyzwoity komfort, choć jej podwoziu czasem zdarza się trochę popukiwać. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Wygodne fotele, miękkie zagłówki. Skóra (5000 zł w zestawie z wentylacją) może być beżowa lub czarna. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Sporo miejsca z tyłu (choć na kolana przeciętnie), prawie płaska podłoga, regulowany kąt oparcia kapany. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Z tyłu oparcia każdego fotela są wejście USB-C oraz haczyk. Wygodne. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Jak w Hyundaiu – duży (540 l) i łatwy do powiększenia bagażnik, ale z bokami wykonanymi z twardego plastiku. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Poza dotykowym panelem do zarządzania albo klimatyzacją, albo mediami obsługa zasługuje na szóstkę. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Widok martwej strefy po włączeniu kierunkowskazu (pakiet za 6,5 tys. zł). / fot. Kacper Szczepański/Motor
Poza tym Kia dzieli wiele zalet (i wad) z Hyundaiem. Prowadzi się bardzo przyzwoicie, zapewnia dobrą trakcję, cieszy niezłym komfortem i przyjemnie urządzonym wnętrzem z odpowiednią ilością miejsca dla rodziny oraz pakownym bagażnikiem. Ale i tu ten ostatni ma twarde burty, systemy bezpieczeństwa bywają nadaktywne, a rozpoznawanie mowy nie zawsze... rozpoznaje mowę.
Kia jest najdroższa (214 900 zł), do tego wymaga np. dopłacenia 6500 zł za seryjne u większości rywali kamery 360 stopni i monitoring martwych pól. Za to tylko ona ma seryjnie światła matrycowe czy ogrzewanie kanapy. Ostatecznie to niezła oferta.
DANE TECHNICZNE | Kia Sportage 1.6 T-GDI PHEV AWD |
---|---|
Silnik | benz., turbo + el. |
Układ cyl./zawory; poj. skokowa | R4/16; 1598 cm3 |
Moc maksymalna (benz.) | 160 KM/5500 |
Moc maksymalna (el./syst.) | 91/245 KM |
Maks. moment obr. (benz.) | 265 Nm/1500 |
Maks. moment. obr. (el./syst.) | 304/350 Nm |
Napęd; skrzynia biegów | 4x4; aut./6-biegowa |
Długość/szerokość/wysokość | 452/187/165 cm |
Rozstaw osi/prześwit | 268/17,0 cm |
Średnica zawracania | 10,9 m |
Masa własna/ładowność/masa przycz. | 1830/585/1210 kg |
Pojemność bagażnika (min./maks.) | 540/1715 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 42 l (Pb 95) |
Pojemność akumulatora | 13,8 kWh |
Opony | 235/50 R19 |
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.) | |
Prędkość maksymalna | 186 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,3 s |
Śr. zużycie paliwa | 1,2-1,3 l/100 km |
Śr. zużycie paliwa (z rozład. baterią) | 6,9 l/100 km |
Zasięg (benz./el.) | 600/64-67 km |
Cena wersji podst. z tym samym silnikiem | 199 900 zł |
Cena testowanej wersji | 214 900 zł |
DANE TESTOWE | Kia Sportage 1.6 T-GDI PHEV AWD |
---|---|
Przyspieszenie 0-50 km/h | 2,9 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,0 s |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 36,4 m |
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) | 36,9 m |
Poziom hałasu przy 50 km/h | 58,5 dB |
Poziom hałasu przy 100 km/h | 61,8 dB |
Rzeczywista prędkość przy wskazaniu 100 km/h | 97 km/h |
Liczba obrotów kierownicą | 2,4 |
Testowe zużycie paliwa (miasto, trasa, cykl miesz.) | 8,1/5,9/7,0 l/100 km |
Rzeczywisty zasięg (benz./el.) | 600/60 km |
Sięgające korzeniami 1924 r. MG nie tak dawno zbankrutowało, ale nowy, chiński właściciel zapewnił mu drugie życie. Dzięki oferowanym od kilku lat niedużym i tanim SUV-om MG szybko pnie się w statystykach sprzedaży: w pierwszym kwartale tego roku była to piętnasta najpopularniejsza marka w Polsce (i osiemnasta w Europie), a opisywany HS zajął szesnaste miejsce na liście najchętniej wybieranych modeli.
Już pierwszy kontakt z tym autem uzmysławia, że za sukcesami MG stoi dużo więcej niż tylko atrakcyjna cena. Mimo wciąż powszechnych wyobrażeń o autach z Chin najtańszy w teście HS nie odstaje od uznanych konkurentów. Owszem, ma pewne słabości (przewodowe Android Auto i Apple CarPlay, USB starego typu A, brak pokrętła czy przycisków głośności, daszki przeciwsłoneczne jak z najtańszych samochodów), ale to drobiazgi, które przy tej cenie łatwo wybaczyć.
Zwłaszcza że MG ma liczne atuty. Wnętrze, choć najmniejsze w teście (mimo że samo auto – największe), i tak swobodnie mieści 4-5 rosłych osób, zapewniając im wygodne fotele z miękkimi zagłówkami i niezłą kanapę. Siedzenia pokrywa skóra, kokpit jest w dużej mierze miękko wykończony, a ekran centralny (przeciętnie responsywny) cieszy czytelnością i przyjaznym menu. Na kierownicy, poza wygodnymi w użyciu dżojstikami, są 2 konfigurowalne przyciski, dobre wrażenie robią wyciszenie, kamery i nawigacja.
MG stawia przede wszystkim na wygodne pokonywanie kilometrów, na krętych odcinkach skłania (m.in. przechyłami) do zredukowania prędkości. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Fotele MG są wygodne, ale podczas dalekich tras okazują się nieco za miękkie. Słabe podparcie boczne. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Komfortowa kanapa, mimo że z dość krótkim siedziskiem. Miejsca nie zabraknie nawet rosłym osobom. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Plus za miękkie burty z wnękami i prowadnicami rolet, minus za poj. 441 l i brak haczyków czy gniazdka 12 V. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Choć szybki (0-100 km/h w 7,3 s), HS stroni od sportowej jazdy – odczuwalnie przechyla się po ostrym skręcie kierownicy i wcześnie zmusza ESP do walki z podsterownością. Ale prowadzi się pewnie i bezpiecznie, a wstrząsy tłumi bardzo dobrze.
Do słabszych stron MG należą niezachwycająca praca systemów wspomagających i przeciętnie oszczędny napęd, który po rozładowaniu baterii (aż 21,4 kWh, porządne 80 km zasięgu EV, ładowanie do 6,6 kW) pali średnio 8 l/100 km. Ale przy 165 500 zł na rachunku i niezłym wyposażeniu także na to nietrudno przymknąć oko.
DANE TECHNICZNE | MG HS 1.5T Plug-In Hybrid |
---|---|
Silnik | benz., turbo + el. |
Układ cyl./zawory; poj. skokowa | R4/16; 1496 cm3 |
Moc maksymalna (benz.) | 143 KM/5500 |
Moc maksymalna (el./syst.) | 183/272 KM |
Maks. moment obr. (benz.) | 230 Nm/4000 |
Maks. moment. obr. (el./syst.) | 340/365 Nm |
Napęd; skrzynia biegów | przedni; aut./2-biegowa |
Długość/szerokość/wysokość | 467/189/166 cm |
Rozstaw osi/prześwit | 277/13,4 cm |
Średnica zawracania | 11,5 m |
Masa własna/ładowność/masa przycz. | 1855/475/1500 kg |
Pojemność bagażnika (min./maks.) | 441/1291 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 55 l (Pb 95) |
Pojemność akumulatora | 21,4 kWh |
Opony | 225/55 R19 |
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.) | |
Prędkość maksymalna | 200 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 6,9 s |
Śr. zużycie paliwa | 0,5 l/100 km |
Śr. zużycie paliwa (z rozład. baterią) | b.d. |
Zasięg (benz./el.) | b.d. |
Cena wersji podst. z tym samym silnikiem | 156 500 zł |
Cena testowanej wersji | 165 500 zł |
DANE TESTOWE | MG HS 1.5T Plug-In Hybrid |
---|---|
Przyspieszenie 0-50 km/h | 3,0 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,3 s |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 38,0 m |
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) | 38,6 m |
Poziom hałasu przy 50 km/h | 54,0 dB |
Poziom hałasu przy 100 km/h | 61,1 dB |
Rzeczywista prędkość przy wskazaniu 100 km/h | 97 km/h |
Liczba obrotów kierownicą | 2,6 |
Testowe zużycie paliwa (miasto, trasa, cykl miesz.) | 8,7/7,2/8,0 l/100 km |
Rzeczywisty zasięg (benz./el.) | 680/80 km |
VW w pierwszym odbiorze przekonuje przestronnym wnętrzem i dopracowanymi fotelami ergoActive (w plug-inach seryjny jest dla kierowcy). Wrażenie robi też opcjonalny 15-calowy wyświetlacz systemu operacyjnego (standard: 12,9"), który na początku przytłacza, ale po chwili przyzwyczajenia okazuje się całkiem przyjazny w obsłudze – podobnie jak wskaźniki. Nie da się jednak ukryć, że obecny Tiguan jest adresowany do osób cyfrowo „świadomych”. Oraz że padł ofiarą redukcji kosztów: niektóre plastiki wyglądają zbyt budżetowo, a i montaż odstaje od tego, do czego przyzwyczaiły nas dawne Volkswageny.
VW z seryjnymi adaptacyjnymi amortyzatorami DCC zapewnia wysoki komfort i jest nieprzeciętnie zwinny, choć daje syntetyczne wyczucie. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Komfortowa pozycja i bardzo dobre fotele. Dwupłaszczyznowa regulacja zagłówków oraz podłokietnika. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Dużo miejsca dla osób do około 185 cm wzrostu, wygodna regulowana kanapa. Minus: wysoki tunel. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Mniejszy kufer niż w innych wersjach (490 vs 652 l). Haki, schowek na kable, klamki do składania oparć, ale i plastikowe burty. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Pod podłogą bagażnika znalazła się przestrzeń na kable do ładowania. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Mocno cyfrowy kokpit z efektownym wykończeniem (lecz nie w detalach), zaskakująco przyjazna obsługa (po obeznaniu się), dobra widoczność. / fot. Kacper Szczepański/Motor
Gama obejmuje dwie hybrydy plug-in, obie przednionapędowe: słabszą 204 KM i testowaną 272-konną. Duża bateria (19,7 kWh) przekłada się na największy zasięg elektryczny w teście (około 95 km w późnowiosennej aurze). W dodatku można ją ładować zarówno prądem przemiennym (AC), jak i stałym. Radzimy jednak pozostać przy słabszej wersji – pozwala zaoszczędzić 8000 zł, a przy okazji nieco ograniczyć problemy z trakcją przednich kół (systemowy moment obrotowy wynosi 350 vs 400 Nm). To niejedyna wada napędu VW: zarówno tutaj, jak i w Skodach z tym samym zespołem obserwujemy niewielkie problemy z płynnością w końcowej fazie hamowania. Spalanie po rozładowaniu jest niskie (np. 7,5 l/100 km w mieście), jedynie na autostradzie przekracza 9 l.
Podwoziowo Tiguan „trzyma fason”. Starannie kamufluje niemałą masę własną (blisko 1,9 t) i prowadzi się bardzo intuicyjnie, blisko neutralności, a do tego ma przyjemnie „szybki” układ kierowniczy (seryjnie progresywny). Specyfikacja plug-in standardowo obejmuje też adaptacyjne amortyzatory. Zawieszenie VW nie jest najcichsze, a z racji dużych kół zdarza mu się lekko wstrząsnąć podróżującymi, ale ogólnie zarówno komfort, jak i stabilność należy ocenić bardzo wysoko.
DANE TECHNICZNE | VW Tiguan 1.5 eHybrid DSG |
---|---|
Silnik | benz., turbo + el. |
Układ cyl./zawory; poj. skokowa | R4/16; 1498 cm3 |
Moc maksymalna (benz.) | 177 KM/5500 |
Moc maksymalna (el./syst.) | 116/272 KM |
Maks. moment obr. (benz.) | 250 Nm/1500 |
Maks. moment. obr. (el./syst.) | 330/400 Nm |
Napęd; skrzynia biegów | przedni; aut./6-biegowa |
Długość/szerokość/wysokość | 454/186/166 cm |
Rozstaw osi/prześwit | 268/19,1 cm |
Średnica zawracania | 11,7 m |
Masa własna/ładowność/masa przycz. | 1879/531/2000 kg |
Pojemność bagażnika (min./maks.) | 490/1486 l |
Pojemność zbiornika paliwa | 45 l (Pb 95) |
Pojemność akumulatora | 19,7 kWh |
Opony | 255/40 R20 |
Osiągi, zużycie paliwa (dane prod.) | |
Prędkość maksymalna | 215 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,2 s |
Śr. zużycie paliwa | 0,4-0,5 l/100 km |
Śr. zużycie paliwa (z rozład. baterią) | 5,7-6,1 l/100 km |
Zasięg (benz./el.) | 780/120 km |
Cena wersji podst. z tym samym silnikiem | 202 590 zł |
Cena testowanej wersji | 211 090 zł |
DANE TESTOWE | VW Tiguan 1.5 eHybrid DSG |
---|---|
Przyspieszenie 0-50 km/h | 3,3 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 7,2 s |
Hamowanie 100-0 km/h (zimne) | 36,9 m |
Hamowanie 100-0 km/h (ciepłe) | 37,5 m |
Poziom hałasu przy 50 km/h | 58,0 dB |
Poziom hałasu przy 100 km/h | 64,5 dB |
Rzeczywista prędkość przy wskazaniu 100 km/h | 98 km/h |
Liczba obrotów kierownicą | 2,1 |
Testowe zużycie paliwa (miasto, trasa, cykl miesz.) | 7,5/6,0/6,8 l/100 km |
Rzeczywisty zasięg (benz./el.) | 660/95 km |
Podane w tabelach kwoty uwzględniają obowiązujące promocje, m.in. na Forda (-25 tys. zł), Hyundaia (-30 tys. zł) czy VW (-8 tys. zł). Chińskie przednionapędowe SUV-y ze swoimi bogatymi specyfikacjami cenowo są bezkonkurencyjne (choć warto uwzględnić, że działanie ich systemów wspomagających bywa marne, a fabryczne nawigacje nie mają wyszukiwarek stacji ładowania). Po możliwym zrównaniu specyfikacji cena Jaecoo pozostaje bez zmian, Ford kosztuje 206 820 zł, Hyundai – 231 400 zł, Jeep – 215 600 zł (egzemplarz testowy w wersji Overland na rok modelowy MY 2024; odpowiednik Summit MY 2025 z opcjami kosztowałby 243 000 zł), Kia – 233 600 zł, MG – 167 750 zł, a Volkswagen – 248 960 zł (podane kwoty uwzględniają lakier metalik, a także reflektory matrycowe oraz skórzaną tapicerkę tam, gdzie są one dostępne). W skrócie: pomijając Jaecoo i MG, najtańszy będzie Ford Kuga, a najdroższy okazuje się Volkswagen Tiguan. Czteronapędowe modele – Jeep Compass oraz Hyundai Tucson i Kia Sportage – mieszczą się pośrodku.
PUNKTACJA | maks. liczba pkt. | Ford | Hyundai | Jaecoo | Jeep | Kia | MG | Volkswagen |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|
Nadwozie i wnętrze | ||||||||
Wymiary wnętrza | 50 | 32 | 33 | 32 | 28 | 30 | 27 | 30 |
Wykończenie i ergonomia | 10 | 7 | 8 | 6 | 7 | 7 | 7 | 8 |
Wyciszenie | 10 | 6 | 5 | 5 | 4 | 6 | 8 | 6 |
Multimedia i obsługa | 10 | 8 | 8 | 6 | 8 | 8 | 7 | 8 |
Bagażnik | 30 | 12 | 17 | 15 | 12 | 17 | 13 | 15 |
SUMA | 110 | 65 | 71 | 64 | 59 | 68 | 62 | 67 |
Układ napędowy | ||||||||
Osiągi | 30 | 16 | 17 | 15 | 17 | 16 | 18 | 18 |
Praca silnika | 10 | 8 | 8 | 6 | 7 | 7 | 7 | 8 |
Skrzynia biegów/napęd | 10 | 7 | 8 | 5 | 7 | 9 | 6 | 6 |
Zużycie paliwa | 30 | 23 | 20 | 23 | 18 | 21 | 18 | 21 |
SUMA | 80 | 54 | 53 | 49 | 49 | 53 | 49 | 53 |
Właściwości jezdne | ||||||||
Prowadzenie | 30 | 24 | 21 | 18 | 18 | 21 | 21 | 24 |
Komfort jazdy | 30 | 21 | 24 | 18 | 21 | 21 | 21 | 21 |
Układ kierowniczy | 10 | 8 | 7 | 5 | 6 | 7 | 5 | 7 |
Hamulce | 20 | 12 | 11 | 7 | 10 | 12 | 10 | 11 |
SUMA | 90 | 65 | 63 | 48 | 55 | 61 | 57 | 63 |
Wyposażenie i koszty | ||||||||
Cena zakupu | 50 | 15 | 10 | 19 | 11 | 10 | 20 | 10 |
Poziom wyposażenia | 30 | 18 | 19 | 26 | 18 | 22 | 20 | 18 |
Systemy bezpieczeństwa | 30 | 16 | 16 | 18 | 16 | 15 | 17 | 15 |
Wyposażenie dodatkowe | 10 | 5 | 3 | 0 | 2 | 4 | 1 | 6 |
SUMA | 120 | 54 | 48 | 63 | 47 | 51 | 58 | 49 |
Razem | 400 | 238 | 235 | 224 | 210 | 233 | 226 | 232 |
MIEJSCA | 1 | 2 | 6 | 7 | 3 | 5 | 4 |
Zacznijmy od kwestii zasadniczej – zakup hybrydy plug-in warunkuje swobodny dostęp do źródła prądu i regularne ładowanie akumulatora. W takiej sytuacji testowanymi SUV-ami można na co dzień, lokalnie, jeździć jak „elektrykiem” (najlepszy zasięg ma VW). Nasze porównanie wygrywa sensownie wyceniony, pozbawiony istotnych wad Ford Kuga, za którym plasują się bardzo porządny Hyundai Tucson oraz niemal równie udana Kia Sportage. Oba te modele mają napęd 4x4, którego można oczekiwać po aucie za 200-250 tys. zł. Volkswagen jest dopracowany, ale ma drobne słabości, a jego sytuacji nie poprawia najwyższa cena po zrównaniu wyposażenia. Mocną piątą pozycję zajmuje MG, któremu na tle wielu chińskich marek blisko do europejskich standardów. Jaecoo można zainteresować się z powodu ceny i wydajnego napędu z możliwością szybkiego ładowania baterii (jak w VW), jednak kompetencje tego samochodu zauważalnie odstają od poziomu, jaki reprezentuje tu większość porównywanych aut. Jeep ma napęd 4x4, ale wiek, opony M+S testowanej wersji i jej cena nie pozwalają mu „wskoczyć” wyżej.